Pavel Zhuravlev triumfuje w SuperKombat WGP 2012! Wyniki!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 23, grudzień 2012
29 letni Ukrainiec Pavel Zhuravlev (42-7-1) został triumfatorem finałowego turnieju kickboxerskiego SuperKombat WGP 2012 Final w stolicy Rumunii, Bukareszcie. Świetny ukraiński kickboxer pokonał po czterech rundach na punkty pochodzącego z Surinamu potężnego 26 letniego Ismaela Londta (31-3-1). Tym samym zrewanżował mu się za bardzo wątpliwą porażkę sprzed roku (listopad 2011) na tej samej edycji turnieju.
Oprócz pokaźnej nagrody finansowej zwycięzca odjechał samochodem Mitsubishi Pajero. Warto dodać, że w pełni zasłużenie, bowiem w pierwszej walce półfinałowej pokonał w 15 sekund wielką rumuńską nadzieję K-1, Benjamina Adegbuyi co było sporym szokiem dla zakochanych w tej formule rumuńskich widzów. Drugi zimny prysznic widzowie przeżyli gdy prowadzący na punkty z Londtem, Sebastian Ciobanu, otrzymał frontalne kopnięcie w drugim starciu prosto w oko i wyglądało to fatalnie. Sędzia wraz z lekarzem nie zgodzili się na kontynuowanie walki i zawodnik Mike's Gym wszedł do finału.
Tam obrywał od Zhuravleva i w zasadzie nie było o czym mówić po trzech rundach, niestety sędziowie zarządzili dogrywkę, w której mający lepsze warunki fizyczne (196 cm/110 kg) próbował punktować na początku. Ukrainiec jednak mimo że sporo mniejszy (187 cm/ 98 kg) przyspieszył walkę i znów udowodnił swoją wyższość techniczną. W tym momencie gierki sędziów i promotorów musiały się skończyć, bo transmisja Eurosportu na żywo szła na całą Europę i nie tylko. Zwyciężył zdecydowanie lepszy i wszechstronniejszy zawodnik o słabszych warunkach, ale siła i warunki to nie wszystko. Londt przsegrał drugi raz w finale, gdy rok temu znokautował go Sergei Lascenko, odjeżdżając sportowym autem w nagrodę.
Poza turniejem świetnie zaprezentował się 25 letni Rumun Andrei Stoica (29-3, 1NC), któremu zdemolowanie młodszego o dwa lata Litwina Arnolda Oborotova (25-5-1) zajęło raptem trochę ponad minutę wliczając w to interwencję sędziego. Być może stawka jaką był pas w wadze do 95 kg organizacji SuperKombat i ostatnia porażka z Jarellem Millerem na K-1 World GP spętała poczynania mieszkającego w Anglii Oborotova i dał się ustrzelić serią ciosów. Stoica, który niegdyś w Warszawie zdobywał tutuł mistrza Europy w Sanda wygrał czwartą walkę z rzędu w sześciu pojedynkach i dorównał swojemu bratu Bogdanowi Stoica, który jest mistrzem WAKO Pro i SuperKombat w wadze cruiser (91 kg).
W walce rezerwowej turnieju Ukrainiec Sergei Lascenko (29-12), który w ubiegłym roku triumfował w turnieju, tym razem musiał uznać wyższość doświadczonego Freddy Kemayo (61-20-1), który przetrzymał furiackie ataki 25 letniego rywala i później obijał go systematycznie. Dla Lascenki była to trzecia porażka z rzędu i pierwsza po podjęciu niedawno współpracy z legendarnym Tomem Harinckiem z Chakuriki Gym. Ukrainiec był w "świątecznej" formie po opuszczeniu Mike's Gym i Mike Passeniera w Amsterdamie a dobitnie świadczył o tym wydatny brzuszek zwisający u było nie było dość młodego fightera. Przez ostatnie dwa lata, zatracił kompletnie silne niskie kopnięcia i uderzenia kolanami przez co nawet dla takiego średniaka jak Kemayo stał się niezbyt trudnym rywalem. Stracił też miejsce lidera teamu MMA Bushido, które dziś dzierży jego rodak Pavel Zhuravlov i on stał się pupilem wpływowego promotora Donatasa Simanaitisa. Być może u Harincka odzyska dawne walory.
