Iskrzy przed rewanżem Artura Beterbieva z Dmitry Bivolem
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 16, styczeń 2025
Za nami konferencja prasowa promującą rewanżowy pojedynek na szczycie kategorii półciężkiej w boksie zawodowym. Posiadacz wszystkich pasów mistrzowskich, Artur Beterbiev (21-0, 20 KO) i ograny przez niego na punkty w pierwszej walce Kirgiz, Dmitry Bivol (23-1, 12 KO) zapowiadają jeszcze lepszą formę na zaplanowane kolejne 12 rund, które będą miały miejsce w saudyjskim Rijadzie za niewiele ponad miesiąc.
Mieszkający w Kanadzie Beterbiev zapowiada, że będzie o jakieś 10 procent lepszy niż w pierwszym pojedynku. Jest to dobra wiadomość przede wszystkim dla byłej żony Dmitry Bivola, która otwarcie kibicowała rywalowi byłego męża w ich pierwszym starciu. Oto co Beterbiev powiedział w wywiadzie po konferencji prasowej:
- Zmieniliśmy co nieco w naszym obozie przed nadchodzącym pojedynkiem. Dzięki temu będę jeszcze lepszym pięściarzem niż w pierwszym pojedynku. Zanim zostałem niekwestionowanym mistrzem wagi półciężkiej w boksie zawodowym chciałem czterech pasów. Teraz je mam i chciałbym jak najdłużej utrzymać je przy sobie. Jeśli będę otrzymywał oferty na obrony pasów, to na pewno je rozważę. Na razie na stole pojawiła się tylko jedna, opcja rewanżu z Bivolem, którą zaakceptowałem. Wcale nie wykluczam przenosin do kategorii cruiser. Po prostu musi się pojawić na stole jakaś konkretna oferta. Czuję się na 28 lat i nie wykluczam walki ani z Canelo ani z Opetaią. Bivol ma 34 lata i jest za stary na zmiany. Jedyne co może zmienić to to, że będzie częściej klinczował. Myślę, że mam szansę być jakieś 10 procent lepszy w rewanżu. Nie powiem Ci w jakich elementach będę lepszy, bo pójdziesz z tym do Bivola i wszystko mu wygadasz. - zażartował na koniec wywiadu Beterbiev.
Jednocześnie Beterbiev wykluczył możliwość walki ze zunifikowanym mistrzem świata w wadze ciężkiej, Aleksandrem Usykiem, który miałby być za duży i zbyt silny dla mieszkającego w Kanadzie pięściarza.
Swoje trzy grosze co do rewanżu dorzucił również Dmitry Bivol. Mieszkający w Stanach Zjednoczonych rosyjski pięściarz jak to w takich przypadkach bywa, jest bardzo zadowolony z rewanżu. Zapowiada, że tym razem będzie lepszym zawodnikiem:
- Mam to szczęście, że dostaje szansę rewanżu i mam zamiar ją wykorzystać. W pierwszym pojedynku chciałem pasów, teraz chce je odzyskać. Chce zemsty! Chcę naprawić to co mi nie wyszło poprzednim razem. Tutaj już nie chodzi tylko o pasy. Muszę zmienić na tyle dużo, by udowodnić że jestem lepszym bokserem. Muszę dodać do swojego repertuaru o wiele więcej rozwiązań. Przygotowania już się rozpoczęły, już wprowadziliśmy zmiany, pracuję teraz nad sobą a niebawem dołączy trener. Chcę być lepszy, chce być bez skazy i do tego dążę. Jestem sportowcem, nie posłańcem. Nie mam dla Artura żadnego przesłania. Przesłanie będzie dopiero w ringu. - powiedział Kirgiz.
Pojedynek Bivol vs Beterbiev 2 będzie jedną z atrakcji kolejnej gali w Rijadzie. Na tym samym evencie mistrz IBF w wadze ciężkiej, Daniel Dubois skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem WBO, Josephem Parkerem. Transmisja na platformie DAZN.
Mieszkający w Kanadzie Beterbiev zapowiada, że będzie o jakieś 10 procent lepszy niż w pierwszym pojedynku. Jest to dobra wiadomość przede wszystkim dla byłej żony Dmitry Bivola, która otwarcie kibicowała rywalowi byłego męża w ich pierwszym starciu. Oto co Beterbiev powiedział w wywiadzie po konferencji prasowej:
- Zmieniliśmy co nieco w naszym obozie przed nadchodzącym pojedynkiem. Dzięki temu będę jeszcze lepszym pięściarzem niż w pierwszym pojedynku. Zanim zostałem niekwestionowanym mistrzem wagi półciężkiej w boksie zawodowym chciałem czterech pasów. Teraz je mam i chciałbym jak najdłużej utrzymać je przy sobie. Jeśli będę otrzymywał oferty na obrony pasów, to na pewno je rozważę. Na razie na stole pojawiła się tylko jedna, opcja rewanżu z Bivolem, którą zaakceptowałem. Wcale nie wykluczam przenosin do kategorii cruiser. Po prostu musi się pojawić na stole jakaś konkretna oferta. Czuję się na 28 lat i nie wykluczam walki ani z Canelo ani z Opetaią. Bivol ma 34 lata i jest za stary na zmiany. Jedyne co może zmienić to to, że będzie częściej klinczował. Myślę, że mam szansę być jakieś 10 procent lepszy w rewanżu. Nie powiem Ci w jakich elementach będę lepszy, bo pójdziesz z tym do Bivola i wszystko mu wygadasz. - zażartował na koniec wywiadu Beterbiev.
Jednocześnie Beterbiev wykluczył możliwość walki ze zunifikowanym mistrzem świata w wadze ciężkiej, Aleksandrem Usykiem, który miałby być za duży i zbyt silny dla mieszkającego w Kanadzie pięściarza.
Swoje trzy grosze co do rewanżu dorzucił również Dmitry Bivol. Mieszkający w Stanach Zjednoczonych rosyjski pięściarz jak to w takich przypadkach bywa, jest bardzo zadowolony z rewanżu. Zapowiada, że tym razem będzie lepszym zawodnikiem:
- Mam to szczęście, że dostaje szansę rewanżu i mam zamiar ją wykorzystać. W pierwszym pojedynku chciałem pasów, teraz chce je odzyskać. Chce zemsty! Chcę naprawić to co mi nie wyszło poprzednim razem. Tutaj już nie chodzi tylko o pasy. Muszę zmienić na tyle dużo, by udowodnić że jestem lepszym bokserem. Muszę dodać do swojego repertuaru o wiele więcej rozwiązań. Przygotowania już się rozpoczęły, już wprowadziliśmy zmiany, pracuję teraz nad sobą a niebawem dołączy trener. Chcę być lepszy, chce być bez skazy i do tego dążę. Jestem sportowcem, nie posłańcem. Nie mam dla Artura żadnego przesłania. Przesłanie będzie dopiero w ringu. - powiedział Kirgiz.
Pojedynek Bivol vs Beterbiev 2 będzie jedną z atrakcji kolejnej gali w Rijadzie. Na tym samym evencie mistrz IBF w wadze ciężkiej, Daniel Dubois skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem WBO, Josephem Parkerem. Transmisja na platformie DAZN.
Autor: Paweł Sawicki