Nandor Guelmino przed UFC 165
- Kategoria: Wywiady
- Opublikowano: wtorek, 03, wrzesień 2013
Specjalnie dla portalu Fightsport.pl, Nandor Guelmino (11-4-1 MMA), Austriak, który zmierzy się podczas UFC 165 w Toronto, z naszym rodakiem, Danielem Omielańczukiem (15-3-1-1 MMA).
W wywiadzie opowiedział nam o tym jak trenuje, co robi oprócz uprawiania MMA i wielu szczegółach dotyczących jego debiutanckiego starcia w UFC.
Fightsport.pl: Witaj! Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportami walki? Było to od razu MMA, czy był to inny sport walki?
Nandor Guelmino: Swoją przygodę ze sportami walki rozpocząłem dosyć wcześnie. W wieku 10 lat zacząłem uczęszczać na Taekwondo. Po czterech latach treningu otrzymałem stopień mistrzowski 1 dan. Następnie po kolejnych dwóch latach byłem posiadaczem 2 dan. W 2003 rozpocząłem treningi MMA, a w 2007 roku stoczyłem pierwszą walkę w tej formule.
FS: Jak wyglądały Twoje przygotowania do debiutu w UFC? Gdzie się przygotowywałeś?
NG: Przygotowuję się bardzo ciężko w Wiedniu wraz z grupą moich przyjaciół, którzy bardzo mi pomagają. Jestem pewny, że pod koniec września forma będzie naprawdę wysoka.
FS: Czy widziałeś walki Daniela Omielańczuka? Jakie są Twoje pierwsze spostrzeżenia?
NG: Tak widziałem prawie wszystkie walki Daniela. Wraz z moim sztabem szkoleniowym rozpracowaliśmy mojego przeciwnika. Każdy popełnia jakieś błędy i postaramy się je wykorzystać w zbliżającym się starciu.
FS: Wielu ludzi w Polsce przewiduje, że nie słyniesz z dobrej kondycji i Daniel będzie miał nad Tobą przewagę, jeśli chodzi o wytrzymałość. Co Ty na to?
NG: To powiem Ci, że g**** wiedzą o mnie i o moich przygotowaniach. Moje przygotowanie jest perfekcyjne. Trenuję bardzo ciężko i nie mam żadnej kontuzji. Czasem zdarzy się jakaś kontuzja i nie możesz pokazać 100 procent możliwości podczas walki, to jest normalne, ale "eksperci" wiedzą swoje. :)
FS: W Polsce MMA staje się coraz bardziej popularne. Zawodnicy stają się coraz bardziej rozpoznawalni. Na jakim poziomie rozwoju jest MMA w Austrii i czy Ty, jako były zawodnik Strikeforce, teraz walczący w UFC, czujesz, że ludzie rozpoznają Cię na ulicy?
NG: Szczerze mówiąc MMA w Austrii nie cieszy się aż taką popularnością, jak ma to miejsce w Polsce. Co prawda nie ma wielu fanów, ale robię to dla ludzi, którzy mnie wspierają i gorąco dopingują. To dla mnie rodzaj pasji i pozytywnego uzależnienia.
FS: Czyli jak się domyślam, MMA nie jest Twoim jedynym źródłem dochodu?
NG: Zgadza się. Oprócz tego jestem ochroniarzem. Na szczęście mój pracodawca jest na tyle wyrozumiały, że mogę rano trenować. Oprócz tego trenuję po powrocie z pracy. Przez wiele lat jestem przyzwyczajony do takiego trybu życia.
FS: Chciałbym zapytać o Twoją wagę. Ile wynosi na dzień dzisiejszy i ile chciałbyś ważyć podczas ceremonii ważenia w Toronto?
NG: Na ten moment waga pokazuje 105-108 kg. Ile będzie pokazywała podczas ważenia przed galą w Toronto? Ciężko powiedzieć, ale wiem, że będę w szczytowej formie.
FS: Co chciałbyś powiedzieć fanom MMA w Polsce, czytającym na co dzień portal Fightsport.pl?
NG: Żeby nigdy nie rezygnowali z marzeń i dążyli do ich realizacji. Powołując się na nasz przykład, każdy zawodnik, tak jak Daniel, może dostać się do UFC. Nieważne skąd pochodzisz, jeśli wkładasz serce w to, co robisz masz szansę kiedyś spełnić swoje marzenia.
FS: Dziękuję, że pomimo tego, iż masz bardzo mało wolnego czasu zgodziłeś się na udzielenie nam wywiadu.
