Na 29 stycznia 2016 roku w kalifornijskim Fresno zaplanowano galę Bellator 148, a więc pierwszą, jaką w bieżącym roku przeprowadzi druga siła światowego rynku MMA. Solidną dawkę ciekawych zdarzeń w klatce ma zagwarantować obecność w walce wieczoru w limicie wagi półśredniej słynącego z widowiskowego stylu Paula Daley'a (37-13-2 MMA, 3-0 BMMA).

Anglik w ubiegłym roku powrócił do Bellatora i w swoich dwóch stoczonych dla tej organizacji pojedynkach odniósł dwa pewne zwycięstwa: pierwsze na punkty z Andre Santosem, drugie zaś już przed czasem (TKO) z Dennisem Olsonem. Swoją trzecią walkę w 2015 roku stoczył na zasadach K-1 na gali Dynamite, będącej łączonym przedsięwzięciem Bellatora i GLORY. W tej formule pokonał Fernando Gonzaleza decyzją sędziów. Niemal 33-letni ''Semtex'' z powodzeniem łączy starty w MMA i Kickboxingu, na obu polach od dłuższego czasu jest nie do powstrzymania.

Zmierzy się z Andy'm Uhrichem (11-5 MMA, 1-2 BMMA). Dla Amerykanina będzie to powrót do Bellatora po prawie dwóch latach przerwy. Walcząc poza tą federacją, odniósł do dnia dzisiejszego trzy kolejne wygrane, z czego dwie w 2015 roku: wypunktował zarówno Marcusa Andrusię, jak i Bobby'ego Coopera. Dla zawodnika z Memphis to wielka szansa, ale z pewnością mało kto stawia na jego sukces w rywalizacji z Daley.

Ciekawe może być także starcie w wadze lekkiej, gdzie Brazylijczyk Patricky Freire (14-7 MMA, 7-6 BMMA), który w 2014 roku uległ w finale turnieju Bellatora Marcinowi Heldowi, podejmie Ryana Couture'a (10-3 MMA, 2-0 BMMA), syna słynnego Randy'ego Couture'a. Główną kartę uzupełniają jeszcze dwie konfrontacje. Paul Bradley (22-6 MMA, 2-1 BMMA) podejmie niepokonanego Chrisa Honeycutta (6-0 MMA, 2-0 BMMA) w kategorii półśredniej, natomiast w ciężkiej Raphael Butler (9-1-1 MMA, 4-1-1 BMMA) stanie naprzeciwko Tony'ego Johnsona (9-2 MMA, 2-0 BMMA).

Pierwotnie w main evencie miał zaprezentować się były pretendent do tytułu mistrzowskiego UFC w wadze półśredniej - Josh Koscheck (17-10 MMA, 0-0 BMMA). Jego walka z Mattem Secorem (7-2 MMA, 1-1 BMMA) nie dojdzie jednak do skutku z powodu kontuzji ''Kosa''.