Mocno iskrzyło na konferencji prasowej przed galą Bellator 180 w Nowym Jorku pomiędzy dwoma weteranami MMA 40-letnim Brazylijczykiem Wanderlei'em Silva (35-12-1 MMA, 0-0 BMMA) a jego rówieśnikiem i odwiecznym krytykiem jeszcze z czasów UFC Chaelem Sonnenem (29-15-1 MMA, 0-1 BMMA). Obu mocno rozdzielał Scott Coker szef organizacji, ale mimo to udało się im trochę poprzepychać ku uciesze mediów i widzów.

Cała gala zbudowana jest na ich konflikcie sprzed kilku lat, gdy byli w szczycie formy i możliwości. Jakby tego nie ująć to podbudowa pod tę walkę jest i na pewno wzbudza to zainteresowanie mimo dość już podeszłego wieku obu bohaterów wielkich walki i wielu też skandali z dopingowymi włącznie. Większą agresją na spotkaniu "twarzą w twarz" wykazywał się Brazylijczyk, natomiast Sonnen bardziej starał się zachować spokój.

Wanderlei jednak widział swoje i dał temu wyraz: „Myślę, że wszyscy widzieli jak się trzęsie na naszym staredown (konferencja prasowa). Wydaje mi się, że wszyscy widzieli, iż Sonnen jest tchórzem. Teraz wystarczy sobie wyobrazić, co się z nim stanie, gdy zacznę zadawać uderzenia w oktagonie. Swędzą mnie ręce by wypolerować gębę„. "Polerowanie gęby" rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę 24-go czerwca, ale na razie czeka nas jeszcze ważenie i tu też zapewne emocji nie zabraknie. Warto na nie czekać.