Paweł Słowiński przegrywa po heroicznej walce z Zabitem Samedovem na Akhmat Fight Show 13! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 26, grudzień 2015
Po blisko 8,5 roku udało się zrewanżować słynnemu azerskiemu zawodnikowi K-1 Zabitowi Samedovowi (76-9-1) naszemu Pawłowi Słowińskiemu (106-23-1). Stało się to podczas gali walk MMA i K-1 Akhmat Fight Show "Grozny Battle 13", która odbyła się w sobotę 26-go grudnia 2015 w stolicy Czeczenii, Groznym. Był to dramatyczny pojedynek wieczoru i całkowicie spełnił swoją rolę a niezwykle zadowolony był z niej organizator Ramzan Kadyrov, prezydent kaukaskiej republiki i pasjonat sztuk walki.
Samedov i Słowiński spotkali się w czerwcu 2007 roku w Amsterdamie na gali K-1 World Grand Prix 2007, w której mieszkający w Australii Polak, triumfował niejako po drodze pokonując Samedova w półfinale po dwóch liczeniach. Azer wychowany na Białorusi nie zapomniał tamtego upokorzenia a będąc przyjacielem Kadyrova mającego dużą sakiewkę, mógł sprowadzić Pawła z emerytury do Groznego. Prezydentowi się nie odmawia, bo płaci obłędne pieniądze i Słowiński podjął wyzwanie.
Obaj przez te lata odnosili sukcesy i ponosili porażki na arenach największych światowych organizacji Kickboxingu i Muay Thai. Byli znaczącymi postaciami. Tylko w 2015 roku Samedov wygrał turniej GFC Fight Series 3 w Dubaju pokonując Steve McKinnona i Danyo Ilungę a więc klasowych zawodników z najwyższej półki. Słowiński ostatni raz był na ringu w czerwcu 2014 roku, ale na koncie miał tytuły mistrza świata WMC, ISAKA i szereg walk, które zapadły w pamięci wszystkich. Próbował także swoich sięł w MMA choć bez powodzenia. Teraz jednak był to inny pojedynek.
Historia bywa przewrotna i lubi się powtarzać. Już w pierwszej rundzie Słowiński był liczony dwukrotnie, ale przetrwał cudem to starcie! W drugim starciu pokazał dlaczego nazywany jest "Sting" (żądło - przyp. red.). Zaczął uparcie atakować zakroczną prawą nogę Azera i ten poczuł to. Słowiński miał problemy z wyczuciem dystansu, ale dawał radę silnymi kopnięciami odrzucać rywala. Wolny ociężały, ale nieugięty parł do przodu a Samedov uciekał. Mimo to był liczony w drugiej rundzie a trzeciej szła już wymiana cios za cios i kopniecie za kopnięcie. Był chaos w poczynaniach Polaka, ale pokazał serce do walki, którą większość poddała by już w pierwszej rundzie. Wytrwał do końca atakując i był na skraju wyczerpania. Werdykt był oczywisty, ale Paweł zasłużył na słowa uznania, bo jest to bez wątpienia Wielki Wojownik. Trudno powiedzieć czy to ostatnia walka 35-letniego "Stinga". Jest nękany kontuzjami, ale jeśli "kasa będzie się zgadzać" to na pewno zobaczymy go jeszcze. Dziś stać na niego tylko Kadyrova i promotorów z Dubaju czy Chin. Dobrze byłoby, gdyby go zapraszali. Daje niesamowite walki i taką widzieliśmy w sobotę 26-go grudnia.
Pozostałe dwa pojedynki w formule K-1 były po prostu słabe. Konstantin Gluhov (30-14-1) z Łotwy potraktował bardzo swobodnie przygotowania, bo w K-1 walczy od wielkiego piątku a w zasadzie soboty i tak było i tym razem. Gluhov od dawna stawia na MMA. Dwumetrowy Roman Kryklia z Ukrainy, spokojnie punktował i nie dał się trafić silnym ciosem i werdykt był oczywisty. Kontrowersje mógł budzić wynik walki Rosjanina Maxima Grishina i Stipe Bekavaca z Chorwacji. Rosjanin w trzeciej rundzie znalazł się na deskach, ale walka była po prostu nudna i trudno było tu wskazać kogokolwiek jako zwycięzcę. "Bliższa ciału koszulka" i tak potraktowano Rosjanina w Czeczenii.
