Jose Aldo kontuzjowany! Walka z McGregorem zagrożona!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 24, czerwiec 2015
Fatalna wiadomość została wysłana z obozu Jose Aldo. Jeden z najlepszych zawodników bez podziału na kategorie wagowe, Jose Aldo. Zawodnik Nova Uniao doznał kontuzji, która może wykluczyć go z występu na UFC 189, na którym ma zmierzyć się z obecnie jednym z najlepiej promujących się zawodników UFC, Conorem McGregorem. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach, czy Aldo będzie w stanie wyjść do klatki.
Chodzi o kontuzję żeber, której Brazylijczyk nabawił się podczas sesji sparingowej. Aldo ma złamane żebro i jak powiedział jego trener, ta sytuacja zmusiła zawodnika do płaczu. Mistrz UFC w wadze piórkowej doznał kontuzji podczas sparingu z niepokonanym zawodnikiem wagi lekkiej, Alcidesem Nunesem. Sam trener Aldo, czyli słynny Andre Pederneiras postanowił, że nie będzie wycofywał swojego zawodnika, zanim ten w czwartek nie spotka się z lekarzem, który wyda osąd co do przyszłości oczekiwanego przez fanów pojedynku Aldo z Irlandczykiem. Istnieje prawdopodobieństwo, że Aldo zostanie wycofany z walki i będzie musiał opuścić salę treningową nawet na miesiąc, by w pełni zaleczyć kontuzjowane żebra.
Dla Aldo walka z McGregorem będzie szansą na przedłużenie passy zwycięstw z rzędu do 18-stu i na 8-me zwycięstwo pod banderą UFC. Niepokonany w wadze piórkowej zarówno w UFC jak i wcześniej w WEC Brazylijczyk w ostatnich walkach nie daje szans przeciwnikom, a mierzył się z takimi asami jak chociażby Chad Mendes, którego pokonał dwukrotnie, Ricardo Lamasa, Chan Sung Junga znanego jako ‘Korean Zombie’ oraz jednego z najpopularniejszych zawodników w niższych kategoriach wagowych, Urijaha Fabera, byłego mistrza w wadze lekkiej, Frankie Edgara czy Kenny’ego Floriana. Obecnie jest on uznawany za numer jeden w rankingach bez podziału na kategorie wagowe, głównie ze względu na nieobecność Jona Jonesa. Brazylijczyk nie jest jednak zbyt popularny w USA, głównie dlatego, że ma problemy z językiem angielskim i walczy w dość bezpieczny sposób. Doszło niegdyś nawet do tego, że jego klubowy kolega, Renan Barao walczył w walce wieczoru gali, a Aldo poprzedzał jego pojedynek.
McGregora nie trzeba przedstawiać większości fanów, bo to on przejął pałeczkę po Chaelu Sonnenie jako najbardziej medialnego zawodnika UFC. Irlandczyk wygrał w UFC pięć walk, z czego cztery przed czasem. W żadnej walce jednak nie pojedynkował się z dobrym zapaśnikiem, co może być powodem jego zwycięstw. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bo Irlandczyk może okazać się tzw. ‘gwiazdą jednego sezonu’ czyli tylko do pojedynku z Aldo będzie popularny, a gdy już będzie walczył z zapaśnikami, to podobnie jak większość zawodników z Europy, będzie najzwyczajniej w świecie przegrywał. Na razie jednak UFC chce wycisnąć jak najwięcej z jego popularności i chroni Irlandczyka przed trudnymi walkami.
Chodzi o kontuzję żeber, której Brazylijczyk nabawił się podczas sesji sparingowej. Aldo ma złamane żebro i jak powiedział jego trener, ta sytuacja zmusiła zawodnika do płaczu. Mistrz UFC w wadze piórkowej doznał kontuzji podczas sparingu z niepokonanym zawodnikiem wagi lekkiej, Alcidesem Nunesem. Sam trener Aldo, czyli słynny Andre Pederneiras postanowił, że nie będzie wycofywał swojego zawodnika, zanim ten w czwartek nie spotka się z lekarzem, który wyda osąd co do przyszłości oczekiwanego przez fanów pojedynku Aldo z Irlandczykiem. Istnieje prawdopodobieństwo, że Aldo zostanie wycofany z walki i będzie musiał opuścić salę treningową nawet na miesiąc, by w pełni zaleczyć kontuzjowane żebra.
Dla Aldo walka z McGregorem będzie szansą na przedłużenie passy zwycięstw z rzędu do 18-stu i na 8-me zwycięstwo pod banderą UFC. Niepokonany w wadze piórkowej zarówno w UFC jak i wcześniej w WEC Brazylijczyk w ostatnich walkach nie daje szans przeciwnikom, a mierzył się z takimi asami jak chociażby Chad Mendes, którego pokonał dwukrotnie, Ricardo Lamasa, Chan Sung Junga znanego jako ‘Korean Zombie’ oraz jednego z najpopularniejszych zawodników w niższych kategoriach wagowych, Urijaha Fabera, byłego mistrza w wadze lekkiej, Frankie Edgara czy Kenny’ego Floriana. Obecnie jest on uznawany za numer jeden w rankingach bez podziału na kategorie wagowe, głównie ze względu na nieobecność Jona Jonesa. Brazylijczyk nie jest jednak zbyt popularny w USA, głównie dlatego, że ma problemy z językiem angielskim i walczy w dość bezpieczny sposób. Doszło niegdyś nawet do tego, że jego klubowy kolega, Renan Barao walczył w walce wieczoru gali, a Aldo poprzedzał jego pojedynek.
McGregora nie trzeba przedstawiać większości fanów, bo to on przejął pałeczkę po Chaelu Sonnenie jako najbardziej medialnego zawodnika UFC. Irlandczyk wygrał w UFC pięć walk, z czego cztery przed czasem. W żadnej walce jednak nie pojedynkował się z dobrym zapaśnikiem, co może być powodem jego zwycięstw. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bo Irlandczyk może okazać się tzw. ‘gwiazdą jednego sezonu’ czyli tylko do pojedynku z Aldo będzie popularny, a gdy już będzie walczył z zapaśnikami, to podobnie jak większość zawodników z Europy, będzie najzwyczajniej w świecie przegrywał. Na razie jednak UFC chce wycisnąć jak najwięcej z jego popularności i chroni Irlandczyka przed trudnymi walkami.