Były mistrz UFC w wadze ciężkiej, Frank Mir otrzymał pozwolenie na stosowanie terapii testosteronowej (TRT) przed walką z Alistairem Overeemem, do której dojdzie w najbliższy weekend w ramach UFC 169.
Zgodę wydała komisja New Jersey State Athletic Control Board (NJSACB). Wydanie zezwolenia wcale nie oznacza, że Mir będzie bezkarny w wypadku wykrycia zabronionych środków.

Treść ujawnionego raportu.

"W związku z ubieganiem się o licencję w New Jersey, Pan Mir jest zobowiązany do stawienia się przed certyfikowanym endokrynologiem w głównej instytucji medycznej w celu uzyskania częściowego pozwolenia na pojedynczą walkę. Raport szczegółowy od endokrynologa i medyczne badania zostały przekazane do wglądu przez specjalistę, Dr. Sherry'ego Wulkana.

On (Mir) będzie wciąż sprawdzany poprzez badania krwi, włosów, moczu przed walką, kilka dni przed pojedynkiem, przed samym pojedynkiem i rzecz jasna po walce."

Będzie to trzecia walka do, której Mir przystąpi z warunkowym zezwoleniem na TRT. Wcześniej na tzw. "wspomaganiu" walczył z Juniorem Dos Santosem i Joshem Barnettem i niestety w obu przypadkach zakończyło się to niepowodzeniem i przegraną Mir'a przez TKO.

Miejmy nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za podawanie suplementu nie przesadzą z dawką i Mir nie podąży drogą Antonio "Bigfoot" Silvy i uniknie bezsensownej dyskwalifikacji. Czy odrodzenie Mira nastąpi podczas UFC 169? Przekonamy się w nocy z soboty na niedzielę. 

Zobacz także:
UFC 169: Cruz vs Barao: aktualna karta walk!