Chris Weidman przed walką na UFC 194 w Las Vegas
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 01, grudzień 2015
Główny bohater co-main eventu, gali UFC 194, w Las Vegas, już 12 grudnia, Chris Weidman (13-0) twierdzi, że nie będzie miał żadnych problemów na ważeniu. Przed kolejną obroną pasa, niepokonany Amerykanin przekonuje, że jest ,,bardziej jak półśredni [przed zrzucaniem wagi]’’. Podczas wywiadu dla MMA Junkie Radio powiedział, że rano waży ,,192, 193 [funty]’’. Kategoria średnia, to limit wagowy 185 funtów, tak więc Weidmanowi zostało tylko kilka funtów do zrzucenia.
To co mówi mistrz UFC jest aż nieprawdopodobne. Pamiętamy przecież sytuację sprzed walki z Demianem Maią (21-6), kiedy Weidman musiał zrzucić 34 funty w 10 dni. Zawodnik Serra-Longo Fight Team należy do największych w swojej kategorii wagowej. Kilka razy w wywiadach mówił, o zmianie kategorii na półciężką.
Wiedman w wywiadzie powiedział, że tak niską wagę zawdzięcza zatrudnieniu nowego dietetyka. Twierdzi też, że po ostatniej walce nie przestał trenować i dzięki temu nie nabrał zbędnych kilogramów. Nie bez powodu wspominamy o robieniu wagi – zmieniły się przecież przepisy dotyczące nawadniania zawodników po ważeniu. Zgodnie z ich postanowieniami, zabronione jest używanie popularnych dotąd kroplówek. Dlatego ścinanie wagi przed walką w starym stylu, czyli bez dużego odwadniania może okazać się dużym plusem dla Amerykanina.
Luck Rockhold (14-2) też należy do dużych zawodników wagi średniej. Nie wiemy jak jego organizm zareaguje na odwodnienie, w przypadku braku możliwości szybkiego nawodnienia zaraz po ważeniu. Być może mimo iż Weidman będzie lżejszy, zachowa więcej siły na sam pojedynek 12 grudnia. Po wprowadzeniu nowych przepisów, wytrzymałość może decydować o wynikach walk jeszcze częściej, niż miało to miejsce do tej pory.
To co mówi mistrz UFC jest aż nieprawdopodobne. Pamiętamy przecież sytuację sprzed walki z Demianem Maią (21-6), kiedy Weidman musiał zrzucić 34 funty w 10 dni. Zawodnik Serra-Longo Fight Team należy do największych w swojej kategorii wagowej. Kilka razy w wywiadach mówił, o zmianie kategorii na półciężką.
Wiedman w wywiadzie powiedział, że tak niską wagę zawdzięcza zatrudnieniu nowego dietetyka. Twierdzi też, że po ostatniej walce nie przestał trenować i dzięki temu nie nabrał zbędnych kilogramów. Nie bez powodu wspominamy o robieniu wagi – zmieniły się przecież przepisy dotyczące nawadniania zawodników po ważeniu. Zgodnie z ich postanowieniami, zabronione jest używanie popularnych dotąd kroplówek. Dlatego ścinanie wagi przed walką w starym stylu, czyli bez dużego odwadniania może okazać się dużym plusem dla Amerykanina.
Luck Rockhold (14-2) też należy do dużych zawodników wagi średniej. Nie wiemy jak jego organizm zareaguje na odwodnienie, w przypadku braku możliwości szybkiego nawodnienia zaraz po ważeniu. Być może mimo iż Weidman będzie lżejszy, zachowa więcej siły na sam pojedynek 12 grudnia. Po wprowadzeniu nowych przepisów, wytrzymałość może decydować o wynikach walk jeszcze częściej, niż miało to miejsce do tej pory.