Patrice Quarteron vs. James Wilson, czyli z dużej chmury mały deszcz - video
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 25, marzec 2017
Pojedynek w formule Muay Thai między dwoma kontrowersyjnymi fighterami: Francuzem Patrice'em Quarteronem i Amerykaninem Jamesem Wilsonem, zapowiadał się jako starcie, w którym wióry będą latać we wszystkie strony. Miało to wynikać z tego, jak obaj budowali napięcie jeszcze przed wejściem do ringu, pokazując wszystkim, że o żadnej sympatii między nimi nie może być mowy.
Jednak sama walka, która odbyła się 23 marca w Paryżu, nie miała prawa nikogo zachwycić. Była ona bardzo nieczysta, Wilson atakował niechlujnymi cepami, zaś Quarteron skupił się na wchodzeniu w klincz, gdzie mógł wyprowadzać kolana i łokcie. Tak naprawdę ta potyczka nie zdążyła się na dobre zacząć, a już się zakończyła. Wilson w kolejnym pozbawionym rozumu natarciu otrzymał cios łokciem, Quarteron się potknął, a na ziemi Amerykanin zaczął okładać rywala.
O dziwo nie było tutaj ani odjęcia punktu ani dyskwalifikacji, zamiast tego chwilę później lekarz nie dopuścił Wilsona do dalszej walki, dopatrując się rozcięcia nad łukiem brwiowym, choć nie wydawało się, żeby było ono na tyle duże, żeby koniecznie przerywać bój. Quarteron fetował tak, jakby właśnie pokonał jednego z najlepszych fighterów wagi ciężkiej, a nie co najwyżej przeciętnego, poza tym nie zapominajmy o miernym stylu tej wygranej.
Jak to czasem niestety bywa z głośno reklamowanymi konfrontacjami, balon jest mocno pompowany tylko po to, żeby po chwili z impetem zeszło z niego całe powietrze.