Amanda Nunes chce pokonać Cat Zingano i dostać walkę z Rondą Rousey!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 22, lipiec 2014
Nunes jest bardzo pewna swego. Uważa, że jest w stanie podołać nie tylko najbliższej przeciwniczce, ale i również Rousey. Swoimi przemyśleniami podzieliła się w rozmowie dla MMA Fighting:
"To walka, której potrzebuję do tego, by udowodnić, że jestem gotowa do batalii o tytuł UFC. Mam dwa zwycięstwa w UFC (z Sheilą Graf i Germaine de Randamie - przyp. red.), jestem już w rankingu i wiedziałam, że zechcą mi dać wyżej notowaną dziewczynę. Będzie chciała utrzymać pojedynek w stójce i jest to coś, czego chcę, ale tak szybko, jak poczuje moje pięści, będzie starała się mnie obalić lub przyprzeć do siatki. Jestem na to gotowa. Wiem, że będzie tego próbować. Zdaje sobie sprawę z tego, iż nie będzie próbować iść ze mną na wymianę ciosów, ponieważ moja stójka jest na zupełnie innym poziomie. Chcę kolejnego nokautu. Jeśli go nie dostanę, sprowadzę ją do parteru i zrobię jej to, co ona chce zrobić mnie. Jestem skoncentrowana na Cat Zingano, od tej walki zależy czy dostanę title shota. Dam z siebie wszystko, by tak się stało. Chcę szybkiego zwycięstwa. A potem będę bić się o tytuł."
Brazylijka mogłaby mieć jeszcze jeden argument, by wysoko oceniać swoje szanse w starciu z Zingano. Chodzi mianowicie o to, że jej rywalka ostatni raz walczyła ponad rok temu, pokonując Mieshę Tate. Potem miała dostać pojedynek o pas, lecz na przeszkodzie stanęła jej wówczas kontuzja kolana. W dodatku życiem Amerykanki wstrząsnęło samobójstwo jej męża, Mauricio Zingano, które popełnił w styczniu. Amerykanka mimo osobistej tragedii zapewnia, że jest już gotowa na nowy etap i będzie zdeterminowana, by sięgnąć szczytu UFC. Plany te chce jej pokrzyżować Nunes. Obie ambitne fighterki w oktagonie z pewnością łatwo skóry nie sprzedadzą.