NG: Dzięki i pozdrawiam czytelników Fightsport.pl i obiecuję, że 21 września w Toronto zobaczycie kawał dobrego MMA!
W wywiadzie opowiedział nam o tym jak trenuje, co robi oprócz uprawiania MMA i wielu szczegółach dotyczących jego debiutanckiego starcia w UFC.
Fightsport.pl: Witaj! Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportami walki? Było to od razu MMA, czy był to inny sport walki?
Nandor Guelmino: Swoją przygodę ze sportami walki rozpocząłem dosyć wcześnie. W wieku 10 lat zacząłem uczęszczać na Taekwondo. Po czterech latach treningu otrzymałem stopień mistrzowski 1 dan. Następnie po kolejnych dwóch latach byłem posiadaczem 2 dan. W 2003 rozpocząłem treningi MMA, a w 2007 roku stoczyłem pierwszą walkę w tej formule.
FS: Jak wyglądały Twoje przygotowania do debiutu w UFC? Gdzie się przygotowywałeś?
NG: Przygotowuję się bardzo ciężko w Wiedniu wraz z grupą moich przyjaciół, którzy bardzo mi pomagają. Jestem pewny, że pod koniec września forma będzie naprawdę wysoka.
FS: Czy widziałeś walki Daniela Omielańczuka? Jakie są Twoje pierwsze spostrzeżenia?
NG: Tak widziałem prawie wszystkie walki Daniela. Wraz z moim sztabem szkoleniowym rozpracowaliśmy mojego przeciwnika. Każdy popełnia jakieś błędy i postaramy się je wykorzystać w zbliżającym się starciu.
FS: Wielu ludzi w Polsce przewiduje, że nie słyniesz z dobrej kondycji i Daniel będzie miał nad Tobą przewagę, jeśli chodzi o wytrzymałość. Co Ty na to?
NG: To powiem Ci, że g**** wiedzą o mnie i o moich przygotowaniach. Moje przygotowanie jest perfekcyjne. Trenuję bardzo ciężko i nie mam żadnej kontuzji. Czasem zdarzy się jakaś kontuzja i nie możesz pokazać 100 procent możliwości podczas walki, to jest normalne, ale "eksperci" wiedzą swoje. :)
FS: W Polsce MMA staje się coraz bardziej popularne. Zawodnicy stają się coraz bardziej rozpoznawalni. Na jakim poziomie rozwoju jest MMA w Austrii i czy Ty, jako były zawodnik Strikeforce, teraz walczący w UFC, czujesz, że ludzie rozpoznają Cię na ulicy?
NG: Szczerze mówiąc MMA w Austrii nie cieszy się aż taką popularnością, jak ma to miejsce w Polsce. Co prawda nie ma wielu fanów, ale robię to dla ludzi, którzy mnie wspierają i gorąco dopingują. To dla mnie rodzaj pasji i pozytywnego uzależnienia.
FS: Czyli jak się domyślam, MMA nie jest Twoim jedynym źródłem dochodu?
NG: Zgadza się. Oprócz tego jestem ochroniarzem. Na szczęście mój pracodawca jest na tyle wyrozumiały, że mogę rano trenować. Oprócz tego trenuję po powrocie z pracy. Przez wiele lat jestem przyzwyczajony do takiego trybu życia.
FS: Chciałbym zapytać o Twoją wagę. Ile wynosi na dzień dzisiejszy i ile chciałbyś ważyć podczas ceremonii ważenia w Toronto?
NG: Na ten moment waga pokazuje 105-108 kg. Ile będzie pokazywała podczas ważenia przed galą w Toronto? Ciężko powiedzieć, ale wiem, że będę w szczytowej formie.
FS: Co chciałbyś powiedzieć fanom MMA w Polsce, czytającym na co dzień portal Fightsport.pl?
NG: Żeby nigdy nie rezygnowali z marzeń i dążyli do ich realizacji. Powołując się na nasz przykład, każdy zawodnik, tak jak Daniel, może dostać się do UFC. Nieważne skąd pochodzisz, jeśli wkładasz serce w to, co robisz masz szansę kiedyś spełnić swoje marzenia.
FS: Dziękuję, że pomimo tego, iż masz bardzo mało wolnego czasu zgodziłeś się na udzielenie nam wywiadu.
NG: Dzięki i pozdrawiam czytelników Fightsport.pl i obiecuję, że 21 września w Toronto zobaczycie kawał dobrego MMA!