Niestety fatalnie kończy się historia rodem z gangsterskich filmów dla postrzelonego w niedzielę 9-go sierpnia w Koszalinie byłego zapaśnika olimpijskiego i zawodnika MMA Andrzeja R. 54-letni weteran sportów walki stracił w wyniku postrzału dwa palce i jedną z nóg, którą musiano amputować. Pisal;iśmy o tym w artykule z 11-go sierpnia.

Przypomnijmy, iż Andrzej R. był ofiarą zamachu nieznanych sprawców w Koszalinie w niedzielny sierpniowy poranek. Olimpijczyk z Seulu (1988 rok) i Barcelony (1992 rok) Koszalinie miał mimo to wiele szczęścia, bowiem dwa strzały jakie otrzymał nie były śmiertelne i mimo wszystko przeżył. Niestety powrót do pełnego zdrowia jest niemożliwy.

Policja wciąż szuka sprawców i motywów zamachu, a Andrzej R. znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Były wicemistrz Europy w zapasach był skazany w 2010 roku prawomocnym wyrokiem za kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, określaną jako "Gang Zapaśników". Zajmowała się m.in. ściąganiem haraczy, rozbojami, handlem narkotykami na Pomorzu Zachodnim.