Nie żyje uczestnik UFC 1 Kevin Rosier!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 16, kwiecień 2015
Jeden z pionierów współczesnego MMA, Kevin Rosier, a więc fighter, który miał okazję wystąpić na pierwszym evencie organizacji Ultimate Fighting Championship zmarł w ostatni wtorek, 14 kwietnia 2015 roku. Przyczyną śmierci był atak serca. