Były już mistrz UFC w wadze lekkiej, Anthony Pettis (18-3 MMA, 5-2 UFC), jeszcze jakiś czas temu zapowiadał, iż w 2015 roku będzie bardzo aktywny, żeby niejako nadrobić czas, jaki stracił w wyniku kontuzji, przez którą nie walczył przez półtora roku. Już teraz jednak wiadomo, iż przyplątał się do niego kolejny uraz, w wyniku którego nie zawalczy na UFC on FOX 16 w Chicago w dniu 25 lipca 2015 roku, gdzie miał zmierzyć się z Mylesem Jury'm (15-1 MMA, 6-1 UFC).

Wedle doniesień, "Showtime" nabawił się kontuzji łokcia i nie wiadomo dokładnie, kiedy będzie mógł wrócić do rywalizacji. Więcej powinno być jasne po zabiegu, który przejdzie we wtorek. Po powrocie z poprzedniej przymusowej przerwy Pettis najpierw obronił w grudniu tytuł mistrzowski poddając Gilberta Melendeza, a w marcu bardzo wyraźnie uległ na punkty Rafaelowi dos Anjosowi, który to odebrał mu pas czempiona.

Nowym przeciwnikiem dla Jury'ego będzie Edson Barboza (15-3 MMA, 9-3 UFC). 29-letni Brazylijczyk to przede wszystkim bardzo mocny striker, obdarzony dobrą techniką, a przede wszystkim piekielnie mocnymi kopnięciami. W lutym przegrał decyzją sędziów w swojej ojczyźnie z Michaelem Johnsonem. Jury zaś w bieżącym roku zaznał swojej pierwszej porażki, gdy pewnie wypunktował go Donald Cerrone. W odróżnieniu od nastawionego ultraofensywnie rywala, ''Fury'' jest bardziej taktycznie walczącym zawodnikiem, którego głównym argumentem jest punktowanie i czekanie na błąd oponenta.

Zwycięzca tego starcia pozostanie w grze o otrzymanie walki o tytuł w najbliższej perspektywie, zaś przegrany pożegna się z taką szansą na dłuższy czas. Rywalizację tę można określić mianem pojedynku ognia z wodą. Który z tych żywiołów zatriumfuje tym razem w oktagonie okaże się w lipcu.