Trener mistrzów Greg Jackson o pojedynkach swoich gwiazd!
Szef teamu Jackson’s Mixed Martial Arts na pytanie czy istnieją jakieś argumenty i mocne strony Phila Davisa (9-0) zwanego „Mr. Wonderful” by pokonać byłego mistrza wagi półciężkiej Rashada Evansa (15-1) mówi jednoznacznie: „Myślę, że nie. To czym włada Rashad Evans jest tymi samymi zaletami jakie posiada taki człowiek jak Phil Davis. Phil bardzo dobrze broni obalenia i szybko sprowadza, trzymając w parterze. Ale utrzymać Rashada Evansa na ziemi jest prawie niemożliwe, jest bardzo dobry w swoich powrotach do stójki. Najlepsze, co może zrobić Davis, Rashad zrobi jeszcze lepiej. Oczywiście, Evans jest lepszy w walce w stójce. Rashad wygra, i mówię to z całym szacunkiem dla Davisa. On jest świetnym zawodnikiem i wspaniałym facetem„.

Dużo ostrożniej za to mówi na temat walki do jakiej dojdzie z udziałem jego największej obecnej gwiazdy czyli młodego Jona Jonesa (13-1) z weteranem Quintonem Jacksonem (32-8), do której dojdzie na październikowej gali UFC 135. „Quinton jest zawsze niebezpieczny, od pierwszych sekund walki aż do ostatnich sekunda trzeciej rundy. Łączy on w sobie wiele bardzo dobrych cech. Dobry w zapasach i ma jeszcze cios na nokaut. Jeśli poczujesz się bezpiecznie, będzie od razu przypominać o swojej mocy. On jest weteranem przez długi czas. Quinton jest bardzo niebezpiecznym zawodnikiem. Musimy wziąć pod uwagę wszystkie czynniki i upewnić się, że są one w stanie zneutralizować jego mocne strony, bo jest bardzo dobrym zawodnikiem„.
Greg nie ma jasnej sytuacji co do wspólnych treningów z Kanadyjczykiem Georges’em St. Pierre’m (22-2), na którego możliwe, że poluje Nate Marquardt (31-10-2) w przyszłości. To także jego zawodnik. Z rozdrażnieniem mówi pytającym go dziennikarzom. „Nie wiem co się dzieje. Musicie porozmawiać z Nate’m i Georgesem. Teraz, gdy mamy pewne umowy postępowania w walkach ze sobą, ale teraz wszystko decyduje się. Myślę, że Nate postanowił przenieść się do wagi półśredniej, ponieważ oczekuje więcej sukcesów niż w średniej wadze. W końcu, po prostu trzeba wygrać i pokazać wielkie show a on wierzy, że sobie z tym poradzi lepiej w wadze półśredniej„.
Wydarzenia