Szanse Piotra Hallmanna w walce z Alexem Oliveirą na UFC Fight Night 77
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 05, listopad 2015
Już w tą sobotę, 7 listopada 2015, będziemy mieli kolejną okazję, aby zobaczyć Piotra Hallmanna (15-4) w oktagonie UFC, podczas gali UFC Fight Night 77: Belfort vs Henderson 3, która odbędzie się w Sao Paulo w Brazylii. Tym razem przeciwnikiem Polaka będzie Alex Oliviera (12-3-1).
Niestety ostatnio Hallmann nie miał do tej pory szczęścia w największej organizacji MMA na świecie i przegrał dwie ostatnie walki. Niejednogłośna decyzja na korzyść przeciwnika w pojedynku z Gleisonem Tibau (33-11), podczas gali UFC Fight Night 51 oraz przerwanie przez lekarza podczas starcia z Magomedem Mustafaevem (12-1) na UFC Fight Night 69 popsuły rekord Polaka.
W obydwu walkach Hallmann nie był słabszy, ale niestety szczęście mu nie dopisało. Z dłużejszej historii w UFC widać, że zawodnik z Gdyni postrafi wygrywać – jego łączny rekord w tej organizacji, to 2-3. W kolejnym pojedynku Hallmann musi pokazać się z dobrej strony i wygrać. W innym przypadku przyszłość Polaka w UFC może stanąć pod znakiem zapytania. Trzy porażki z rzędu, to cios, który niewielu zawodników jest w stanie przyjąć i mimo tego nie pożegnać się z tą organizacją.
Alex Oliveira po nieudanym początku w UFC – przegrana z niepokonanym Gilbertem Burnsem (10-0) – zaliczył dwie wygrane z rzędu. Poddał K.J Noonsa (13-8-1), a później wypunktował Joe Merritta (6-1). Jego zadaniem będzie utrzymanie dobrej passy i wspinanie się po szczeblach dywizji wagi lekkiej. Warto dodać, że Olivera stoczył w tym roku aż 4 pojedynki. Może być zmęczony częstymi występami, ale z drugiej strony niesiony dobrą passą. Pewne jest to, że przeciwnik Polaka będzie gotowy na walkę na całym dystansie.
Niestety ostatnio Hallmann nie miał do tej pory szczęścia w największej organizacji MMA na świecie i przegrał dwie ostatnie walki. Niejednogłośna decyzja na korzyść przeciwnika w pojedynku z Gleisonem Tibau (33-11), podczas gali UFC Fight Night 51 oraz przerwanie przez lekarza podczas starcia z Magomedem Mustafaevem (12-1) na UFC Fight Night 69 popsuły rekord Polaka.
W obydwu walkach Hallmann nie był słabszy, ale niestety szczęście mu nie dopisało. Z dłużejszej historii w UFC widać, że zawodnik z Gdyni postrafi wygrywać – jego łączny rekord w tej organizacji, to 2-3. W kolejnym pojedynku Hallmann musi pokazać się z dobrej strony i wygrać. W innym przypadku przyszłość Polaka w UFC może stanąć pod znakiem zapytania. Trzy porażki z rzędu, to cios, który niewielu zawodników jest w stanie przyjąć i mimo tego nie pożegnać się z tą organizacją.
Alex Oliveira po nieudanym początku w UFC – przegrana z niepokonanym Gilbertem Burnsem (10-0) – zaliczył dwie wygrane z rzędu. Poddał K.J Noonsa (13-8-1), a później wypunktował Joe Merritta (6-1). Jego zadaniem będzie utrzymanie dobrej passy i wspinanie się po szczeblach dywizji wagi lekkiej. Warto dodać, że Olivera stoczył w tym roku aż 4 pojedynki. Może być zmęczony częstymi występami, ale z drugiej strony niesiony dobrą passą. Pewne jest to, że przeciwnik Polaka będzie gotowy na walkę na całym dystansie.