Lorenzo Fertitta: jestem pewien, że z UFC staniemy się częścią programu olimpijskiego
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 03, marzec 2016
Jeden ze współwłaścicieli największej na świecie organizacji Ultimate Fighting Championship Lorenzo Fertitta wyraził opinię, iż jest tylko kwestią czasu kiedy Mieszane Sztuki Walki staną się częścią programu olimpijskiego i wejdą w skład wielkiej rodziny MKOL. Oczywiście ważne jest jedno - to nie względy "rodzinne" czy sentymentalne będą o tym decydować a trendy rynkowe. To nie tylko MMA potrzebuje MKOL'u a raczej MKOL, będzie potrzebował kibiców i zainteresowania jakie towarzyszy MMA.
Mimo, że niektóre elementy MMA - takie jak Judo, Zapasy, Taekwondo czy Boks już od dawna są uwzględnione w programie olimpijskim, to MMA samo jako sport i całość łącząca wiele dyscyplin sportów walki, nie otrzymało jeszcze takiego statusu.
Rosnąca popularność MMA w ciągu ostatnich 10 lat nie może być ignorowana, jednak Fertitta przekonany jest, że samo MMA będzie musiało podjąć kolejne kroki, zanim stanie się dyscypliną olimpijską.
"Igrzyska Olimpijskie to jest wielki biznes, a oni chcą przyciągnąć młodą publiczność jako audytorium. Po tym wszystkim, są tam wielkie umowy z telewizją. A biorąc pod uwagę kierunek, w jakim mamy zmierzamy z UFC, jestem pewien, że w końcu staniemy się częścią programu olimpijskiego" - powiedział Fertitta w niedawnym wywiadzie dla BBC.
Trzeba przyznać, że to kusząca perspektywa dla wielu zawodników, którzy nie mieli okazji, ani uczestniczyć ani być częścią rodziny olimpijskiej. Wieli jak Kanadyjczyk Georges St. Pierre marzyło o tym, ale ominęło ich to. Inni jak Ronda Rousey, Daniel Cormier i wielu innych walczyło na igrzyskach olimpijskich i zapewne chętnie by chciało ponownie przeżyć olimpijską przygodę.
"Gdyby ktoś powiedział, Komitetowi Olimpijskiemu 20 lat temu, że programem numer jeden w świecie stanie snowboard, oni pomyśleliby, że to szaleństwo. Ale dziś tak jest, ponieważ to jest to, chcą oglądać dzieciaki. I to samo stanie się z MMA" - skwitował "szef wszystkich szefów" w UFC.
Mimo, że niektóre elementy MMA - takie jak Judo, Zapasy, Taekwondo czy Boks już od dawna są uwzględnione w programie olimpijskim, to MMA samo jako sport i całość łącząca wiele dyscyplin sportów walki, nie otrzymało jeszcze takiego statusu.
Rosnąca popularność MMA w ciągu ostatnich 10 lat nie może być ignorowana, jednak Fertitta przekonany jest, że samo MMA będzie musiało podjąć kolejne kroki, zanim stanie się dyscypliną olimpijską.
"Igrzyska Olimpijskie to jest wielki biznes, a oni chcą przyciągnąć młodą publiczność jako audytorium. Po tym wszystkim, są tam wielkie umowy z telewizją. A biorąc pod uwagę kierunek, w jakim mamy zmierzamy z UFC, jestem pewien, że w końcu staniemy się częścią programu olimpijskiego" - powiedział Fertitta w niedawnym wywiadzie dla BBC.
Trzeba przyznać, że to kusząca perspektywa dla wielu zawodników, którzy nie mieli okazji, ani uczestniczyć ani być częścią rodziny olimpijskiej. Wieli jak Kanadyjczyk Georges St. Pierre marzyło o tym, ale ominęło ich to. Inni jak Ronda Rousey, Daniel Cormier i wielu innych walczyło na igrzyskach olimpijskich i zapewne chętnie by chciało ponownie przeżyć olimpijską przygodę.
"Gdyby ktoś powiedział, Komitetowi Olimpijskiemu 20 lat temu, że programem numer jeden w świecie stanie snowboard, oni pomyśleliby, że to szaleństwo. Ale dziś tak jest, ponieważ to jest to, chcą oglądać dzieciaki. I to samo stanie się z MMA" - skwitował "szef wszystkich szefów" w UFC.