free templates joomla

Sylwia Juśkiewicz i Kacper Sumiński z medalami po XV ME Wushu!

Kadra SandaW dniach od 3-go do 12-go maja w Bukareszcie w Rumunii, odbyły się XV Mistrzostwa Europy Wushu, w których brała udział skromna sześcioosobowa polska reprezentacja walcząca w rywalizacji Sanda. Sebastian Rajewski, Robert Rajewski Jr., Mateusz Rajewski i Sylwia Juśkiewicz w kategoriach seniorskich i Kacper Sumiński wraz z Damianem Linderem w juniorskiej rywalizacji wywalczyli dwa medale: brązowy i srebrny. To dużo i mało, bo apetyty były większe, ale na przeszkodzie stanęło wiele nieobiektywnych czynności i zdarzeń.

Głównym problemem ME okazało się tradycyjnie sędziowanie i lobby jakie w tym sporcie dzierżą niektóre kraje Europy Wschodniej i także niektóre inne. Te sytuacje dotknęły właśnie naszych fighterów: seniorów Roberta, Mateusza i Sebastiana Rajewskich, oraz Damiana Lindera. W przypadku jednego z naszych zawodników i stronniczego sędziowania - doprowadzono do tego, że przeciwnik, który wygrał z naszym zawodnikiem nie był w stanie wyjść do kolejnej walki. Korzystał tylko na tym kolejny rywal wchodząc do strefy medalowej.

Dwa medale to dzieło Sylwii Juśkiewicz i Kacpra Sumińskiego. Reprezentująca Fight Club Shi-Kon Łódź, Juśkiewicz w walce o finał trafiła na mistrzynię Europy z Rosji i ta pokazała polskiej 19-latce, że w kategorii do 56 kg, będzie jej ciężko walczyć z tak krótkim stażem w Sanda. Warto by Sylwia postarała się zejść do niższej kategorii i to jest do zrobienia. Sumiński okazał się "czarnym koniem" polskiej ekipy i bez emfazy możemy powiedzieć, że na niego po cichu stawialiśmy po tym co pokazał na MP Sanda w Ząbkach. W Bukareszcie udowodnił trenerowi Robertowi Rajewskiemu a także odpłacił za zaufanie prezesowi Dariuszowi Piwowarskiemu. Kacper pokazał, że warto na niego stawiać i inwestycja była trafiona.

Wyjazd trzeba uznać za udany, mimo tylko dwóch medali. Przy uczciwszym sędziowaniu i dozie szczęścia - wszyscy mogli przywieźć medale i to te najcenniejsze. Warto przemyśleć też poszerzenie kadry o kilku młodych zawodników jacy nieźle pokazali się na MP Sanda a także w trakcie kilku zgrupowań. Dotyczy to części młodych fighterów z małopolskich i śląskich klubów. W kontekście przyszłorocznych mistrzostwa świata, powinna zaostrzyć się konkurencja i powinny zostać jasno określone kryteria, kwalifikacyjne prawa do startu. Oczywiście decydująca jest liczba miejsc i możliwości finansowe PZ Wushu.