Niedoszły przeciwnik Daniela Omielańczuka w UFC, Soa Palalei postanowił zakończyć swoją sportową karierę. Zawodnik UFC poinformował o swojej decyzji za pośrednictwem swojego konta w popularnym serwisie społecznościowym Twitter. Ponadto w tym tygodniu ze światem mieszanych sztuk walki rozstał się również Rick Hawn, były judoka i zawodnik organizacji Bellator.

Australijczyk, Soa Palalei zrezygnował z kontynuowania kariery w największej organizacji MMA na świecie w wieku 37-miu lat. W swojej ostatniej walce przegrał na UFC 190 z Antonio Silvą, dając się zastopować na początku drugiej rundy.

Wcześniej na UFC Fight Night 55 zastopował Walta Harrisa. Oto co napisał na swoim koncie na twisterze zawodnik:

‘’Chciałbym ogłosić, że kończę karierę w MMA. Dziękuję UFC, Danie White’owi, Lorenzo Fertitcie oraz Joe Silvie za danie mi drugiej szansy, by walczyć dla tej organizacji. Był to dla mnie wspaniały czas, ale teraz chciałbym skupić się na swojej rodzinie i innych sprawach zawodowych. Po wielu miesiącach rozmyślań i dyskusji z moją rodziną i teamem zdaliśmy sobie sprawę, że moja przyszłość wiąże się z MMA, ale nie ma w niej miejsca na bycie profesjonalnym zawodnikiem. Nie żegnam się z fanami, bo cały czas będę mocno zaangażowany w sport, ale już nie jako zawodnik. Zamierzam pomagać środowisku MMA na całym świecie. Wiem, że moim obowiązkiem jest propagowanie MMA poza oktagonem.’’

Swoją karierę zakończył również mistrz organizacji Titan FC, Rick Hawn. Były judoka powiedział w programie Ariela Helwaniego, The MMA Hour, że najlepsze lata kariery ma już za sobą i zdobycie pasa pomniejszej amerykańskiej organizacji jest największym osiągnięciem w jego karierze w MMA. Obecnie ma już 39 lat i najwyższy czas zawiesić rękawice na kołku. Ponadto w nagraniu wyznał, że już w 2013-tym roku pojawiły się pierwsze myśli o zakończeniu kariery, w skutek problemów kontraktowych ze swoim ówczesnym pracodawcą, organizacją Bellator.

Hawn reprezentował Stany Zjednoczone na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach w 2004-tym roku w Judo, gdzie w kadrze razem z nim znalazła się min. obecnie jedna z największych gwiazd MMA, Ronda Rousey.