Swoją klasę potwierdzi inny zawodnik Toma Harincka i jeden z pogromców Lascenki czyli Hesdy Gerges (41-11-1). Pochodzący z Egiptu mieszkaniec Holandii, został niedawno oczyszczony z zarzutów w szmuglu 128 kg kokainy na terytorium Belgii i z czystym sumieniem obijał Cartera Williamsa (34-22-2-1 NC) amerykańską nadzieję K-1, która nigdy się nie rozwinęła tak jak tego oczekiwano. Williams przyjął niezliczoną ilość kopnięć na nogi od dwumetrowego byłego mistrza It's Showtime, iż wydawało się, że padnie w oierwszej, drugiej a w końcu trzeciej rundzie. Carter padał kilka razy ale cudem dotrwał do trzeciej rundy i pokazał serce do walki ku zaskoczeniu wszystkich. Padł po kopnięciu kolanem na tułów, ale występu nie musiał się wstydzić.
Tuż przed finałem SuperKombat WGP, gospodarze zaplanowali wielki rewanż pomiędzy swoim protegowanym 24 letnim Raulem Catinasem (18-5) a słynnym Mighty Mo (16-18) z Samoa. 42 letni Samoańczyk mieszka i trenuje a także reprezentuje USA. W 2010 roku spotkali się oni w półfinałach K-1 World GP w Korei i po najbrzydszej walce w historii zwycięstwo odniósł Mighty Mo. Było to jego ostatnie zwycięstwo, bowiem poniósł na ringach kickboxerskich, aż osiem porażek z rzędu a wcześniej siedem w dziesięciu walkach. Tym razem walka była ładniejsza, ale Catinas nie słynie z intelektu w ringu i po bombardowaniu w pierwszej rundzie opadł z sił i nawet trener Tom Harinck, u którego trenuje od kilku miesięcy niewiele mógł wskórać. Ostatecznie młody Rumun wygrał na punkty, ale styl pozostawia sporo do życzenia na tle tak wiekowego zawodnika, który jest cieniem dawnego Mighty Mo.
Gala, którą organizuje promotor Eduard Irimia nie okazała się frekwencyjnym sukcesem, ale pojedynki transmitowano do kilkudziesięciu krajów i stały one na wysokim poziomie sportowym i emocjonalnym. Mimo waga ciężka to waga ciężka a niemal w całości gale SuperKombat odbywają się w tej kategorii. Z powodu odwołania finałów K-1 możliwa była całkiem niezła obsada i wypada teraz czekać jak zaprezentują się konkurencji z eventem Glory 4 w Japonii w Sylwestra.
Komplet wyników:
Super Fight
1. +96 kg: Daniel Sam (Wielka Brytania) pokonał Ibrahima Aaraba (Maroko) przez niejednogłośną decyzję 2-1
Półfinały turnieju
2. +96 kg: Pavel Zhuravlev (Ukraina) pokonał Benjamina Adegbuyi (Rumunia) przez KO (lewy sierp) w 1 rundzie (0:15 min)
3. +96 kg: Ismael Londt (Surinam) pokonał Sebastiana Ciobanu (Rumunia) przez TKO (kontuzja oka) w 2 rundzie
Walka rezerwowa
4. +96 kg: Freddy Kemayo (France) pokonał Sergeia Lascenko (Ukraina) przez niejednogłośną decyzję 2-1
Super Fight
5. +96 kg: Hesdy Gerges (Egipt) pokonał Cartera Williamsa (USA) przez KO (kolano na tułów) w 3 rundzie
Walka o pas SuperKombat
6. -95 kg: Andrei Stoica (Rumunia) pokonał Arnolda Oborotova (Litwa) przez TKO (ciosy) w 1 rundzie (1:40 min)
Super Fight
7. +96 kg: Raul Catinas (Rumunia) pokonał Mighty Mo (Samoa) przez decyzję 3-0
Final Turnieju
8. +96 kg: Pavel Zhuravlev (Ukraina) pokonał Ismaela Londta (Surinam) przez decyzję 3-0 po 4 extra rundzie
Oprócz pokaźnej nagrody finansowej zwycięzca odjechał samochodem Mitsubishi Pajero. Warto dodać, że w pełni zasłużenie, bowiem w pierwszej walce półfinałowej pokonał w 15 sekund wielką rumuńską nadzieję K-1, Benjamina Adegbuyi co było sporym szokiem dla zakochanych w tej formule rumuńskich widzów. Drugi zimny prysznic widzowie przeżyli gdy prowadzący na punkty z Londtem, Sebastian Ciobanu, otrzymał frontalne kopnięcie w drugim starciu prosto w oko i wyglądało to fatalnie. Sędzia wraz z lekarzem nie zgodzili się na kontynuowanie walki i zawodnik Mike's Gym wszedł do finału.