W walkach MMA działo się sporo. Świetne pojedynki stoczyli Xavier Foupa-Pokam (32-21) z Francji, który pokonał Czeczena Salamu Abdurakhmanova (6-1) przed czasem i Steve Carl (22-5) z USA, który duszeniem zza pleców pokonał Beslana Ushukova (10-2).
Komplet wyników:
MMA 84 kg: Hamid Khamzatkhanov (Rosja) pokonał Teo Radnica (Chorwacja) przez TKO w 1 rundzie
MMA 70 kg: Zurab Betergaraev (Rosja) vs David Cubas (Peru) - Remis
MMA 66 kg: Abdul-Rahkman Dudaev (Rosja) pokonał Vaughana Lee (Anglia) przez decyzję 3-0
MMA 66 kg: Salman Zhamaldaev (Rosja) pokonał Joni Salovaarę (Finlandia) przez niejednogłośną decyzję 2-1
Boks+91 kg: Apti Davtaev (Rosja) pokonał Sherzoda Mamajanova (Uzbekistan) przez TKO w 3 rundzie
MMA 84 kg: Akhmed Adaev (Rosja) pokonał Jacksona Mora (Peru) przez TKO w 1 rundzie
MMA 77 kg: Ayndi Umahanov (Rosja) pokonał Mladena Kraceca (Chorwacja) przez KO (obrotowe kopnięcie na tułów) w 1 rundzie
MMA 84 kg: Аbubakar Vagaev (Rosja) pokonał Thaigo Verejao Lacerda (Brazylia) przez decyzję 3-0
MMA 84 kg: Xavier Foupa-Pokam (Francja) pokonał Salamu Abdurakhmanova (Rosja) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie
MMA 77 kg: Steve Carl (USA) pokonał Beslana Ushukova (Rosja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie
K-1 +95 kg: Roman Kryklia (Ukraina) pokonał Konstantina Gluhova (Łotwa) przez decyzję 3-0
K-1 95 kg: Maxim Grishin (Rosja) pokonał Stipe Bekavaca (Chorwacja) przez niejednogłośną decyzję 2-0
Main event
K-1 +95 kg: Zabit Samedov (Azerbejdżan/Białoruś) pokonał Pawła Słowińskiego (Polska/Australia) przez decyzję 3-0
Samedov i Słowiński spotkali się w czerwcu 2007 roku w Amsterdamie na gali K-1 World Grand Prix 2007, w której mieszkający w Australii Polak, triumfował niejako po drodze pokonując Samedova w półfinale po dwóch liczeniach. Azer wychowany na Białorusi nie zapomniał tamtego upokorzenia a będąc przyjacielem Kadyrova mającego dużą sakiewkę, mógł sprowadzić Pawła z emerytury do Groznego. Prezydentowi się nie odmawia, bo płaci obłędne pieniądze i Słowiński podjął wyzwanie.
Obaj przez te lata odnosili sukcesy i ponosili porażki na arenach największych światowych organizacji Kickboxingu i Muay Thai. Byli znaczącymi postaciami. Tylko w 2015 roku Samedov wygrał turniej GFC Fight Series 3 w Dubaju pokonując Steve McKinnona i Danyo Ilungę a więc klasowych zawodników z najwyższej półki. Słowiński ostatni raz był na ringu w czerwcu 2014 roku, ale na koncie miał tytuły mistrza świata WMC, ISAKA i szereg walk, które zapadły w pamięci wszystkich. Próbował także swoich sięł w MMA choć bez powodzenia. Teraz jednak był to inny pojedynek.
