GSP: Ronda Rousey jest piękna!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 24, styczeń 2013
Niedawno odbyła się konferencja prasowa promująca galę UFC 158. W walce wieczoru do walki o pas mistrza UFC w wadze półśredniej staną: Georges St Pierre i Nick Diaz. Obydwaj, tak Nick Diaz też, stawili się na konferencji prasowej i cierpliwie odpowiadali na pytania fanów. GSP podczas konferencji przyznał, że uważa Rondę Rousey za piękną kobietę:
"To bardzo miłe z jej strony, że uważa mnie za przystojnego gościa. Chciałbym ze swojej strony powiedzieć, że ona jest piękną kobietą."
Jest to odpowiedź na wcześniejsze słowa mistrzyni UFC, która powiedziała, że nie lubi oglądać walk GSP, ale jest on dobrym biznesmanem i przystojnym męzczyzną. Nic nam nie wiadomo o romansie między para mistrzów UFC, ale gdy tylko się o czymś dowiemy, z pewnością podamy taką informację.
Wielu ludzi zastanawia się, za co Nick Diaz dostał walkę o pas z GSP. Najgłośniej narzekającym jest Johny Hendricks, który od dłuższego czasu domaga się konfrontacji z Kanadyjczykiem. Zawodnik Tristar Academy wyjaśnia dlaczego najpierw walczy z Nickiem Diazem i z jakiego powodu nie chciał konfrontacji z Hendricksem:
"Jest zupełnie inny powód, dla którego najpierw walczę z Nickiem. Już wcześniej miałem się z nim zmierzyć i wszyscy chcieli zobaczyć ten pojedynek. To jest wielka walka, której chcą wszyscy. Fani chcą tej walki niż każdej innej z moim udziałem. Drugą opcją była walka z Johny'm Hendricksem i po obejrzeniu jego walki z Joshem Koscheckiem, która uważam, że wygrał Koschceck w przeciwieństwie do sędziów. Nie chciałbym walczyć z zawodnikiem, który przegrał z fighterem, którego już pokonałem. Według mnie to Nick Diaz jest teraz pretendentem numer jeden. Już kilkanaście razy udowadniał swoją wartość i nasza historia już zaczęła się tworzyć wcześniej. To wielka walka, którą każdy chciałby zobaczyć. Nick chce tej walki od bardzo dawna, ja podobnie. Wreszcie nadszedł czas na ten pojedynek."
"To bardzo miłe z jej strony, że uważa mnie za przystojnego gościa. Chciałbym ze swojej strony powiedzieć, że ona jest piękną kobietą."
Jest to odpowiedź na wcześniejsze słowa mistrzyni UFC, która powiedziała, że nie lubi oglądać walk GSP, ale jest on dobrym biznesmanem i przystojnym męzczyzną. Nic nam nie wiadomo o romansie między para mistrzów UFC, ale gdy tylko się o czymś dowiemy, z pewnością podamy taką informację.
Wielu ludzi zastanawia się, za co Nick Diaz dostał walkę o pas z GSP. Najgłośniej narzekającym jest Johny Hendricks, który od dłuższego czasu domaga się konfrontacji z Kanadyjczykiem. Zawodnik Tristar Academy wyjaśnia dlaczego najpierw walczy z Nickiem Diazem i z jakiego powodu nie chciał konfrontacji z Hendricksem:
"Jest zupełnie inny powód, dla którego najpierw walczę z Nickiem. Już wcześniej miałem się z nim zmierzyć i wszyscy chcieli zobaczyć ten pojedynek. To jest wielka walka, której chcą wszyscy. Fani chcą tej walki niż każdej innej z moim udziałem. Drugą opcją była walka z Johny'm Hendricksem i po obejrzeniu jego walki z Joshem Koscheckiem, która uważam, że wygrał Koschceck w przeciwieństwie do sędziów. Nie chciałbym walczyć z zawodnikiem, który przegrał z fighterem, którego już pokonałem. Według mnie to Nick Diaz jest teraz pretendentem numer jeden. Już kilkanaście razy udowadniał swoją wartość i nasza historia już zaczęła się tworzyć wcześniej. To wielka walka, którą każdy chciałby zobaczyć. Nick chce tej walki od bardzo dawna, ja podobnie. Wreszcie nadszedł czas na ten pojedynek."