Rousimar Palhares zawieszony na 2 lata mówi o nieuczciwym wyroku i obwinia sędziego!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 02, listopad 2015
Jest to konsekwencja zachowania ''Toquinho'' podczas walki z Jake'em Shieldsem na gali WSOF 22 w sierpniu tego roku. Wówczas Palhares po pierwsze wkładał regularnie palce w oczy przeciwnika, a na koniec swoim zwyczajem po wyciągnięciu techniki kończącej, tym razem była nią kimura, nie puścił chwytu od razu po odklepywaniu go przez Shieldsa, był także niewzruszony na komendy sędziego w klatce, Steve'a Mazzagatti'ego.
Palhares skomentował ten niesprawiedliwy swoim zdaniem werdykt dla portalu MMAFighting.com.
''Pojawiłem się dzisiaj przed komisją, by powiedzieć prawdę i wziąć odpowiedzialność za moje działania. Dziękuję komisji za otwarcie w drodze wyjątku na możliwość uczestniczenia w tym spotkaniu za pośrednictwem Skype'a. Znam wszystkie komplikacje, jakie się dokonały, lecz raz jeszcze dziękuję im za zrozumienie mojej aktualnej sytuacji.''
''Jeszcze nie pogodziłem się z karą, zarówno zawieszeniem, jak i grzywną. Wiele nieprawdy zostało powiedziane. Nie wzięli pod uwagę oczywistej pomyłki popełnionej przez sędziego Steve'a Mazzagatti'ego, który znajdował się w nieodpowiedniej pozycji w momencie wykonywania przeze mnie poddania. Jeśli sędzia byłby we właściwym miejscu, być może nic z tego nie wydarzyłoby się.''
''Niestety, muszę podporządkować się tej niesłusznej decyzji, wypełnić moje zawieszenie i zapłacić grzywnę. Rozmyślam nad tym, co się stało i razem z moim managerem, Alexem Davisem, podejmę najlepszą decyzję dla kontynuowania mojej kariery.''
Tłumaczenia Brazylijczyka moglibyśmy jeszcze zrozumieć, gdyby było to jednorazowe przewinienie. Lecz w przeszłości już wielokrotnie narażał na poważny uszczerbek na zdrowiu swoich oponentów, a wśród nich znalazł się m.in. Tomasz Drwal. Ze względu na niesportowe zachowanie został już wcześniej zwolniony z UFC, a teraz będzie musiał odpoczywać od występów w MMA przynajmniej do 1 sierpnia 2017 roku, gdy kończy mu się zawieszenie. Będzie mieć wówczas 37 lat.Inna sprawa, czy ktokolwiek będzie chciał wtedy zatrudnić fightera, który zupełnie nie wyciąga wniosków ze swoich błędów i nie potrafi walczyć fair.