Michał Głogowski: pod koniec 2013 roku wrócę na ring!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 15, listopad 2012
Jedyny Polak w K-1 MAX, Michał Głogowski mimo natłoku spraw związanych z prowadzeniem własnej firmy wciąż trenuje. Pochodzący z Siedlec zawodnik niebawem wybiera się do Tajlandii na obóz sportowy i zaprasza wszystkich chętnych do wyjazdu. Ponadto zdradza, że jeszcze pewnie nie powiedział ostatniego słowa w kickboxingu:
"Witam wszystkich! Obecnie przygotowuje się, a raczej zbieram chętnych do wspólnego wyjazdu do kolebki Muay Thai, który organizuję razem z z firmą adrenalin-travel.pl. Jak zwykle zatrzymam się w gymie Fairtex, gdzie trenuje uznawany za najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe, Yodsaenklai. Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych. Zainteresowani powinni skontaktować się ze mną na Facebooku. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że treningi są naprawdę dobre i wiele można się nauczyć niezależnie od poziomu zaawansowania."
Michał nagle znikł ze sceny kickboxerskiej po porażce z Rafałem Dudkiem na gali It’s Showtime w Polsce. Wielu fanów dziwiło się absencji Siedlczanina na zawodowej scenie, ale sprawy biznesowe pochłonęły bez reszty uczestnika finałowego turnieju K-1 MAX. Jednak jak sam mów, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w kickboxingu:
"Jeśli chodzi o moją karierę sportową, to wciąż trenuje, nie porzuciłem kickboxingu. Nie spodziewajcie się jednak szybkiego powrotu, bo w tej chwili mam dużo spraw na głowie związanych z prowadzeniem firmy. Podejrzewam, że pod koniec 2013 roku skuszę się na powrót między liny. Wszystko zależy od sytuacji w mojej firmie."
"Witam wszystkich! Obecnie przygotowuje się, a raczej zbieram chętnych do wspólnego wyjazdu do kolebki Muay Thai, który organizuję razem z z firmą adrenalin-travel.pl. Jak zwykle zatrzymam się w gymie Fairtex, gdzie trenuje uznawany za najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe, Yodsaenklai. Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych. Zainteresowani powinni skontaktować się ze mną na Facebooku. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że treningi są naprawdę dobre i wiele można się nauczyć niezależnie od poziomu zaawansowania."
Michał nagle znikł ze sceny kickboxerskiej po porażce z Rafałem Dudkiem na gali It’s Showtime w Polsce. Wielu fanów dziwiło się absencji Siedlczanina na zawodowej scenie, ale sprawy biznesowe pochłonęły bez reszty uczestnika finałowego turnieju K-1 MAX. Jednak jak sam mów, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w kickboxingu:
"Jeśli chodzi o moją karierę sportową, to wciąż trenuje, nie porzuciłem kickboxingu. Nie spodziewajcie się jednak szybkiego powrotu, bo w tej chwili mam dużo spraw na głowie związanych z prowadzeniem firmy. Podejrzewam, że pod koniec 2013 roku skuszę się na powrót między liny. Wszystko zależy od sytuacji w mojej firmie."