Były mistrz UFC w wadze półciężkiej, Rashad Evans (19-3-1) zmierzy się z obecnie wołającym o walkę o pas, Ryanem Baderem (19-4) podczas gali UFC 192, która jest zaplanowana na 3-ego października w Toyota Center w Houston. Pojedynek będzie z pewnością częścią karty głównej, najprawdopodobniej będzie drugą walką wieczoru.

Dla trenującego w Blackzilians Evansa będzie to pierwsza walka od czasu zwycięstwa nad Chaelem Sonnenem na UFC 167 w listopadzie 2013-ego roku. Powodem tak długiej ringowej absencji Evansa były dwie operacje kolana, po kontuzji, która wykluczyła go z pojedynku z Danielem Cormeirem na UFC 170. Wcześniej Evans wygrał pojedynek z byłym mistrzem Pride i Strikeforce, Danem Hendersonem na UFC 161 przez niejedno głośną decyzję sędziów, przerywając wówczas passę dwóch porażek z rzędu, które poniósł w pojedynku z mistrzem UFC w wadze półciężkiej, Jonem Jonesem oraz Antonio Rogerio Nogueirą, obydwa pojedynki przegrywając przez jednogłośne decyzje sędziów. Amerykanin jest wciąż popularnymzawodnikiem i cały czas ma szanse na walkę o pas, zwłaszcza, gdy zmienił się mistrz, a miał już, podobnie jak Ryan Bader, zaplanowaną walkę z obecnym posiadaczem pasa mistrza dywizji półciężkiej.

Ryan Bader może się obecnie pochwalić imponującą serią czterech zwycięstw z rzędu i jest naturalnym kandydatem, do kolejnej walki o pas. Miał zawalczyć z Danielem Cormeirem, ale wskutek problemów Jona Jonesa, zawodnik AKA dostał walkę o pas, a rozsierdzony Bader wyszedł z siebie podczas konferencji prasowej po gali. Nie dostał jednak walki o pas w związku ze zwycięstwem Cormiera i teraz zmierzy się z Baderem. W czterech ostatnich pojedynkach Bader wygrywał przez decyzję kolejno: z wielokrotnym mistrzem Australii BJJ i uczestnikiem turnieju ADCC, Anthony’m Peroshem, byłym mistrzem Strikeforce w wadze półciężkiej, Rafaelem Cavalcante, Ovincem St. Preuxem oraz w ostatnim pojedynku na gali UFC on FOX 14 w Szwecji z Philem Davisem.

Walką wieczoru gali UFC 192 może być starcie Johny’ego Hendricksa, dla którego byłaby to walka przed swoją publicznością. Amerykanin wyraził chęć walki z mistrzem UFC dywizji półśredniej, Robbiem Lawlerem, z którym ma niedokończoną trylogię, raz go pokonując, a w kolejnej walce ulegając zawodnikowi.