Bartosz Fabiński opuszcza UFC on ESPN+ 11: Gustafsson vs. Smith
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 20, maj 2019
Niestety w wielce atrakcyjnie zapowiadającej się gali UFC on ESPN+ 11: Gustafsson vs. Smith , która odbędzie się już w ten weeend, 25-go maja w Szwecji, w Sztokholmie, udziału nie weźmie polski zawodnik Bartosz Fabiński (14-3 MMA, 3-1 UFC). 33-letni "Butcher" reprezentujący Berkut WCA Fight Team miał zmierzyć się z 27-letnim Rosjaninem, Sergeyem Khandozhko (26-5-1 MMA, 0-0 UFC). Polak doznał bolesnego zerwania przyczepów mięśnia piersiowego i jego występ został odwołany a Ultimate Fighting Championship szuka usilnie zastępstwa.
Fatalną informację potwierdził nam menadżer zawodnika Artur Ostaszewski, który także ubolewa z powodu absencji swojego klienta na ważnym europejskim evencie, gdzie udział bierze tylko jeden polski zawodnik, a po dzisiejszej informacji wiemy już, że niestety nie będzie polskiego przedstawiciela na UFC Stockholm.
Dla samego Fabińskiego była to też okazja do zatarcia kiepskiego wrażenia z porażki z Brazylijczykiem, Michelem Prazeresem, na UFC Fight Night 140 Argentina w Buenos Aires, gdzie "Butcher" dał się zaskoczyć szybkiemu rywalowi i poddać. Przeprawa z Rosjaninem też raczej do łatwych nie należałaby, ale Polak był bardzo zmotywowany i cięzko przepracował okres przygotowawczy z trenerem Robertem Joczem. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i ogłoszenia nowej walki w bliżej nieokreślonym czasie. Warto pamiętać, że poprzedni powrót Fabińskiego do walk w UFC trwał blisko 3 lata, pomiędzy 2015 a 2018 rokiem. Mamy nadzieję, że tym razem tak nie będzie.
Fatalną informację potwierdził nam menadżer zawodnika Artur Ostaszewski, który także ubolewa z powodu absencji swojego klienta na ważnym europejskim evencie, gdzie udział bierze tylko jeden polski zawodnik, a po dzisiejszej informacji wiemy już, że niestety nie będzie polskiego przedstawiciela na UFC Stockholm.
Dla samego Fabińskiego była to też okazja do zatarcia kiepskiego wrażenia z porażki z Brazylijczykiem, Michelem Prazeresem, na UFC Fight Night 140 Argentina w Buenos Aires, gdzie "Butcher" dał się zaskoczyć szybkiemu rywalowi i poddać. Przeprawa z Rosjaninem też raczej do łatwych nie należałaby, ale Polak był bardzo zmotywowany i cięzko przepracował okres przygotowawczy z trenerem Robertem Joczem. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i ogłoszenia nowej walki w bliżej nieokreślonym czasie. Warto pamiętać, że poprzedni powrót Fabińskiego do walk w UFC trwał blisko 3 lata, pomiędzy 2015 a 2018 rokiem. Mamy nadzieję, że tym razem tak nie będzie.