Dla organizatora najgorszym momentem jest ten, w którym na kilka dni przed galą wycofa się jeden z zawodników, a gdy jest to zawodnik z walki wieczoru, wtedy jest to prawdziwą tragedią. Serwis MMAjunkie.com postanowił jednak napisać artykuł o zawodnikach, dla których zastąpienie kontuzjowanego okazało się przepustką do wielkiej kariery. Oto czwórka fighterów, dla których los był niezwykle łaskawy.

Jon Jones staje się najlepszy na świecie

Obecnie Jon Jones ma problemy natury osobistej, spowodował wypadek drogowy, znaleziono kokainę w jego aucie, zawieszono go w UFC. Amerykanin nie ma najlepszego okresu w swoim życiu, ale swoje pięć minut chwały przeżył, gdy na UFC 126 Joe Rogan zapytał go, czy może zastąpić kontuzjowanego kolegę z teamu, Rashada Evansa w walce z Mauricio Ruą na UFC 128. Jones się zgodził i wspomniana UFC 128 była jednym z największych koszmarów w życiu dla ówczesnego brazylijskiego championa dywizji półciężkiej. W trzeciej rundzie po tym jak sędzia przerwał falkę, fani długo się zastanawiali, czy były członek słynnego Chute Boxe odklepał na znak rezygnacji z dalszej walki. Można powiedzieć, że nieszczęście Evansa stało się szczęściem Jonesa, który jako mistrz UFFC nie przegrał żadnej walki, stając się nie tylko najmłodszym championem UFC, ale również liderem rankingów bez podziału na kategorie wagowe. Kto wie, jak długo trwałaby seria Jonesa, gdyby nie feralny incydent z ostatnich tygodni. Oprócz tego wygrana pasa przez Jonesa była powodem, dla którego Evans opuścił team Grega Jacksona i przeniósł się na Florydę, by później stanąć do walki z protegowanym swojego byłego trenera. Trzeba przyznać, że Jones zasłużył na miano najlepszego zmiennika, jaki pojawił się w MMA.


Seth Petruzelli jednym ciosem nie tylko wygrał walkę, ale również zamknął Elite XC

Gdy 44 letni były mistrz UFC, Ken Shamrock nabawił się rozcięcia, człowiek z różowymi włosami odebrał telefon i zgodził się na walkę z gwiazdą Youtube’a, Kevinem ‘Kimbo Slicem’ Fergusonem. Może walka nie była pojedynkiem o pas, ale Petruzelli zrobił swoje w tym pojedynku i przejdzie do historii MMA, jako człowiek mający ręce, które niszczą.

Właśnie jeden cios nie tylko pozbawił szans na zwycięstwo Kimbo, ale również pogrzebał nadzieje włodarzy Elite XC na świetlaną przyszłość. Na kilka godzin przed walką z pojedynku wycofał się Shamrock, a gala była transmitowana na antenie telewizji CBS, podobno były mistrz UFC nabawił się kontuzji podczas kulanki. Walczący na co dzień w dywizji półciężkiej Seth zaryzykował i wyszedł do walki w wadze ciężkiej, co mu się opłaciło. Długo będziemy pamiętać tą 14-sekundową walkę i cios, po którym Slice padł na twarz. Całość dopełnia krzyk siedzącego przy klatce promotora, Jareda Shawa.


Steve Jennum, który jako pierwszy był świetnym zmiennikiem

Pamiętacie czasy, w których w ośmiokątnej klatce UFC walczyło się bez rękawic i bez limitów czasowych? Właśnie wtedy na wartościowego zmiennika wyrósł Steve Jennum, który zmierzył się na UFC 3 w 1994-tym roku z Haroldem Howadem.
Policjant ze stanu Nebraska wygrał pojedynek, jednak nie było dane mu się zmierzyć z najlepszym ówcześnie zawodnikiem UFC, Roycem Gracie. Jak pamiętamy, Gracie podczas tamtej gali nie wyszedł do finałowej walki turnieju i uznano to za pierwszą porażkę w karierze legendy MMA. Jennum był pierwszym zawodnikiem, który na dzień przed galą zdecydował się wyjść do oktagonu.


Georges St Pierre, który zaczął rządzić po zastąpieniu kontuzjowanego zawodnika

Kanadyjczyk do dzisiaj jest idolem wielu młodych adeptów mieszanych sztuk walki. Przez wiele lat był najlepszym zawodnikiem dywizji półśredniej UFC, najlepszym zapaśnikiem  w MMA bez backgroundu zapaśniczego oraz szanującym wszystkich rywali mistrzem. Prawdziwa ikona, można powiedzieć wzór cnót wszelakich. Po nokaucie z rąk Matta Serry GSP przewartościował pewne sprawy i gdy przyszło mu zastąpić kontuzjowanego mistrza w walce z Mattem Hughesem pokonał byłego championa, który stoczył z nim trzy walki i nie oddał pasa do samego końca swojej przygody z oktagonem. Oczywiście, nawet gdyby Serra nie złapał kontuzji, to GSP najprawdopodobniej w kolejnej walce dostałby walkę o pas, ale okoliczności zmuszają nas do umieszczenia go na liście.


Rafał Dąbrowski szokuje Europę w walce z Valentijnem Overeemem

Nieznany wcześniej szerszej publiczności Rafał Dąbrowski reprezentujący Gameness Team Poznań zastąpił najlepszego wówczas polskiego zawodnika wagi cieżkiej, Damiana Grabowskiego w walce wieczoru gali Best of the East. Popularny "Uszol" znokautował słynnego Holendra i później miał się zmierzyć z Aleksandrem Emelianenką na gali Strefa Walki w Warszawie. Niestety do gali nie doszło i Dąbrowski nie mógł zaistnieć w świecie MMA, ale jego występ zasługuje na umieszczenie go na liście najlepszych zmienników. Postanowiliśmy dodać polski akcent, a Rafał wydał nam się najbardziej odpowiedni do umieszczenia.