Ray Sefo rozważa powrót na jeszcze jedną walkę!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 02, listopad 2015
''Chciałbym zawalczyć jeszcze ten jeden raz. Lecz jest to kwestia wyczucia czasu i tego, czy ma to w ogóle sens. Jeśli czas na to pozwoli i będzie to miało sens, wtedy chciałbym stoczyć walkę, aczkolwiek muszę być szczery z samym sobą i zdać sobie sprawę z tego, iż czas tyka na moją niekorzyść. Nie mam dużo czasu na kolejny pojedynek. Myślałem o czymś na koniec tego roku. Termin może być późniejszy, ale teraz już powiedziałem to na głos i chcę być szczery wobec siebie. Czas jest głównym czynnikiem, lecz szczerze, to kwestia timingu i tego, czy pojawi się właściwa okazja. Jeśli wszystko się zgra, zobaczycie mnie raz jeszcze walczącego.''
44-letni Nowozelandczyk przez fanów sportów walki został zapamiętany przede wszystkim jako świetny zawodnik Kickboxingu, tworzący swego czasu złotą epokę K-1. Znacznie skromniej wyglądają jego dokonania w MMA. Jest jednak rozdarty wobec ewentualnego wyboru, którą formułę wybrałby na swój pożegnalny występ. Niezależnie od tego, chciałby się przygotować do tego wyzwania jak najlepiej to będzie możliwe.''Kocham zarówno Kickboxing jak i MMA, więc jestem otwarty na każdą możliwość. Jestem w gymie każdego dnia. Wciąż sparuję dwa bądź trzy razy w tygodniu i ćwiczę każdego ranka. Gdybym otrzymał jakiś pojedynek, jedyna różnica byłaby taka, że do góry poszedłby poziom intensywności treningu. Walka jest dla mnie czymś, co sprawia radość. Rozkoszuję się startowaniem, dyscypliną i szacunkiem. Głównym czynnikiem dla mnie jest sprawienie, że będę mieć odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do walki. Nie staję się młodszy. Nie chcę wyjść do walki i wyglądać jak wolno poruszający się staruszek.''
Po raz ostatni Sefo zawalczył na gali WSOF 4 w dniu 10 sierpnia 2013 roku i uległ wówczas przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Dave'owi Huckabie. W czasach swojej świetności ''Sugarfoot'' słynął z potężnej siły swoich pięści, a także ogromnej wytrzymałości na ciosy. Trudno zakładać, żeby udało mu się choćby zbliżyć do tamtej dyspozycji, ale niezależnie od tego comeback weterana na ostatnią potyczkę byłby dużym wydarzeniem. Powroty dawnych sław sportów walki są ostatnio w modzie i Sefo wkomponowałby się w ten trend.