UFC Fight Night 141: Francis N'Gannou pokonuje Curtisa Blaydesa w 45 sekund! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 25, listopad 2018
W sobotę 24-go listopada odbyła się gala UFC Fight Night 141: Blaydes vs. N'Gannou 2 awizowana też jako UFC Beijing, która trafiła do hali Cadillac Arena w Pekinie, stolicy Chin. Impreza ważna była nie tylko z uwagi na ekspansję Ultimate Fighting Championship w Kraju Środka i wejście nie poprzez opłotki czyli enklawy jak Macau czy port Szanghaj (UFC Fight Night 122: Bisping vs. Gastelum), ale tym razem było w pełni kontynentalne wejście w Chiny.
Dodatkowo dwie walki w wadze ciężkiej miały dać odpowiedź, gdzie są w rankingach 3 gwiazdy z 4 występujących w tej kategorii zawodników. Miały dać i dały, bo w rewanżu za UFC Fight Night 86 Kameruńczyk Francis Ngannou (12-3 MMA, 7-2 UFC) ponownie zdemolował Amerykanina Curtisa Blaydesa (10-2 MMA, 5-2 UFC) w zaledwie 45 sekund. Silne pięści okazały się kluczowe, bo Kameruńczyk dosłownie "postawił na głowie" Blaydesa.
Po chwili dobijał go ciosami, pomimo fatalnej pracy angielskiego sędziego Marca Goddarda, który chyba nie bardzo rozumiał co się dzieje, interweniując za pierwszym razem kompletnie w trakcie akcji a za drugim razem chyba ze słabym wyczuciem przerwał walkę.
Przy pierwszym fragmencie Anglik chyba chciał dołączyć do bójki obu, ale szczęście obaj zawodnicy nie zwracali na niego uwagi i bili się dalej. Drugie wejście angielskiego arbitra także nie było najlepsze, ale zatrzymał walkę i dokonała się ona w ten sposób. 32-letni Ngannou potwierdził, że należy się z nim liczyć w doborze kandydatów do walk o najwyższe cele. Zatarł też dwie porażki z Stipe Miociciem na UFC 220 i Derrickiem Lewisem na UFC 226. Dodatkowo otrzymał za ten wyczyn 50 tysięcy dolarów bonusu tytułem "Performance of the Night".
Dla słynnego holenderskiego mistrza K-1 Alistaira Overeema (44-17 MMA, 9-6 UFC) walka z ociężałym i przestraszonym i debiutującym w UFC Rosjaninem Sergeiem Pavlovichem (12-1 MMA, 0-1 UFC) mogła być ostatnią pod banderą wiodącej organizacji MMA. Na szczęście Rosjanin modlił się o jak najmniejszy wyrok z rąk "Reema" i tak się stało. Kilka udarzeń w parterze załatwiło sprawę. Overeem może myśleć spokojnie o kolejnych walkach.
Bonus "Performance of the Night" dostał także za nokaut na Polaku chiński zawodnik Jingliang (16-5 MMA, 8-3 UFC), który kopnięciem na tułów rozwiał marzenia David Zawada (16-5 MMA, 0-2 UFC) o pierwszej wygranej w UFC.
Za "najlepszą Walkę Wieczoru" uznano starcie Alexa Morono (15-5 MMA, 4-2 UFC) i Kenena Songa (13-4 MMA, 2-1 UFC). Obnaj zostali nagrodzeni bonusami po 50 tysięcy dolarów. Galę obejrzało 10,302 widzów co jest przyzwoitą i solidną liczbą.
Komplet wyników:
Main event
120,7 kg: Francis Ngannou (Kamerun) pokonał Curtisa Blaydesa (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rudzie (0:45 min)
Karta główna
120,7 kg: Alistair Overeem (Holandia) (USA) pokonał Sergeia Pavlovicha (Rosja) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:21 min)
77,6 kg: Li Jingliang (Chiny) pokonał Davida Zawadę (Polska/Niemcy) przez TKO (kopniecie na tułów) w 1 rundzie (4:07 min)
61,7 kg: Song Yadong (Chiny) pokonał Vince Moralesa (USA) przez decyzje 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Karta wstępna
77,6 kg: Alex Morono (USA) pokonał Kenan Songa (Chiny) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
57,2 kg: Wu Yanan (Chiny) pokonała Lauren Mueller (USA) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (1:31 min)
93,4 kg: Rashad Coulter (USA) pokonał Hu Yaozonga (Chiny) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
52,6 kg: Weili Zhang (Chiny) pokonała Jessicę Aguilar (Meksyk) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (3:41 min)
61,7 kg: Pingyuan Liu (Chiny) pokonał Martin Day (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
52,6 kg: Yan Xiaonan (Chiny) pokonała Syuri Kondo (Japonia) przez decyzje 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
84,4 kg: Kevin Holland (USA) pokonał Johna Phillipsa (Walia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (1:31 min)
61,7 kg: Louis Smolka (USA) pokonał Sumudaerji Sumudaerji (Chiny) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (3:41 min)
Dodatkowo dwie walki w wadze ciężkiej miały dać odpowiedź, gdzie są w rankingach 3 gwiazdy z 4 występujących w tej kategorii zawodników. Miały dać i dały, bo w rewanżu za UFC Fight Night 86 Kameruńczyk Francis Ngannou (12-3 MMA, 7-2 UFC) ponownie zdemolował Amerykanina Curtisa Blaydesa (10-2 MMA, 5-2 UFC) w zaledwie 45 sekund. Silne pięści okazały się kluczowe, bo Kameruńczyk dosłownie "postawił na głowie" Blaydesa.
