W nocy z soboty na niedzielę 29-go czerwca w hali Target Center w Minneapolis, stolicy stanu Minnesota, odbyła się gala UFC on ESPN 3: N'Gannou vs. Dos Santos, gdzie w walce wieczoru zmierzyli się dwaj czołowi zawodnicy wagi ciężkiej były pretendent do pasa mistrzowskiego Kameruńczyk Francis Ngannou (14-3 MMA, 9-2 UFC) i były mistrz wagi ciężkiej Junior Dos Santos (21-5 MMA, 15-4 UFC) z Brazylii.

Pojedynek jak przystało na wagę ciężką rozegrał się błyskawicznie. Po kilku próbach okopywania sobie nóg, gdzie nawet "Cigano" jak nazywany jest 35-letni Brazylijczyk posadził niskim kopnięciem na deskach potężnego Kameruńczyka, doszło do wymiany bokserskiej.

Obaj słyną ze skutecznego boksu w wadze ciężkiej. Dos Santos z techniki, zaś Ngannou z brutalnej siły. I jeszcze raz okazało się, że "brutalna siła techniki się nie boi.". Kiedy Ngannou zaatakował Brazylijczyk otrzymał dwa ciosy i trzeci w momencie kiedy się obracał tyłem. Był naruszony i padł do pozycji żółwia, skąd już szans wyjść nie miał. Potężne ręce Kameruńczyka okazały się tu na wagę złota. Kilka stempli postawionych na głowie "Cigano" odebrały mu ochotę do dalszej walki.

Całość trwała 71 sekund nim sędzia Herb Dean przewał egzekucję. Ngannou otrzymał za ten wyczyn dodatkowe 50 tysięcy bonusu w ramach "Performance of the Night" co może się przydać w kontekście licznej rodzinnej czeredki jaka z Paryża przyleciała na walkę do Minneapolis. Bezsprzecznie Ngannou zasłużył ponownie na walkę o pas po rewanżowym starciu Miocic vs Daniel Cormier. Warto też podkreślić, że wielbiciel filmu "300" jakim jest Kameruńczyk, po walce nie skakał po obręczach klatki, tylko zachował klasę i umiar po zwycięstwie.

Bonusem "Fight of the Night" nagrodzono walkę i znokautowanie przez Josepha Benavideza (28-5 MMA, 15-3 UFC), Brazylijczyka Jussiera Formiga (24-5 MMA, 10-4 UFC), który po czterech cennych wygranych nad takimi fighterami jak Deiveson Figueiredo czy Sergio Pettis był na fali. Warto przypomnieć, że niegdyś nieznacznie przegrał na punkty z samym Henrym Cejudo. Tu jednak doświadczenie Benavideza i jego stójka wzięły górę. Być może dla niego otwiera się teraz szansa na ponowną walkę z mistrzem Cejudo, którego już raz pokonał na The Ultimate Fighter 24 Finale w 2016 roku. Dziś Cejudo jest podwójnym mistrzem w dwóch wagach, ale niewykluczone, że Benavidez zechce powtórzyć wynik z tamtej walki i sytuacja wróci do normy.

Identycznymi bonusami po 50 tysięcy dolarów, nagrodzono Alonzo Menifielda (9-0 MMA, 2-0 UFC) za znokautowanie Szkota Paula Craiga (11-4 MMA, 3-4 UFC) i Eryka Andersa (12-4 MMA, 4-4 UFC) za szybkie i efektowne pokonanie Brazylijczyka Viniciusa Moreira (9-3 MMA, 0-3 UFC) zwanego "Mamute".

Honor Brazylijczyków uratował 41-letni Demian Maia (27-9 MMA, 21-9 UFC) i debiutująca urodziwa Amanda Ribas (7-1 MMA, 1-0 UFC), która zanim zadebiutowała, miała wpadkę antydopingową w 2017 roku. Maia wymęczył jak w większości swoich walk Anthony'ego Rocco Martina (16-5 MMA, 8-5 UFC), odnosząc uwaga: 21 zwycięstwo w UFC w 30 walkach! Niezależnie od stylu to imponujące osiągnięcie i pobity rekord zwycięstw (20 - przyp. red.) Georgesa St-Pierre i Michaela Bispinga. Tyle, że oni byli mistrzami UFC, zaś Mai się to nie udało. Ribas zaś zaliczyła jedyne na tej gali poddanie dusząc Amerykankę Emily Whitmire (4-3 MMA, 2-2 UFC).

Galę w hali Target Center w Minneapolis obejrzało 10,123 widzów, którzy wnieśli 952,204.77 dolarów do kasy organizacji Ultimate Fighting Championship.

Komplet wyników:

Main event
120,7 kg: Francis Ngannou (Kamerun) pokonał Juniora Dos Santosa (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:11 min)

Karta główna
57,2 kg: Joseph Benavidez (USA) pokonał Jussiera Formiga (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (4:47 min)
77,6 kg: Demian Maia (Brazylia) pokonał Anthony'ego Rocco Martina (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 28-28)
70,8 kg: Vinc Pichel (USA) pokonał Roosevelta Robertsa (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
70,8 kg: Drew Dober (USA) pokonał Marco Polo Reyesa (Meksyk) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:07 min)
93,4 kg: Alonzo Menifield (USA) pokonał Paula Craiga (Szkocja) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:19 min)

Karta wstępna
61,7 kg: Ricardo Carcacinha Ramos (Brazylia) pokonał Journeya Newsona (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
93,4 kg: Eryk Anders (USA) pokonał Viniciusa Mamute Moreira (Brazylia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (1:18 min)
70,8 kg: Jared Gordon (USA) pokonał Dana Moreta (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
93,4 kg: Dalcha Lungiambula (Kongo) pokonał Dequana Townsenda (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (0:42 min)
52,6 kg: Amanda Ribas (Brazylia) pokonała Emily Whitmire (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (2:10 min)
120,7 kg: Maurice Greene (USA) pokonał Juniora Albini (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:38 min)