free templates joomla

Antonio Silva: Chętnie zawalczę z Fedorem, w Japonii! Wywiad po UFC 190!

Antonio Silva Antonio Silva (19-7-1) powrócił w końcu na zwycięską ścieżkę. Zawodnik, któremu groziło potencjalne zwolnienie z UFC w sobotę na UFC 190 w Rio de Janeiro zastopował w drugiej rundzie Soa Palaleia notując pierwsze zwycięstwo od czterech walk. Brazylijczyk nie zamierza jednak spoczywać na laurach i już zapowiedział, że wraca do ciężkich treningów. 

Przedstawiamy obszerny wywiad z Silvą po gali, w którym opowiada o możliwej walce z Fiodorem Emelianenko i specyfice dywizji ciężkiej UFC.

MMAFighting.com: Kolejne świetne zwycięstwo na Twoim koncie. Spodziewałeś się, że uda Ci się wygrać właśnie w ten sposób?

Antonio Silva: Tak, bardzo ciężko przygotowywałem się do tego pojedynku nie tylko pod kątem fizycznym, ale również mentalnym. Byłem w 100 procentach przygotowany do tej walki i chciałem zapewnić wszystkich, że ‘Bigfoot’ powrócił i jeszcze w tym roku będę notowany w czołowej trójce wagi ciężkiej na świecie.

MMAF: Jak się czujesz po wygranej przed czasem i to w dodatku w swojej ojczyźnie?

AS: To wyjątkowe uczucie. Walczyłem tutaj dwukrotnie i obie walki przegrałem. Teraz znów udało mu się zawalczyć i wygrać pojedynek. Widziałem wszystkich tych ludzi, którzy krzyczeli moje nazwisko i musze powiedzieć, że jest to niesamowite.

MMAF: Ostatnie dwie walki przegrałeś i ludzie zaczęli spekulować, że powinieneś zakończyć karierę. Czy to w jakiś sposób na Ciebie wpłynęło?

AS: Gdy przegrywasz to ludzie mówią takie rzeczy, że powinieneś zakończyć karierę w MMA. Trenowałem jednak bardzo ciężko do tej walki i moją specjalną motywacją był Andrei Arlovski, który miał za sobą zły okres w karierze, a teraz wygrał trzy walki z rzędu i jest w czołówce, podobnie jak Frank Mir, który wygrał dwie walki. Z tych zawodników czerpałem inspirację.

MMAF: Można powiedzieć, że jest to typowe dla zawodników dywizji ciężkiej, bo obecny mistrz Fabricio Werdum został zwolniony z UFC, wrócił i wygrał wszystkie dotychczasowe walki…

AS: Oczywiście, najlepszym przykładem jest Werdum, który na przykład przegrał z Overeemem w Strikeforce, wziął się za treningi i teraz jest mistrzem UFC w wadze ciężkiej. Nie można się poddawać, ja się nie poddaje, dalej trenuję ciężko i w kolejnej walce wrócę jeszcze lepszy niż w tej.

MMAF: Podczas wyjścia do oktagonu wyglądałeś na bardzo poważnego. Czy potraktowałeś ten pojedynek najbardziej serio w całej karierze?

AS: Dokładnie. Zrobiłem to co do mnie należało podczas przygotowań do pojedynku jak i podczas samej walki. Chcę pokonywać kolejne stopnie w swojej karierze. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu zwycięstwa, ale wiem, że przede mną jeszcze wiele pracy, by powrócić na szczyt rankingów.

MMAF: Masz na rozkładzie takie nazwiska jak: Travis Browne czy Alistair Overrem. Teraz chciałbyś kolejnej wielkiej walki?

AS: Chciałbym zawsze walczyć z zawodnikami o znanych nazwiskach. Chciałbym walczyć z najlepszymi na świecie, walczyłem już z wielkimi postaciami MMA jak: Fedor, Overeem, Travis Browne. Takie walki jeszcze bardziej motywują do jeszcze cięższych treningów. Mam nadzieję, że UFC będzie mnie zestawiać z takimi zawodnikami.

MMAF: Fedor powraca do MMA. Chciałbyś z nim zawalczyć?

AS: Fedor to legenda. Chciałbym oczywiście z nim walczyć. Gdy sędzia zatrzymał walkę poczułem, że fani są bardzo zawiedzeni tym faktem. Teraz on powraca i musze przyznać, że bardzo mi się podoba ten pomysł. Jeśli kiedyś on podpisze kontrakt z UFC, to z przyjemnością z nim zawalczę. Jestem pracownikiem UFC i jeśli tego będzie wymagał mój pracodawca, to będę z nim walczył.

MMAF: Co teraz? Odpoczynek czy treningi do kolejnej walki?

AS: Tydzień przerwy i wracam do treningów. Będę chciał walczyć w Jpaonii, walczyłem tam już 6-7 razy i ani razu nie przegrałem. Będę bardzo zadowolony, jeśli UFC wystawi mnie do walki na gali w Japonii, gdzie mam swoich fanów.

MMAF: Co byś powiedział na walkę ze Stefanem Struvem? Japońscy fani byliby zadowoleni z takiego zestawienia.

AS:  To byłoby ciekawe zestawienie. Struve to wysoki zawodnik, niebezpieczny fighter i bardzo miły gość. Dużo z nim rozmawiałem, wygłupialiśmy się obydwaj. Jeśli UFC będzie chciało nas zestawić do walki nie mam nic przeciwko.

MMAF: On dopiero co pokonał Nogueirę. Czy to motywuje Cię jeszcze bardziej do tej walki, by pomścić porażkę przyjaciela?

AS: Oczywiście. Nogueira jest moim idolem, pomagał mi przez całe życie. Dawał mi możliwość trenowania, pieniądze, mieszkanie, wszystko. Chętnie zawalczyłbym ze Struvem, a jego zwycięstwo nad Nogueirą jeszcze bardziej mnie motywuje.