Maksymilian Wiśniewski po Copa Podio!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 12, maj 2015
Niestety dla Maksymiliana trzy z tych pojedynków zakończyły się na jego niekorzyść. Już w pierwszej walce musiał odklepać duszenie klapą kimona, założone przez Victora Honoio. W drugim pojedynku duszeniem zza pleców do odklepania zmusił Polaka Felipe Pena. W trzeciej walce Maksymilian pokonał Eduardo Inojosę przez punkt przewagi. W kolejnej walce organizacja miała problem z transmisją tego wydarzenia, więc nie wiemy jak przebiegała sama walka z dwukrotnym mistrzem świata BJJ i jednym z legendarnych zawodników, Delsonem „Pe de Chumbo” Heleno. Poniżej przedstawiamy podsumowanie turnieju według zawodnika Invictus:
„Słów kilka na temat wczorajszych zmagań na turnieju Copa Podio. Co do moich walk to nie jestem zadowolony. Wygrałem tylko jeden pojedynek z zaplanowanych czterech. Byłem dobrze przygotowany. Wielkie podziękowania należą się Rafałowi Witkowskiemu, który pomagał mi ułożyć plan oraz dietę specjalnie pode mnie. Wielkie dzięki! Niestety warunki jakie panują w Brazylii zaskoczyły mnie i w pierwszych walkach zabrakło mi tlenu. Bardzo ciężko jest wyrwać wygraną znajdując się w paszczy lwa. To mnie nie usprawiedliwia, ponieważ uważam, że stać mnie na więcej. Przepraszam, że zawiodłem Wszystkich kibiców którzy zarwali sobotnią noc, by oglądać moje zmagania. Obiecuję, że następnym razem nie zawiodę. Nie mógł bym zapomnieć o moich ludziach którzy zaangażowali się w treningi. Wielkie dzięki dla: Gniewko Wiśniewski ( jako jedyny kibic w Rio dzielnie mi dopingował), Radosław Senger, Artur Szymański, Filip Kowalski, Marcin Szwarc, oraz cała załoga INVICTUS BJJ.”