Historia bywa przewrotna i lubi się powtarzać. Już w pierwszej rundzie Słowiński był liczony dwukrotnie, ale przetrwał cudem to starcie! W drugim starciu pokazał dlaczego nazywany jest "Sting" (żądło - przyp. red.). Zaczął uparcie atakować zakroczną prawą nogę Azera i ten poczuł to. Słowiński miał problemy z wyczuciem dystansu, ale dawał radę silnymi kopnięciami odrzucać rywala. Wolny ociężały, ale nieugięty parł do przodu a Samedov uciekał. Mimo to był liczony w drugiej rundzie a trzeciej szła już wymiana cios za cios i kopniecie za kopnięcie. Był chaos w poczynaniach Polaka, ale pokazał serce do walki, którą większość poddała by już w pierwszej rundzie. Wytrwał do końca atakując i był na skraju wyczerpania. Werdykt był oczywisty, ale Paweł zasłużył na słowa uznania, bo jest to bez wątpienia Wielki Wojownik. Trudno powiedzieć czy to ostatnia walka 35-letniego "Stinga". Jest nękany kontuzjami, ale jeśli "kasa będzie się zgadzać" to na pewno zobaczymy go jeszcze. Dziś stać na niego tylko Kadyrova i promotorów z Dubaju czy Chin. Dobrze byłoby, gdyby go zapraszali. Daje niesamowite walki i taką widzieliśmy w sobotę 26-go grudnia.
Pozostałe dwa pojedynki w formule K-1 były po prostu słabe. Konstantin Gluhov (30-14-1) z Łotwy potraktował bardzo swobodnie przygotowania, bo w K-1 walczy od wielkiego piątku a w zasadzie soboty i tak było i tym razem. Gluhov od dawna stawia na MMA. Dwumetrowy Roman Kryklia z Ukrainy, spokojnie punktował i nie dał się trafić silnym ciosem i werdykt był oczywisty. Kontrowersje mógł budzić wynik walki Rosjanina Maxima Grishina i Stipe Bekavaca z Chorwacji. Rosjanin w trzeciej rundzie znalazł się na deskach, ale walka była po prostu nudna i trudno było tu wskazać kogokolwiek jako zwycięzcę. "Bliższa ciału koszulka" i tak potraktowano Rosjanina w Czeczenii.
W walkach MMA działo się sporo. Świetne pojedynki stoczyli Xavier Foupa-Pokam (32-21) z Francji, który pokonał Czeczena Salamu Abdurakhmanova (6-1) przed czasem i Steve Carl (22-5) z USA, który duszeniem zza pleców pokonał Beslana Ushukova (10-2).
Komplet wyników:
MMA 84 kg: Hamid Khamzatkhanov (Rosja) pokonał Teo Radnica (Chorwacja) przez TKO w 1 rundzie
MMA 70 kg: Zurab Betergaraev (Rosja) vs David Cubas (Peru) - Remis
MMA 66 kg: Abdul-Rahkman Dudaev (Rosja) pokonał Vaughana Lee (Anglia) przez decyzję 3-0
MMA 66 kg: Salman Zhamaldaev (Rosja) pokonał Joni Salovaarę (Finlandia) przez niejednogłośną decyzję 2-1
Boks+91 kg: Apti Davtaev (Rosja) pokonał Sherzoda Mamajanova (Uzbekistan) przez TKO w 3 rundzie
MMA 84 kg: Akhmed Adaev (Rosja) pokonał Jacksona Mora (Peru) przez TKO w 1 rundzie
MMA 77 kg: Ayndi Umahanov (Rosja) pokonał Mladena Kraceca (Chorwacja) przez KO (obrotowe kopnięcie na tułów) w 1 rundzie
MMA 84 kg: Аbubakar Vagaev (Rosja) pokonał Thaigo Verejao Lacerda (Brazylia) przez decyzję 3-0
MMA 84 kg: Xavier Foupa-Pokam (Francja) pokonał Salamu Abdurakhmanova (Rosja) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie
MMA 77 kg: Steve Carl (USA) pokonał Beslana Ushukova (Rosja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie
K-1 +95 kg: Roman Kryklia (Ukraina) pokonał Konstantina Gluhova (Łotwa) przez decyzję 3-0
K-1 95 kg: Maxim Grishin (Rosja) pokonał Stipe Bekavaca (Chorwacja) przez niejednogłośną decyzję 2-0
Main event
K-1 +95 kg: Zabit Samedov (Azerbejdżan/Białoruś) pokonał Pawła Słowińskiego (Polska/Australia) przez decyzję 3-0