free templates joomla

Fiodor Emelianenko wraca do MMA!

Fiodor EmelianenkoSensacyjne doniesienia z Rosji. Jak się okazuje po upływie trzech lat od zakończenia kariery zamiar powrotu do MMA zadeklarował jeden z najsłynniejszych fighterów tego sportu - Fiodor Emelianenko (34-4)! Taką informację przekazał sam zainteresowany za pośrednictwem portalu Union MMA. Na jego łamach były czempion PRIDE podzielił się z fanami oświadczeniem, w którym ogłosił swoją decyzję.

''Dla każdego atlety jest bardzo ważne, żeby był w stanie zaangażować się w najważniejsze sprawy: dawać z siebie wszystko na treningu, startować w zawodach, bronić honoru ojczyzny.''

''Podczas czasu spędzonego w Ministerstwie, byłem w stanie pracować nad rozwojem sportu, pracować ściśle z prezesami federacji sportowych, zauważać problemy, jakie występują w sporcie i jeśli to było możliwe, starać się je rozwiązywać. Lecz teraz czuję, że nadeszła pora na powrót do ringu.''

''Byłem w stanie zaleczyć wszystkie stare kontuzje. Przez ostatnie trzy lata utrzymywałem formę fizyczną, ale taki poziom nie jest wystarczający do tego, by udać się na bitwę, dlatego od niedawna zacząłem intensywny trening. Zebraliśmy zespół wszechstronnych trenerów i zawodników, którzy pomogą mi w tym procesie. Wciąż jest wiele do zrobienia, zanim pojawię się w ringu. Trwają negocjacje z organizacjami. Gdy porozumienie zostanie osiągnięte, pojawi się na ten temat informacja z datą walki i rywalem.''

Niespełna 39-letni Fedor swój ostatni pojedynek stoczył 21 czerwca 2012 w Sankt Petersburgu, gdy szybko znokautował Pedro Rizzo. Wydaje się, że najbardziej logicznym kierunkiem, w którym podąży będzie jedna z rosyjskich organizacji, a zwłaszcza M-1 Global. Z ''Ostatnim Cesarzem'' niedawno flirtował również Scott Coker, a więc prezes Bellatora, a kto wie, może w końcu UFC uda się zwerbować go do swoich szeregów. I chociaż można poważnie zastanawiać się nad tym, czy powrót z emerytury to na pewno słuszna decyzja z jego strony, to jednak będziemy z niecierpliwością czekać na pierwszą po dłuższej przerwie walkę fightera, uznawanego za najlepszego w historii wagi ciężkiej i to niezależnie od tego gdzie i z kim ją stoczy.

Starszy z braci Emelianenko to bowiem człowiek-instytucja MMA, a mając w pamięci jego wielkie zwycięstwa chociażby nad Nogueirą czy ''Cro Copem'', czy też pokaz nadludzkiej wytrzymałości  z Randlemanem i Fujitą, odruchowo chcemy więcej. Jego forma będzie wielką niewiadomą, aczkolwiek znając jego etos pracy możemy w ciemno zakładać, iż przygotuje się najlepiej, jak to będzie możliwe.

Poniżej przypominamy, jak się okazuje, wcale nie ostatnią walkę w karierze sympatycznego zawodnika ze Starego Oskołu.