Wszyscy fani Kickboxingu, a Tyrone’a Sponga (2-0 MMA) w szczególności, mają powody do zadowolenia. Pochodzący z Surinamu jeden z najlepszych kickboxerów na świecie i były mistrz Glory w wadze półciężkiej powraca do startów w MMA. Podczas gali WSOF 26 w Las Vegas, która jest zaplanowana na 18-ego grudnia zmierzy się z Jakem Heunem (8-4). Będzie to dla Sponga pierwsza walka od ponad dwóch lat.

Spong po raz ostatni pojawił się w ringu Glory w kwietniu 2014-ego roku, kiedy to wyprowadzając niskie kopnięcie złamał nogę o piszczel Gokhana Sakiego. W tamtej walce Spong stracił pas mistrza wagi półciężkiej Glory oraz przestał walczyć dla najbardziej prestiżowej ligi kickboxingu na świecie. Jeśli chodzi o MMA, to Spong jak do tej pory stoczył dwa pojedynki. Najpierw znokautował na pierwszej gali World Series of Fighting Travisa Bartletta w pierwszej rundzie, a w drugiej walce dla WSOF w pojedynku wieczoru WSOF 4 pokonał przez decyzję sędziów Angela DeAndę. Surinamczyk ponadto stoczył w swojej karierze dwa pojedynki bokserskie, obydwa odbyły się w marcu tego roku i obydwie walki Spong wygrywał przed czasem.

Jake Heun jak do tej pory stoczył trzy pojedynki dla organizacji World Series of Fighting. W debiucie pokonał przez decyzję Kendricka Miree na WSOF 11. W kolejnej walce na WSOF 19 został poddany w drugiej rundzie przez Clifforda Starksa. W swoim ostatnim występie w sierpniu tego roku na WSOF 22 poddał duszeniem trójkątnym rękoma Davina Clarka. Teraz będzie największym wyzwaniem w karierze trenującego w Blackzilians Sponga.

W walce wieczoru mistrz WSOF w wadze piórkowej, Lance Palmer (10-1) zmierzy się ze zwycięzcą walki na WSOF 24 pomiędzy Alexandre de Almeida (16-5) a Saulem Almeida (18-5). Dla zawodnika Team Alpha Male będzie to szansa na udaną obronę pasa, zwłaszcza, że jego przeciwnik nie będzie miał zbyt wiele czasu na zaleczenie kontuzji, których nabawi się podczas walki oraz będzie musiał w dość krótkim okresie zbijać wagę, bądź trzymać ją na odpowiednim poziomie.