Wojciech Kosowski zwycięża na Highlanders Night 4 w Czechach!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 09, listopad 2015
7 listopada 2015 roku w Trutnovie w Czechach przeprowadzona została gala Muay Thai i MMA pod tytułem Highlanders Night 4. Udział w niej wzięło trzech polskich thaiboxerów, reprezentujących warszawski klub Palestra. Jednemu z nich udało się odnieść sukces, a był nim doświadczony Wojciech Kosowski.
Pierwotnie w tym terminie miał rywalizować na innej gali, na Imbiriada Fighters Night 5 w Rzeszowie, lecz z powodu jej odwołania przyjął inne wyzwanie, z krótkim, bo zaledwie czterodniowym wyprzedzeniem. Nie przeszkodziło to jednak 31-letniemu wojownikowi w zanotowaniu kolejnego udanego występu. Rywalizował w nim w kategorii do 76,2 kg z Ondrejem Marvanem reprezentującym barwy lokalnego Highlanders TJ Loko Trutnov.
Jak sam Kosowski przyznał w swojej relacji, wygrał jednogłośnie na punkty, w dużej mierze dzięki o wiele lepszej od przeciwnika postawie w klinczu, tak ważnym przecież w boksie tajskim. Najwięcej punktów Polakowi przyniosło jednak liczenie Czecha po middlekicku kierowanym na wątrobę. Mimo, że Marvan zebrał sporo mocnych akcji od Kosowskiego, w tym także łokcie, zdołał dotrwać do końcowego gongu. Dla Kosowskiego był to trzeci zawodowy pojedynek w tym roku i trzeci zakończony jego zwycięstwem.
W walce wieczoru w wadze do 88 kg wystąpił Patryk Zdrojewski. Uległ w niej jednak na punkty innemu fighterowi z Trutnova, Jakubowi Klaudzie. Natomiast w kategorii poniżej 71 kg, decyzją sędziów Piotr Szloser przegrał z Vitem Vokounem z Tik Tak Rokycany. Tym niemniej podopieczni Łukasza Roli pokazali się z dobrej strony, walcząc na obcym terenie.
Obcym, ale nie wrogim. Czeska publiczność, jak zrelacjonował Wojciech Kosowski, choć oczywiście trzymała kciuki za swoich fighterów, to jednak potrafiła docenić to, co pokazywali w ringu także nasi zawodnicy i absolutnie nie wygwizdywała ich. To pokazuje, że w Czechach, gdzie nie brakuje świetnych zawodników Muay Thai, istnieje właściwa kultura kibicowania.
Na pewno wyprawa za naszą południową granicę była cennym doświadczeniem zarówno dla fighterów, jak i dla trenerów Palestry Warszawa. Gratulujemy zwycięstwa Wojciechowi Kosowskiemu, a Patrykowi Zdrojewskiemu i Piotrowi Szloserowi życzymy wyciągnięcia pożytecznych wniosków i sukcesów w kolejnych starciach!
Pierwotnie w tym terminie miał rywalizować na innej gali, na Imbiriada Fighters Night 5 w Rzeszowie, lecz z powodu jej odwołania przyjął inne wyzwanie, z krótkim, bo zaledwie czterodniowym wyprzedzeniem. Nie przeszkodziło to jednak 31-letniemu wojownikowi w zanotowaniu kolejnego udanego występu. Rywalizował w nim w kategorii do 76,2 kg z Ondrejem Marvanem reprezentującym barwy lokalnego Highlanders TJ Loko Trutnov.
Jak sam Kosowski przyznał w swojej relacji, wygrał jednogłośnie na punkty, w dużej mierze dzięki o wiele lepszej od przeciwnika postawie w klinczu, tak ważnym przecież w boksie tajskim. Najwięcej punktów Polakowi przyniosło jednak liczenie Czecha po middlekicku kierowanym na wątrobę. Mimo, że Marvan zebrał sporo mocnych akcji od Kosowskiego, w tym także łokcie, zdołał dotrwać do końcowego gongu. Dla Kosowskiego był to trzeci zawodowy pojedynek w tym roku i trzeci zakończony jego zwycięstwem.
W walce wieczoru w wadze do 88 kg wystąpił Patryk Zdrojewski. Uległ w niej jednak na punkty innemu fighterowi z Trutnova, Jakubowi Klaudzie. Natomiast w kategorii poniżej 71 kg, decyzją sędziów Piotr Szloser przegrał z Vitem Vokounem z Tik Tak Rokycany. Tym niemniej podopieczni Łukasza Roli pokazali się z dobrej strony, walcząc na obcym terenie.
Obcym, ale nie wrogim. Czeska publiczność, jak zrelacjonował Wojciech Kosowski, choć oczywiście trzymała kciuki za swoich fighterów, to jednak potrafiła docenić to, co pokazywali w ringu także nasi zawodnicy i absolutnie nie wygwizdywała ich. To pokazuje, że w Czechach, gdzie nie brakuje świetnych zawodników Muay Thai, istnieje właściwa kultura kibicowania.
Na pewno wyprawa za naszą południową granicę była cennym doświadczeniem zarówno dla fighterów, jak i dla trenerów Palestry Warszawa. Gratulujemy zwycięstwa Wojciechowi Kosowskiemu, a Patrykowi Zdrojewskiemu i Piotrowi Szloserowi życzymy wyciągnięcia pożytecznych wniosków i sukcesów w kolejnych starciach!