Michael Bisping vs Thales Leites walką wieczoru UFC Fight Night w Glasgow!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 26, maj 2015
Michael Bisping cały czas znajduje się w czołówce rankingów wagi średniej, jednak w najważniejszych walkach swojej kariery, które już miały zagwarantować mu pojedynek o pas przegrywał. Były Kickboxer w ostatnim pojedynku na UFC 186 pokonał C.B. Dollaway’a. Od 2012-ego roku brytyjski zawodnik walczy w kratkę, raz przegrywając, raz wygrywając.
Najpierw przegrał przez decyzję z Chaelem Sonnenem, później w ten sam sposób pokonał Chaela Sonnena, następnie został znokautowany przez Vitora Belforta, by w kolejnej walce wygrać przez techniczną decyzję z Alanem Belcherem. Następną walkę przegrał z Timem Kennedy’m przez decyzję, by w kolejnej batalii pokonać Cunga Le przed czasem. W listopadzie zeszłego roku został poddany przez Luke’a Rockholda, a w ostatniej walce pokonał wspomnianego wcześniej Dallaway’a.
Thales Leites to niezwykle skuteczny zawodnik trenujący pod okiem Andre Pederneirasa w najlepszym brazylijskim klubie MMA, Nova Uniao. Brazylijczyk od powrotu do UFC wygrał pięć kolejnych walk, w ostatniej potyczce poddając swoim ulubionym duszeniem trójkątnym rękoma Tima Boetscha. W dwóch wcześniejszych czasach stopował Trevora Smitha oraz Francisa Carmonta. Leites jest jednym z najlepszych grapplerów w MMA, porównywalny klasą do Jake’a Shieldsa i podobnie jak mieszkaniec Kaliforni, również nie jest doceniany przez kibiców MMA.
Michael Bisping powiedział:
“Przez długi czas rozmawiałem z UFC na temat mojego powrotu do Wielkiej Brytanii i wtedy usłyszałem o gali w Glasgow. Od tamtej pory cały czas namawiałem Danę, żeby dostać się na tę kartę. Minęło już pięć lat od mojej ostatniej walki w Wielkiej Brytanii, a Wielka Brytania jest moim ulubionym miejscem do walczenia.”
“Moje umiejętności cały czas się rozwijają, nawet teraz cały czas się uczę i zauważam swój program. Wciąż jestem studentem tego sporu. Jedno, czego się nauczyłem to to, że musisz w dobry sposób traktować swoje ciało przez cały rok, nie tylko podczas obozu przygotowawczego do walki. Jem lepiej i trenuję lepiej przez cały rok – żałuję, że nie robiłem tak, kiedy byłem młodszy.”
“Niektórzy mogą powiedzieć, że ta walka to stójkowicz kontra grappler, Thales będzie na pewno chciał mnie sprowadzić do parteru. Mówią, że on jest specjalistą od jiu-jitsu, a nie od zapasów, więc z moją obroną przed sprowadzeniami, myślę, że będzie miał ciężko, aby mnie obalić. Nawet, jeśli mu się to uda, jestem pewien swoich umiejętności w parterze. Z pewnością jestem lepszy i bardziej doświadczony w stójce od niego.”
“Publiczność zobaczy moją destrukcję na Brazylijczyku, fani zdecydowanie dostaną to, za co zapłacą. Bez wątpienia wszyscy fani z Glasgow przyjdą mnie wspierać 18 lipca.”
„Chcę, aby fani z Wielkiej Brytanii mnie wspierali i aby pokazali UFC, że cały czas chcą powrotu do Wielkiej Brytanii. Słyszałem dużo na temat Irlandczyków, jednak teraz trzeba będzie pokazać wszystkim, jak to robimy w Wielkiej Brytanii.”
W walce poprzedzającej główne starcie wieczoru, zobaczymy Anglika, Rossa “The Real Deal” Pearsona (19-8, reprezentującym Sunderland w Anglii) i Evana Dunhama (15-6, reprezentującego Las Vegas w Stanach Zjednoczonych). Zwycięzca tego pojedynku ma szansę znaleźć się w pierwszej piętnastce rankingu UFC w wadze lekkiej.
Ross Pearson to widowiskowo walczący i obdarzony mocnym ciosem zawodnik. W swojej ostatniej walce na UFC 185 znokautował w drugiej rundzie Sama Stouta. W jeszcze poprzedniej walce został zastopowany przez Ala Iaquintę, natomiast na UFN: Bader vs St. Preux zastopował Gray’a Maynarda. Ponadto wygrał on 9-ty sezon show ‘The Ultimate Fighter’ rozegranego między drużynami Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Evan Dunham natomiast to zawodnik, który w ostatniej walce uniknął zwolnienia z UFC. Pokonując przez decyzję Rodrigo Damma na UFC 182 przerwał passę trzech porażek z rzędu. Trzeba jednak przyznać, że porażki z Donaldem Cerrone, Rafaelem Dos Anjosem i Edsonem Barbozą niczego nie ujmują temu zawodnikowi i dlatego dalej walczy w UFC.
Ross Pearson powiedział:
“Nie ma nic lepszego, od powrotu do miejsca, gdzie wszystko się dla mnie zaczęło, to oznacza jedynie to, że będę ciężej pracował i przygotowywał się do pojedynku. Evan jest niebezpiecznym zawodnikiem, zdecydowanie chciałem takiej walki, gdyż można powiedzieć, że wyrobił sobie nazwisko w UFC ostatnimi starciami. Stylistycznie to jest świetna walka, on będzie na pewno szedł do przodu, jednak to ja będę górą, jeśli chodzi o moc i technikę. Mam wszystko, aby skończyć to przed czasem.”
“Pierwsza gala UFC w Szkocji będzie niesamowitym wydarzeniem. Ludzie zobaczą zawodników na światowym poziomie i walki na takim samym poziomie. Możecie spodziewać się fajerwerków z mojej strony, gdyż będę chciał skończyć ten pojedynek przez nokaut i powiedzieć po walce coś specjalnego.”
Przypominamy, że na gali UFC Fight Night: Bisping vs Leites w Glasgow swoje walki w UFC stoczą również Polacy. Paweł Pawlak zmierzy się z Leonem Edwardsem w jednej z walk karty wstepnej.