Management Werduma: Werdum chce walki w grudniu lub styczniu!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 11, wrzesień 2015
Mistrz UFC w wadze ciężkiej, Fabricio Werdum według słów Dany White’a odmówił walki z Cainem Velasquezem. Jak się jednak okazało, Fabricio Werdum wcale nie planuje tak długo czekać na swoją kolejną walkę. W programie UFC Tonight sztab zarządzający karierą Brazylijczyka z hiszpańskimi korzeniami powiedział, że Werdum chciałby kolejną walkę stoczyć w grudniu lub w styczniu.
Mistrz UFC w wadze ciężkiej nie waczlczył od czerwca, kiedy top zunifikował tytuły w najcięższej kategorii wagowej poddając w trzeciej rundzie w walce wieczoru gali UFC 188 w Mexico City Caina Velasqueza. Był to pierwszy pojedynek od długiego czasu zawodnika American Kickboxing Academy i z tego właśnie powodu wielu fanów jego osoby upatruje przyczyn porażki. Podopieczny Javiera Mendeza natychmiast jednak otrzymał ponowną szansę walki z Werdumem, mimo, że w tamtym pojedynku za wiele nie pokazał i zwykle przegrywający mistrzowie po takich walkach nie dostają szybkiej szansy rewanżu. Oczywiście w przypadku Velasqueza zaważyłą o tym popularność zawodnika i chęć UFC do wejścia w zdominowany przez boks rynek meksykański, a Velasquez jest najpopularniejszym Latynosem w szeregach największej organizacji MMA na świecie.
Do walki o pas jednak ustawia się coraz dłuższa kolejka chętnych. Na razie pierwsze miejsce w kolejce okupuje Andrei Arlovski, który na ostatniej gali pokonał Franka Mira. Jest jeszcze przecież ostatni pogromca Werduma w UFC, Brazylijczyk Junior Dos Santos, który jednak z powodu kontuzji musiał zrobić sobie pauzę, ponadto ma zaplanowany pojedynek z Alistairem Overeemem, który ciągnie się za nim już wiele miesięcy. Swoje pretensje do walki z Werdumem może zgłaszać również Alistair Overeem, który przecież pokonał go w Strikeforce, ale najpierw musi pokonać Juniora Dos Santosa.
Jak widać Cain Velasquez na parę miesięcy na pewno zablokował Andreia Arlovskiego, a kto wie kogo jeszcze w kolejce do walki o pas mistrza UFC królewskiej dywizji wagowej. Gdyby jednak pokonał Werduma, to ciekawe, czy Dana White dałby Brazylijczykowi kolejną szanse blokując ponownie pas mistrza. W przypadku zwycięstwa zawodnika AKA maleją również szanse na walkę o pas Juniora Dos Santosa, z którym Velasquez wygrał dwukrotnie.
Mistrz UFC w wadze ciężkiej nie waczlczył od czerwca, kiedy top zunifikował tytuły w najcięższej kategorii wagowej poddając w trzeciej rundzie w walce wieczoru gali UFC 188 w Mexico City Caina Velasqueza. Był to pierwszy pojedynek od długiego czasu zawodnika American Kickboxing Academy i z tego właśnie powodu wielu fanów jego osoby upatruje przyczyn porażki. Podopieczny Javiera Mendeza natychmiast jednak otrzymał ponowną szansę walki z Werdumem, mimo, że w tamtym pojedynku za wiele nie pokazał i zwykle przegrywający mistrzowie po takich walkach nie dostają szybkiej szansy rewanżu. Oczywiście w przypadku Velasqueza zaważyłą o tym popularność zawodnika i chęć UFC do wejścia w zdominowany przez boks rynek meksykański, a Velasquez jest najpopularniejszym Latynosem w szeregach największej organizacji MMA na świecie.
Do walki o pas jednak ustawia się coraz dłuższa kolejka chętnych. Na razie pierwsze miejsce w kolejce okupuje Andrei Arlovski, który na ostatniej gali pokonał Franka Mira. Jest jeszcze przecież ostatni pogromca Werduma w UFC, Brazylijczyk Junior Dos Santos, który jednak z powodu kontuzji musiał zrobić sobie pauzę, ponadto ma zaplanowany pojedynek z Alistairem Overeemem, który ciągnie się za nim już wiele miesięcy. Swoje pretensje do walki z Werdumem może zgłaszać również Alistair Overeem, który przecież pokonał go w Strikeforce, ale najpierw musi pokonać Juniora Dos Santosa.
Jak widać Cain Velasquez na parę miesięcy na pewno zablokował Andreia Arlovskiego, a kto wie kogo jeszcze w kolejce do walki o pas mistrza UFC królewskiej dywizji wagowej. Gdyby jednak pokonał Werduma, to ciekawe, czy Dana White dałby Brazylijczykowi kolejną szanse blokując ponownie pas mistrza. W przypadku zwycięstwa zawodnika AKA maleją również szanse na walkę o pas Juniora Dos Santosa, z którym Velasquez wygrał dwukrotnie.