UFC in Macau: Cung Le brutalnie nokautuje Richa Franklina, Thiago Silva ratuje zwycięstwo - wyniki!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 10, listopad 2012
W sobotę o godzinie 14-stej czasu polskiego w chińskim Macau odbyła się kolejna gala z serii UFC on Fuel TV: Franklin vs Le. W walce wieczoru zobaczyliśmy w akcji dwóch czołowych uderzaczy wagi średniej: byłego mistrza UFC, Richa Franklina i byłego championa Strikeforce, Cunga Le.
W walce wieczoru Cung Le (9-2) ciężko znokautował Richa Franklina (29-7), trafiając go prawym sierpowym idealnie na szczękę, po którym zawodnik z Cincinnati już się nie podniósł. Po krótkiej wymianie kopnięć, Le skontrował low kicka Franklina obszernym prawym, który doszedł do celu.
Prawdziwy horror przeżył Thiago Silva (15-3), który w trzeciej rundzie szczęśliwie poddał Bułgara, Sanislava Nedkova (12-1) zakładając mu duszenie trójkątne rękoma. W pierwszej rundzie Bułgar zdominował Brazylijczyka w klinczu, przyciskając go do siatki. Mimo przewagi zasięgu ramion, Silva nie był w stanie walczyć w dystansie z dobrze bijącym Nedkovem. W drugiej rundzie weteran Sengoku miał taką samą taktykę, ale pod koniec rundy udało mu się trafić mocnym prawym unikając potężnego ciosu Silvy. Brazylijczyk zachwiał się, ale wytrzymał do gonu. Prowadzący na punkty Nedkov chciał dowieźć zwycięstwo do końca, ale chwila nieuwagi kosztowała go zwycięstwo. Silva wyprowadził kopnięcie i obalił przeciwnika, natychmiast przechodząc do dosiadu i pracując nad duszeniem trójkątnym rękoma, którym zakończył walkę.
Koreańczyk Dong Hyun Kim (16-2-1), który jest jednym z najlepszych Azjatów w UFC, nie dał większych szans Paulo Thiago (14-5) kontrolując przeciwnika w parterze, bijąc mocno i próbując technik kończących. Jedyne przebłyski Brazylijczyka to gilotyna w drugiej rundzie i backfist w trzeciej. Sędziowie nie mieli najmniejszych problemów z wypunktowaniem tej walki na korzyść Kima.
Niegdyś uwielbiany przez fanów na całym świecie, Takanori Gomi (34-8) po ciekawej walce pokonał przez niejednogłośną decyzję Maca Danziga (20-10-1). Japończyk bił więcej i celniej w stójce, potrafił uciekać z technik kończących zakładając swoje techniki i obalał rywala, w czym Danzig był nawet skuteczniejszy. Japończyk nie omieszkał również obić swojego przeciwnika w parterze, pozostawiając sędziom twardy orzech do zgryzienia co do oceny pojedynku. Werdykt nie wzbudza kontrowersji i tak oto Gomi ma już dwa zwycięstwa z rzędu w UFC.
Niepokonany John Tuck (7-0) pokonał przez decyzję najsłynniejszego Chińczyka w MMA, Tiequan Zhanga (15-4). W dwóch pierwszych rundach, mimo kłopotów, Tuck był w stanie zdobyć plecy rywala i próbować skończyć walkę to duszeniem zza pleców, a to ciosami w parterze. W trzeciej rundzie Chińczyk poszedł na całość i szukał nokautu, ale nie udało mu się skończyć rywala, a zwycięstwo w jedne rundzie to za mało, by wygrać walkę.
W walce otwierającej kartę główną Takeya Mizugaki (16-7-2) dzięki umiejętności obrony obaleń i obaleniom na własną rękę, pokonał na punkty Jeffa Houglanda (10-6). W walce mieliśmy obrony obaleń, które przechodziły w klincz i obalenia z klinczu Mizugakiego. Na ziemi Japończyk bił ciosami, a Amerykanin próbował na wszelkie sposoby poddać rywala, co ostatecznie mu się nie udało.
Komplet wyników:
Karta główna:
185 lbs.: Cung Le pok. Richa Franklina przez KO (prawy sierpowy) w pierwszej rundzie (2:17 min)
205 lbs.: Thiago Silva pokonał Stanislava Nedkova przez poddanie (duszenie trójkątne rękoma) w trzeciej rundzie (1:45 min)
170 lbs.: Dong Hyun Kim pokonał Paulo Thiago przez jednogłośną decyzję 30-26, 30-27, 30-27
155 lbs.: Takanori Gomi pokonał Maca Danziga przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 29-28)
155 lbs.: Jon Tuck pokonał Tiequana Zhanga przez jednogłośną decyzję (29-28, 30-27, 29-28)
135 lbs.: Takeya Mizugaki pokonał Jeffa Houglanda przez jednogłośną decyzję (30-25, 30-25, 30-27)
Pozostałe:
135 lbs.: Alex Caceres pokonał Motonobu Tezukę przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 30-27)
125 lbs.: John Lineker pokonał Yasuhiro Urushitani przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)
185 lbs.: Riki Fukuda pokonał Toma DeBlassa przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)
W walce wieczoru Cung Le (9-2) ciężko znokautował Richa Franklina (29-7), trafiając go prawym sierpowym idealnie na szczękę, po którym zawodnik z Cincinnati już się nie podniósł. Po krótkiej wymianie kopnięć, Le skontrował low kicka Franklina obszernym prawym, który doszedł do celu.
