free templates joomla

Melvin Guillard podpisał długi kontrakt z Bellatorem!

Melvin Guillard Trenujący w gymie American Top Team, Melvin Guillard (34-12-2) nie długo pozostawał na bezrobociu. Po zwolnieniu z prowadzonej przez byłą gwiazdę K-1, Ray’a Sefo organizacji World Series of Fighting po usługi efektownie walczącego fightera sięgnęła organizacja Bellator MMA, prowadzona przez byłego szefa Strikeforce, Scotta Cookera.

Amerykanin został zwolniony przez WSOF za brak profesjonalizmu. Zawodnik nie wysłał na czas zaświadczeń medycznych przed zaplanowaną na galę WSOF 20 z Ozzy’m Dugulubgovem. Ponadto w dwóch wcześniejszych walkach dla tej organizacji zaliczył wpadkę na ważeniu, nie wypełniając zakontraktowanego limitu wagowego na pojedynki z Gesiasem Cavalcante oraz mistrzem wagi lekkiej, Justinem Gaethje.

Właśnie te dwie ostatnie walki miały miejsce po zwolnieniu 32-letniego zawodnika z największej organizacji MMA na świecie UFC. Przygoda Gillarda z UFC trwała blisko dziesięć lat, z krótką przerwą na walkę w organizacji RITC 105. W ostatnich ośmiu walkach dla tej organizacji wygrywał tylko dwukrotnie, pokonując  przez decyzję Fabricio Camoesa oraz Maca Danziga przed czasem. Ponadto ma również nierozstrzygniętą walkę z Rossem Pearsonem. Jeśli chodzi o porażki to jest ich w jego rekordzie dwanaście, z czego przegrane pojedynki w UFC zawsze miały miejsce w starciach z klasowymi rywalami jak: Nate Diaz, były mistrz WEC w wadze lekkiej, Jamie Varner, Joe Stevenson czy Jim Miller.

Starzejący się Guillard już powoli chyba traci chęć do walk. Dwa pojedynki, w których nie był w stanie zrobić wagi są znakiem, że nie przykłada się on do treningów i w przyszłości może podzielić los Boba Sappa i stać się obieżyświatem, inkasując solidne wypłaty za wskoczenie między liny. Lata walk na wysokim poziomie widowiskowym, które skutkowały również rozbiciem Amerykanina. Nie ma co ukrywać, że Bellator może się przeliczyć stawiając na tego zawodnika, w dodatku podpisując z nim kontrakt na kilka lat. Nie jest ogłoszona jeszcze data debiutu oraz waga, w jakiej miałby rywalizować "Młody zabójca".