free templates joomla

Conor McGregor do walki z Mendesem podszedł z poważną kontuzją!

Conor McGregor Jeden z najbardziej medialnych zawodników w historii UFC, który dzierży palmę pierwszeństwa pod Chaelu Sonnenie jeśli chodzi o promocję organizacji, Conor McGregor twierdzi, że wychodząc do walki z Chadem Mendesem na UFC 189 miał w 80-ciu procentach zerwane więzadło w kolanie. Mimo wszystko Irlandczyk zdołał znokautować świetnego zapaśnika, który wziął walkę bez przygotowania i zdobyć pas tymczasowego mistrza dywizji piórkowej UFC.

O całym zajściu Irlandczyk poinformował podczas sesji pytań i odpowiedzi przed galą UFC w Dublinie. McGregor chętnie przepytywany przez fanów w swojej ojczyźnie powiedział, że na czternaście tygodni przed pojedynkiem, który jeszcze wtedy był zaplanowany o pas regularnego mistrza UFC z Brazylijczykiem, Jose Aldo, w 80-ciu procentach naderwał więzadło w kolanie. Według relacji samego zawodnika ledwo wtedy chodził o wyprowadzaniu kopnięć na treningach nie wspominając. Powiedział również, że dzięki doskonałym umiejętnościom partnerów treningowych, jak i wytrzymałości swojego ciała był w stanie przygotować się do walki z Mendesem i pokonać go w drugiej rundzie przez TKO.

‘’ Teraz jestem świadomy możliwości własnego ciała, jestem świadomy równowagi, jaką mogę osiagnąć. Dzięki tej walce zyskałem wiele potrzebnego doświadczenia. Mam przy sobie wspaniały zespół, w którym każdy każdemu ufa i oni byli przy mnie również w tamtym momencie. Właśnie dlatego tak walczę. Trenuję z ludźmi, z którymi jestem bezpieczny i którzy pozwolą mi podejść do walki.’’

Nie da się nie zauważyć, że jest to dygresja do Jose Aldo, który na treningu został kopnięty przez swojego sparingpartnera, że musiał wycofać się z walki z McGregorem. Później sparingpartner Aldo został gwiazdą mediów, co bardzo zdziwiło Irlandczyka. Nie miej jednak wykonał on swoje zadanie, wygrał pojedynek i teraz czeka go zaplanowana na UFC 194 unifikacja tytułów z Brazylijczykiem w Las Vegas. Już teraz wszyscy czekają na tą walkę, jednak musimy poczekać jeszcze do 12-ego grudnia, by przekonać się, czy wszystkie przechwałki McGregora mają pokrycie w rzeczywistości.