Tam obrywał od Zhuravleva i w zasadzie nie było o czym mówić po trzech rundach, niestety sędziowie zarządzili dogrywkę, w której mający lepsze warunki fizyczne (196 cm/110 kg) próbował punktować na początku. Ukrainiec jednak mimo że sporo mniejszy (187 cm/ 98 kg) przyspieszył walkę i znów udowodnił swoją wyższość techniczną. W tym momencie gierki sędziów i promotorów musiały się skończyć, bo transmisja Eurosportu na żywo szła na całą Europę i nie tylko. Zwyciężył zdecydowanie lepszy i wszechstronniejszy zawodnik o słabszych warunkach, ale siła i warunki to nie wszystko. Londt przsegrał drugi raz w finale, gdy rok temu znokautował go Sergei Lascenko, odjeżdżając sportowym autem w nagrodę.
Poza turniejem świetnie zaprezentował się 25 letni Rumun Andrei Stoica (29-3, 1NC), któremu zdemolowanie młodszego o dwa lata Litwina Arnolda Oborotova (25-5-1) zajęło raptem trochę ponad minutę wliczając w to interwencję sędziego. Być może stawka jaką był pas w wadze do 95 kg organizacji SuperKombat i ostatnia porażka z Jarellem Millerem na K-1 World GP spętała poczynania mieszkającego w Anglii Oborotova i dał się ustrzelić serią ciosów. Stoica, który niegdyś w Warszawie zdobywał tutuł mistrza Europy w Sanda wygrał czwartą walkę z rzędu w sześciu pojedynkach i dorównał swojemu bratu Bogdanowi Stoica, który jest mistrzem WAKO Pro i SuperKombat w wadze cruiser (91 kg).
W walce rezerwowej turnieju Ukrainiec Sergei Lascenko (29-12), który w ubiegłym roku triumfował w turnieju, tym razem musiał uznać wyższość doświadczonego Freddy Kemayo (61-20-1), który przetrzymał furiackie ataki 25 letniego rywala i później obijał go systematycznie. Dla Lascenki była to trzecia porażka z rzędu i pierwsza po podjęciu niedawno współpracy z legendarnym Tomem Harinckiem z Chakuriki Gym. Ukrainiec był w "świątecznej" formie po opuszczeniu Mike's Gym i Mike Passeniera w Amsterdamie a dobitnie świadczył o tym wydatny brzuszek zwisający u było nie było dość młodego fightera. Przez ostatnie dwa lata, zatracił kompletnie silne niskie kopnięcia i uderzenia kolanami przez co nawet dla takiego średniaka jak Kemayo stał się niezbyt trudnym rywalem. Stracił też miejsce lidera teamu MMA Bushido, które dziś dzierży jego rodak Pavel Zhuravlov i on stał się pupilem wpływowego promotora Donatasa Simanaitisa. Być może u Harincka odzyska dawne walory.
