Bas Rutten widzi Fiodora w wadze półciężkiej, a Tito Ortiz chce z nim walczyć!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 30, lipiec 2015
Ciekawą opinię wygłosił Bas Rutten, a więc najświeższy członek UFC Hall of Fame.
Jego zdaniem Rosjanin powinien spróbować swoich sił w kategorii półciężkiej.
"Fiodor nie powinien walczyć w wadze ciężkiej. Gość waży jakieś 225 funtów (102 kg - przyp. red.), niech straci tylko piętnaście funtów lub nieco więcej i wtedy mógłby rywalizować w kategorii do 205 funtów (93 kg - przyp. red.).
Cóż za zwierzęciem byłby, gdyby przeszedł do tej kategorii! Lecz prawdopodobnie będzie walczyć w tej wadze, w której czuje się komfortowo. Przeciwko ''Bigfootowi'' miał gościa, który zbija z 285 do 265 funtów, który w dniu pojedynku waży 275 funtów, a Fiodor ważył 230 funtów, a może nawet mniej i walczył z gościem, który ma technikę i siedział na nim, mając przy tym kontrolę. To po prostu duża różnica wagi."
Rutten co więcej uważa, że w formie, jaką prezentował u swojego szczytu, Fiodor mógłby pokonać samego Jona Jonesa. Zauważa bowiem rzeczy, które czynią go szczególnie groźnym oponentem."Jeśli Jones wróci do UFC, on także będzie zwierzęciem. Lecz wiecie, gdy patrzę na Fiodora i myślę o nim, przypomina mi się jak miażdzył rywali w Japonii. I gdy myślę o jego powrocie - może kontuzje były powodem, dla którego zaczął przegrywać. Tego nie wiem, ale mając w głowie obraz tamtego Fiodora z Japonii, to uważam, że dla niego tylko niebo będzie limitem. Nawet Jon Jones byłby w zasięgu. Fiodor po prostu zawsze znajdzie drogę do zwycięstwa."
"Popatrzcie na walkę z Arlovski'm. Arlovski spisywał się bardzo dobrze i wówczas jedno uderzenie zakończyło sprawę. Spójrzcie również na to, jak uderzał w boju z Brettem Rogersem. Zobaczcie w zwolnionym tempie moment, kiedy wypuszcza cios. Prawie każdy fighter musi ''naładować'' swoje uderzenie. Fiodor natomiast trzyma swoje ręce w powietrzu naprzeciwko niego i stamtąd przychodzi cios. Niespodziewanie wychodzi uderzenie, bardzo silne, które posadziło rywala. Więc każdy kto tak potrafi jest niebezpiecznym gościem."
Swoje usługi jako potencjalnego rywala dla Fedora w wadze półciężkiej oferuje Tito Ortiz (18-11-1 MMA, 2-0 BMMA), który w najbliższym czasie na gali Dynamite zmierzy się z Liamem McGeary'm o pas mistrzowski Bellatora. Jego zdaniem "Ostatni Car" z dużym prawdopodobieństwiem skończy właśnie w organizacji prowadzonej przez Scotta Cokera, co umożliwiłoby ewentualne starcie."Sądzę, że Fiodor podpisze kontrakt z Bellatorem, a jeśli zdoła zejść do 205 funtów, z ogromną chęcią z nim zawalczę. Zawsze walczyłem i będę walczyć w tej kategorii, ponieważ jestem w świetnej formie, gdy w niej rywalizuję. Jeśli Bellator mógłby to zebrać do kupy, wow... Możecie sobie wyobrazić, jak po moim zwycięstwie nad McGeary'm, ja z Fiodorem walczymy o tytuł w wadze półciężkiej? To byłoby niesamowite. Scott Coker jest szczerym facetem i wiem, że jest świetnym gościem, wiem także, iż Fiodor miałby bardzo dobrze w Bellatorze, poza tym Scott Coker i Fiodor są dobrymi przyjaciółmi, jego menadżerowie są z kolei dobrymi przyjaciółmi z Cokerem. Tak to się dzieje, gdy jesteś w dobrych relacjach biznesowych, wszystko ma wówczas sens. Zobaczymy. Nie mogę zbyt wcześnie wyciągać kota z worka, czyż nie?"
Scenariusz, w którym Fiodora zobaczymy w wadze półciężkiej jest możliwy, lecz on sam mówiąc o swoim wymarzonym przeciwniku wskazuje na Fabricio Werduma, mistrza UFC w kategorii ciężkiej, który to przerwał jego fenomenalną serię zwycięstw. W tej sytuacji, żeby do takiej konfrontacji doszło, Fiodor musiałby trafić do UFC. W niedalekiej przyszłości powinna wyjaśnić się kwestia tego, gdzie i w jakiej kategorii wagowej będziemy oglądać Fiodora w nowym rozdziale jego przygody z MMA.