Mistrz UFC Cain Velasquez skazany na 5 lat!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 24, marzec 2025

Było to w dużej mierze spowodowane wzburzeniem i działaniem w afekcie. Spędził osiem miesięcy w więzieniu i wyszedł za poręczeniem i kaucją. Wstawili się za nim m.in. prezes UFC Dana White, Khabib Nurmagomedov czy Henry Cejudo.
Zastępca prokuratora okręgowego wnioskował o karę od 30 lat do dożywotniego pozbawienia wolności. Obrona wnosiła o karę w zawieszeniu lub okres próby. Velasquez odpowiadał z wolnej stopy (1 mln $ kaucji - przyp. red.) i żałował swojego czynu przed wydaniem wyroku. Mnóstwo ludzi i środowisko MMA popierało czyn Velasqueza. Sprawa rzekomego molestowania jego syna nadal toczy się przed sądem.
„Sposób, w jaki poradziłem sobie z tą sytuacją, nie był rozwiązaniem. Nie możesz brać prawa w swoje ręce. Przyznałem się do winy i zostanę ukarany. Wiem, co zrobiłem i wiem, że było to bardzo niebezpieczne dla innych. Nie tylko dla tych, którzy są zaangażowani, ale i dla niewinnych. Zdaję sobie sprawę z tego, co zrobiłem i jestem gotowy zrobić wszystko, aby za to odpowiedzieć. Cokolwiek sąd uzna za słuszne, zrobię to z wysoko podniesioną głową” – powiedział Velasquez w podcaście Kyle’a Kingsbury’ego.
Velasquez jest sportowcem pochodzenia meksykańskiego. Ojciec był nielegalnym emigrantem i z Sonory przedostał się do USA, gdzie poznał matkę Caina, która miała legalny pobyt. Oboje wzięli ślub i dzięki temu udało mu się uzyskać obywatelstwo. Cain trenował zapasy jako młody człowiek i trafił do zapaśniczej ligi uniwersyteckiej NCAA, której został mistrzem. Później trafił do MMA. Velasquez zdobył tytuł mistrza wagi ciężkiej UFC w walce z mistrzem Brockiem Lesnarem na gali UFC 121. Stracił go w walce z Fabricio Werdumem. Karierę w MMA zakończył w 2019 roku przegrywając z Francisem Ngannou.
Autor: Tomasz Majewski