Swoją klasę potwierdzi inny zawodnik Toma Harincka i jeden z pogromców Lascenki czyli Hesdy Gerges (41-11-1). Pochodzący z Egiptu mieszkaniec Holandii, został niedawno oczyszczony z zarzutów w szmuglu 128 kg kokainy na terytorium Belgii i z czystym sumieniem obijał Cartera Williamsa (34-22-2-1 NC) amerykańską nadzieję K-1, która nigdy się nie rozwinęła tak jak tego oczekiwano. Williams przyjął niezliczoną ilość kopnięć na nogi od dwumetrowego byłego mistrza It's Showtime, iż wydawało się, że padnie w oierwszej, drugiej a w końcu trzeciej rundzie. Carter padał kilka razy ale cudem dotrwał do trzeciej rundy i pokazał serce do walki ku zaskoczeniu wszystkich. Padł po kopnięciu kolanem na tułów, ale występu nie musiał się wstydzić.
Tuż przed finałem SuperKombat WGP, gospodarze zaplanowali wielki rewanż pomiędzy swoim protegowanym 24 letnim Raulem Catinasem (18-5) a słynnym Mighty Mo (16-18) z Samoa. 42 letni Samoańczyk mieszka i trenuje a także reprezentuje USA. W 2010 roku spotkali się oni w półfinałach K-1 World GP w Korei i po najbrzydszej walce w historii zwycięstwo odniósł Mighty Mo. Było to jego ostatnie zwycięstwo, bowiem poniósł na ringach kickboxerskich, aż osiem porażek z rzędu a wcześniej siedem w dziesięciu walkach. Tym razem walka była ładniejsza, ale Catinas nie słynie z intelektu w ringu i po bombardowaniu w pierwszej rundzie opadł z sił i nawet trener Tom Harinck, u którego trenuje od kilku miesięcy niewiele mógł wskórać. Ostatecznie młody Rumun wygrał na punkty, ale styl pozostawia sporo do życzenia na tle tak wiekowego zawodnika, który jest cieniem dawnego Mighty Mo.
Gala, którą organizuje promotor Eduard Irimia nie okazała się frekwencyjnym sukcesem, ale pojedynki transmitowano do kilkudziesięciu krajów i stały one na wysokim poziomie sportowym i emocjonalnym. Mimo waga ciężka to waga ciężka a niemal w całości gale SuperKombat odbywają się w tej kategorii. Z powodu odwołania finałów K-1 możliwa była całkiem niezła obsada i wypada teraz czekać jak zaprezentują się konkurencji z eventem Glory 4 w Japonii w Sylwestra.
Komplet wyników:
Super Fight
1. +96 kg: Daniel Sam (Wielka Brytania) pokonał Ibrahima Aaraba (Maroko) przez niejednogłośną decyzję 2-1
Półfinały turnieju
2. +96 kg: Pavel Zhuravlev (Ukraina) pokonał Benjamina Adegbuyi (Rumunia) przez KO (lewy sierp) w 1 rundzie (0:15 min)
3. +96 kg: Ismael Londt (Surinam) pokonał Sebastiana Ciobanu (Rumunia) przez TKO (kontuzja oka) w 2 rundzie
Walka rezerwowa
4. +96 kg: Freddy Kemayo (France) pokonał Sergeia Lascenko (Ukraina) przez niejednogłośną decyzję 2-1
Super Fight
5. +96 kg: Hesdy Gerges (Egipt) pokonał Cartera Williamsa (USA) przez KO (kolano na tułów) w 3 rundzie
Walka o pas SuperKombat
6. -95 kg: Andrei Stoica (Rumunia) pokonał Arnolda Oborotova (Litwa) przez TKO (ciosy) w 1 rundzie (1:40 min)
Super Fight
7. +96 kg: Raul Catinas (Rumunia) pokonał Mighty Mo (Samoa) przez decyzję 3-0
Final Turnieju
8. +96 kg: Pavel Zhuravlev (Ukraina) pokonał Ismaela Londta (Surinam) przez decyzję 3-0 po 4 extra rundzie