Nate Diaz zastąpi Rafaela dos Anjosa w walce wieczoru z Conorem McGregorem na UFC 196!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 24, luty 2016
Niedługo po ogłoszeniu, że Rafael dos Anjos (25-7 MMA, 14-5 UFC) ze względu na kontuzję nie będzie zdolny do walki na gali UFC 196, która odbędzie się 5 marca 2016 roku w Las Vegas, anonsowano nowego przeciwnika dla Conora McGregora (19-2 MMA, 7-0 UFC). A został nim Nate Diaz (18-10 MMA, 13-8 UFC). Motywy takiego wyboru przekazał w programie ''SportsCenter'' na kanale ESPN prezes organizacji, Dana White.
Walka została zakontraktowana w limicie kategorii półśredniej (77 kg), co jest oczywiście spowodowane krótkim czasem na zbijanie wagi w przypadku Diaza. Amerykanin w grudniu ubiegłego roku w bardzo dobrym stylu powrócił do oktagonu, pewnie wygrywając na punkty z Michaelem Johnsonem. McGregor to oczywiście mistrz wagi piórkowej, a pas zdobył po znokautowaniu Jose Aldo w zaledwie 13 sekund. Irlandczyk zapowiedział, że zamierza sięgnąć również po tytuły w kategoriach lekkiej i półśredniej.
Obaj fighterzy, delikatnie to ujmując, nie przepadają ze sobą, a ponieważ znani są z tego, że lubią mówić dużo i źle na temat swoich rywali, to i w tym przypadku na pewno sporo tego otrzymamy, choć czasu na odpowiednią promocję walki jest dość mało. Poniżej prezentujemy wypowiedź Diaza po jego ostatnim starciu, gdy wyzwał McGregora.
''Zdaliśmy sobie sprawę, że będzie to najbardziej ekscytująca walka. To walka, którą Conor bardzo chciał. Wielu ludzi pragnęło zmierzyć się z nim, Diaz także. Podjęliśmy decyzję o zestawieniu ich ze sobą, ponieważ fani chcą to zobaczyć.''
''Wezwaliśmy Jose Aldo, odmówił walki. Wezwaliśmy Frankie'ego Edgara, odmówił walki. Wezwaliśmy ''Cowboy'a'' Cerrone i zaakceptował ten pojedynek. B.J. Penn również powiedział, że chce tego starcia. Wielu gości tego chciało, ale wybraliśmy Nate'a Diaza.''
Walka została zakontraktowana w limicie kategorii półśredniej (77 kg), co jest oczywiście spowodowane krótkim czasem na zbijanie wagi w przypadku Diaza. Amerykanin w grudniu ubiegłego roku w bardzo dobrym stylu powrócił do oktagonu, pewnie wygrywając na punkty z Michaelem Johnsonem. McGregor to oczywiście mistrz wagi piórkowej, a pas zdobył po znokautowaniu Jose Aldo w zaledwie 13 sekund. Irlandczyk zapowiedział, że zamierza sięgnąć również po tytuły w kategoriach lekkiej i półśredniej.
Obaj fighterzy, delikatnie to ujmując, nie przepadają ze sobą, a ponieważ znani są z tego, że lubią mówić dużo i źle na temat swoich rywali, to i w tym przypadku na pewno sporo tego otrzymamy, choć czasu na odpowiednią promocję walki jest dość mało. Poniżej prezentujemy wypowiedź Diaza po jego ostatnim starciu, gdy wyzwał McGregora.