free templates joomla

UFC Fight Night 194: Marina Rodriguez wypunktowała Mackenzie Dern! Wyniki & Video

Marina RodriguezW sobotnią noc 9-go października w hali UFC Apex w Las Vegas (USA) odbyła się gala UFC Fight Night 184: Dern vs. Rodriguez (UFC Vegas 39) z walką wieczoru dwóch zawodniczek pochodzących z Brazylii Mariny Rodriguez (15-1-2 MMA, 5-1-2 UFC) i Mackenzie Dern (11-2 MMA, 6-2 UFC).

Ta ostatnia reprezentuje aktualnie Stany Zjednoczone i zajmując czwartą pozycję w rankingu wagi słomkowej miała realną szansę na ugruntowanie nie tylko pozycji, ale także walkę o bezpośrednią pozycję pretendentki do pasa mistrzowskiego. Przed nią były dwie ważne postacie: Carla Esparza i Yan Xiaonan. Z jedną z nich na pewno spotkałaby się w następnej walce.

Niestety, fatalnie dla niej tuż za plecami była Marina Rodriguez, która krok po kroku w walce odbierała jej argumenty. Na dystania pięciu rund to właśnie Rodriguez udowodniła, że już może toczyć walki o najwyższe trofea. Sprzyjało jej doświadczenie, bo walczyła już raz na pełnym dystanie. Nie dała się sprowadzić do parteru, gdzie specjalizyująca się Dern miałaby przewagę. W zasadzie tylko drugą rundę można by zapunktować na konto Dern. Pozostałe rundy przypadły rywalce a UFC uznało walkę za "Fight of the Night i obie dostały bonusy po 50 tysięcy dolarów.

Bonus "Performance of the Night" otrzymała reprezentująca Kazachstan Mariya Agapova (10-2 MMA, 2-1 UFC), która w stójce zdeklasowała mieszkającą w USA Kolumbijkę Sabinę Mazo (9-3 MMA, 3-3 UFC). W trzeciej rundzie trafiła prawym sierpem i błyskawicznie zaszła za plecy dusząc leżącą rywalkę. Po walce wyzwała Marynę Moroz do następnego pojedynku.

Trzeci bonus przypadł Meksykance Loopy Godinez (6-1 MMA, 1-1 UFC), która uporała się ze sprowadzoną w ostatniej chwili Argentynką Silvanę Gomez Juarez (10-3 MMA, 0-1 UFC) zakładając jej dźwignię na ramię (balachę) i zmuszając do poddania. Argentynka w 2018 roku wystąpiła w Polsce podczas gali KSW 42 walcząc z mistrzynią Ariane Lipski i ulegając jej na punkty. Teraz też debiut nie wypadł okazale, ale może następnym razem będzie lepiej.

Warto zauważyć, że bodajże po raz pierwszy w historii Ultimate Fighting Championship - wszystkie bonusy przypadły walczącym kobietom. Zadaje to kłam twierdzeniom, że UFC kiedykolwiek dyskryminowało panie. To oczywiście, żart i warto tu wspomnieć dawne twierdzenia prezesa Dana White, że "nigdy nie będzie walk kobiet w UFC". Dziś można się tylko zaśmiać z tych "wizjonerskich" twierdzeń sprzed lat a bonusy są tego potwierdzeniem.

Komplet wyników:

Main event
52,6 kg: Marina Rodriguez (Brazylia) pokonała Mackenzie Dern (USA) przez decyzję 3-0 (49-46, 49-46, 49-46)

Karta główna
77,6 kg: Randy Brown (Jamajka) pokonał Jareda Goodena (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
57,2 kg: Matheus Nicolau (Brazylia) pokonał Tima Elliotta (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
57,2 kg: Mariya Agapova (Kazachstan) pokonała Sabinę Mazo (Kolumbia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (0:53 min)
61,7 kg: Chris Gutierrez (USA) pokonał Felipe Colaresa (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 30-27, 30-27)

Karta wstępna
120,7 kg: Alexandr Romanov (Mołdawia) pokonał Jareda Vanderaa (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (4:43 min)
66,2 kg: Damon Jackson (USA) pokonał Charlesa Rosę (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-27, 30-27)
52,6 kg: Lupita Godinez (Meksyk) pokonała Silvanę Gomez Juarez (Argentyna) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (4:14 min)
70,8 kg: Charlie Ontiveros (USA) pokonał Steve'a Garcia Jr. (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (1:51 min)

Autor: Tomasz Majewski