Słynny 56-letni amerykański trener boksu Freddie Roach zdementował pogłoski jakoby zamierzał trenować pobitą niedawno mistrzynię UFC Rondę Rousey. Nie wykluczył całkowicie takiej możliwości, ale w wypowiedzi dla renomowanego BoxingScene.com bardzo trafnie ocenił jej błędy w walce z Holly Holm na UFC 193 a także utwierdził czytelników, że uważnie obserwuje scenę MMA.

Roach w przeszłości sam był świetnym bokserem. Miał też doświadczenia z zawodnikami MMA jako trener. Lekcje boksu pobierali u niego Georges St-Pierre i Andrei Arlovski a współpracowała z nim niegdyś świetna mistrzyni Kickboxingu Lucia Rijker, która zeszła z ringu niepokonana w 37 walkach w Kickboxingu i 17 w boksie, dzierżąc dwa tytuły mistrzyni świata.

Gwiazdy jakie trenuje i trenował Roach to marzenia wszystkich trenerów boksu na świecie. Nazwiska: Manny Pacquiao, Miguel Cotto, Julio César Chávez Jr., Peter Quillin, czy Vanes Martirosyan sporo mówią kibicom boksu i sportów walki. Na tym tle Ronda Rousey przy całej klasie jaką zapewne posiada nie jest największą z jaką miał do czynienia o ile w ogóle do takiej współpracy dojdzie. Na pewno nie jest to jego marzenie a raczej Rondy, która jest rozbita po klęsce z Holm.

"Krąży mnóstwo plotek. Ludzie pytają mnie, czy mam zamiar trenować Rondę Rousey, ale to wszystko jest spekulacją. Formalnych pytań w tej sprawie do mnie nie było. Rousey jest dobrą dziewczyną i życzę jej wszystkiego najlepszego. Ale myślę, że nie byłby to najlepszy wybór. Ona potrzebuje więcej doświadczenia bokserskiego. Być może to był błąd - próbować boksować z Holly. Ona po prostu powinna starać się przenieść walkę na ziemię - tak ja to widzę. Ale ja, nie jestem zawodnikiem Mieszanych Sztuk Walki i niewiele wiem o walce wręcz. To jest trudny sport"- stwierdził legendarny trener i członek Galerii Sław Boksu.