Rico Verhoeven proponuje walkę z Ngannou! "Przekonajmy się kto jest najgroźniejszym gościem na ziemii."
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 31, październik 2024
Po sobotnim zwycięstwie Francisa Ngannou nad Renanem Ferreirą wciąż ustawia się kolejka chętnych do walki z kameruńskim czempionem. Kolejnym, który ustawił się w rzeczonym ogonku jest mistrz kickboxerskiej organizacji Glory, Rico Verhoeven. Największa gwiazda organizacji, a według wielu również całego kickboxerskiego świata już zaczepia Kameruńczyka, wstawiając filmy w serwisach społecznościowych na których ćwiczy boks, a także w których przypomina swoje wypowiedzi dotyczące walki z Ngannou.
Temat takiego starcia wrócił we wtorek, kiedy to Holender brał udział w nagraniu The Ariel Helwani Show, które prowadzi jeden z najlepszych dziennikarzy w fight biznesie, tytułowy Ariel Helwani. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o walkę Verhoeven vs Ngannou, która wydaje się być clue udziału Holenda w programie.
- Od jakiegoś czasu myślę o możliwych walkach z zawodnikami z innych sportów i podoba mi się ten pomysł. To nowe wyzwanie. Nie jest tak, że skończyły mi się wyzwania w Glory, ale mam już świetną serię zwycięstw i serię udanych obron tytułu. Wcześniej w tym roku zwyciężyłem w niesamowitym turnieju i jestem otwarty na nowe wyzwania. Kiedy rozmawiamy o możliwości rywalizacji i wyłonienia najbardziej niebezpiecznego człowieka na ziemi, to zróbmy to ze wszystkimi możliwymi uczestnikami.
Holender jest mistrzem Glory w wadze ciężkiej, ponadto nie pokonanym w białym ringu organizacji. Ostatni raz rywalizował w marcu, kiedy na gali w Arnhem miał miejsce turniej w wadze ciężkiej, który zwyciężył. Kolejna walka Verhoevena odbędzie się 7. grudnia w Arnhem. Podczas Glory Collision 7 ponownie spotka się z finalistą marcowego turnieju, Levim Rigtersem. Ponadto Holender ma w swoim dorobku udane debiuty w boksie zawodowym i w MMA, które miały miejsce odpowiednio w 2014 i 2015 roku.
Autor: Paweł Sawicki
Temat takiego starcia wrócił we wtorek, kiedy to Holender brał udział w nagraniu The Ariel Helwani Show, które prowadzi jeden z najlepszych dziennikarzy w fight biznesie, tytułowy Ariel Helwani. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o walkę Verhoeven vs Ngannou, która wydaje się być clue udziału Holenda w programie.
- Od jakiegoś czasu myślę o możliwych walkach z zawodnikami z innych sportów i podoba mi się ten pomysł. To nowe wyzwanie. Nie jest tak, że skończyły mi się wyzwania w Glory, ale mam już świetną serię zwycięstw i serię udanych obron tytułu. Wcześniej w tym roku zwyciężyłem w niesamowitym turnieju i jestem otwarty na nowe wyzwania. Kiedy rozmawiamy o możliwości rywalizacji i wyłonienia najbardziej niebezpiecznego człowieka na ziemi, to zróbmy to ze wszystkimi możliwymi uczestnikami.
Sama walka z Ngannou ma wiele możliwości. To może być walka na moim lub na jego poletku, czyli w kickboxingu i w MMA. Wtedy byłoby zapewne 1-1. Walka w boksie to coś interesującego, bo on już ma dwie walki w boksie zawodowym z najlepszymi na świecie, a ja sam boksuje już kilka lat. Może nie na poziomie zawodowców, może nie w ringu, ale trenowałem z wujkiem Tysona Fury’ego, Peterem przez lata i on twierdził, że jestem gotowy do rywalizacji z każdym pięściarzem ze światowego topu. Na koniec chciałbym zaapelować do PFL: po prostu zróbmy to.
- zakończył Verhoeven.
Holender jest mistrzem Glory w wadze ciężkiej, ponadto nie pokonanym w białym ringu organizacji. Ostatni raz rywalizował w marcu, kiedy na gali w Arnhem miał miejsce turniej w wadze ciężkiej, który zwyciężył. Kolejna walka Verhoevena odbędzie się 7. grudnia w Arnhem. Podczas Glory Collision 7 ponownie spotka się z finalistą marcowego turnieju, Levim Rigtersem. Ponadto Holender ma w swoim dorobku udane debiuty w boksie zawodowym i w MMA, które miały miejsce odpowiednio w 2014 i 2015 roku.
Autor: Paweł Sawicki