Prawdziwy horror przeżył Thiago Silva (15-3), który w trzeciej rundzie szczęśliwie poddał Bułgara, Sanislava Nedkova (12-1) zakładając mu duszenie trójkątne rękoma. W pierwszej rundzie Bułgar zdominował Brazylijczyka w klinczu, przyciskając go do siatki. Mimo przewagi zasięgu ramion, Silva nie był w stanie walczyć w dystansie z dobrze bijącym Nedkovem. W drugiej rundzie weteran Sengoku miał taką samą taktykę, ale pod koniec rundy udało mu się trafić mocnym prawym unikając potężnego ciosu Silvy. Brazylijczyk zachwiał się, ale wytrzymał do gonu. Prowadzący na punkty Nedkov chciał dowieźć zwycięstwo do końca, ale chwila nieuwagi kosztowała go zwycięstwo. Silva wyprowadził kopnięcie i obalił przeciwnika, natychmiast przechodząc do dosiadu i pracując nad duszeniem trójkątnym rękoma, którym zakończył walkę.
Koreańczyk Dong Hyun Kim (16-2-1), który jest jednym z najlepszych Azjatów w UFC, nie dał większych szans Paulo Thiago (14-5) kontrolując przeciwnika w parterze, bijąc mocno i próbując technik kończących. Jedyne przebłyski Brazylijczyka to gilotyna w drugiej rundzie i backfist w trzeciej. Sędziowie nie mieli najmniejszych problemów z wypunktowaniem tej walki na korzyść Kima.
Niegdyś uwielbiany przez fanów na całym świecie, Takanori Gomi (34-8) po ciekawej walce pokonał przez niejednogłośną decyzję Maca Danziga (20-10-1). Japończyk bił więcej i celniej w stójce, potrafił uciekać z technik kończących zakładając swoje techniki i obalał rywala, w czym Danzig był nawet skuteczniejszy. Japończyk nie omieszkał również obić swojego przeciwnika w parterze, pozostawiając sędziom twardy orzech do zgryzienia co do oceny pojedynku. Werdykt nie wzbudza kontrowersji i tak oto Gomi ma już dwa zwycięstwa z rzędu w UFC.
Niepokonany John Tuck (7-0) pokonał przez decyzję najsłynniejszego Chińczyka w MMA, Tiequan Zhanga (15-4). W dwóch pierwszych rundach, mimo kłopotów, Tuck był w stanie zdobyć plecy rywala i próbować skończyć walkę to duszeniem zza pleców, a to ciosami w parterze. W trzeciej rundzie Chińczyk poszedł na całość i szukał nokautu, ale nie udało mu się skończyć rywala, a zwycięstwo w jedne rundzie to za mało, by wygrać walkę.
W walce otwierającej kartę główną Takeya Mizugaki (16-7-2) dzięki umiejętności obrony obaleń i obaleniom na własną rękę, pokonał na punkty Jeffa Houglanda (10-6). W walce mieliśmy obrony obaleń, które przechodziły w klincz i obalenia z klinczu Mizugakiego. Na ziemi Japończyk bił ciosami, a Amerykanin próbował na wszelkie sposoby poddać rywala, co ostatecznie mu się nie udało.
Komplet wyników:
Karta główna:
185 lbs.: Cung Le pok. Richa Franklina przez KO (prawy sierpowy) w pierwszej rundzie (2:17 min)
205 lbs.: Thiago Silva pokonał Stanislava Nedkova przez poddanie (duszenie trójkątne rękoma) w trzeciej rundzie (1:45 min)
170 lbs.: Dong Hyun Kim pokonał Paulo Thiago przez jednogłośną decyzję 30-26, 30-27, 30-27
155 lbs.: Takanori Gomi pokonał Maca Danziga przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 29-28)
155 lbs.: Jon Tuck pokonał Tiequana Zhanga przez jednogłośną decyzję (29-28, 30-27, 29-28)
135 lbs.: Takeya Mizugaki pokonał Jeffa Houglanda przez jednogłośną decyzję (30-25, 30-25, 30-27)
Pozostałe:
135 lbs.: Alex Caceres pokonał Motonobu Tezukę przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 30-27)
125 lbs.: John Lineker pokonał Yasuhiro Urushitani przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)
185 lbs.: Riki Fukuda pokonał Toma DeBlassa przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)