Po chwili dobijał go ciosami, pomimo fatalnej pracy angielskiego sędziego Marca Goddarda, który chyba nie bardzo rozumiał co się dzieje, interweniując za pierwszym razem kompletnie w trakcie akcji a za drugim razem chyba ze słabym wyczuciem przerwał walkę.
Przy pierwszym fragmencie Anglik chyba chciał dołączyć do bójki obu, ale szczęście obaj zawodnicy nie zwracali na niego uwagi i bili się dalej. Drugie wejście angielskiego arbitra także nie było najlepsze, ale zatrzymał walkę i dokonała się ona w ten sposób. 32-letni Ngannou potwierdził, że należy się z nim liczyć w doborze kandydatów do walk o najwyższe cele. Zatarł też dwie porażki z Stipe Miociciem na UFC 220 i Derrickiem Lewisem na UFC 226. Dodatkowo otrzymał za ten wyczyn 50 tysięcy dolarów bonusu tytułem "Performance of the Night".
Dla słynnego holenderskiego mistrza K-1 Alistaira Overeema (44-17 MMA, 9-6 UFC) walka z ociężałym i przestraszonym i debiutującym w UFC Rosjaninem Sergeiem Pavlovichem (12-1 MMA, 0-1 UFC) mogła być ostatnią pod banderą wiodącej organizacji MMA. Na szczęście Rosjanin modlił się o jak najmniejszy wyrok z rąk "Reema" i tak się stało. Kilka udarzeń w parterze załatwiło sprawę. Overeem może myśleć spokojnie o kolejnych walkach.
Bonus "Performance of the Night" dostał także za nokaut na Polaku chiński zawodnik Jingliang (16-5 MMA, 8-3 UFC), który kopnięciem na tułów rozwiał marzenia David Zawada (16-5 MMA, 0-2 UFC) o pierwszej wygranej w UFC.
Za "najlepszą Walkę Wieczoru" uznano starcie Alexa Morono (15-5 MMA, 4-2 UFC) i Kenena Songa (13-4 MMA, 2-1 UFC). Obnaj zostali nagrodzeni bonusami po 50 tysięcy dolarów. Galę obejrzało 10,302 widzów co jest przyzwoitą i solidną liczbą.
Komplet wyników:
Main event
120,7 kg: Francis Ngannou (Kamerun) pokonał Curtisa Blaydesa (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rudzie (0:45 min)
Karta główna
120,7 kg: Alistair Overeem (Holandia) (USA) pokonał Sergeia Pavlovicha (Rosja) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:21 min)
77,6 kg: Li Jingliang (Chiny) pokonał Davida Zawadę (Polska/Niemcy) przez TKO (kopniecie na tułów) w 1 rundzie (4:07 min)
61,7 kg: Song Yadong (Chiny) pokonał Vince Moralesa (USA) przez decyzje 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Karta wstępna
77,6 kg: Alex Morono (USA) pokonał Kenan Songa (Chiny) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
57,2 kg: Wu Yanan (Chiny) pokonała Lauren Mueller (USA) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (1:31 min)
93,4 kg: Rashad Coulter (USA) pokonał Hu Yaozonga (Chiny) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
52,6 kg: Weili Zhang (Chiny) pokonała Jessicę Aguilar (Meksyk) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (3:41 min)
61,7 kg: Pingyuan Liu (Chiny) pokonał Martin Day (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
52,6 kg: Yan Xiaonan (Chiny) pokonała Syuri Kondo (Japonia) przez decyzje 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
84,4 kg: Kevin Holland (USA) pokonał Johna Phillipsa (Walia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (1:31 min)
61,7 kg: Louis Smolka (USA) pokonał Sumudaerji Sumudaerji (Chiny) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (3:41 min)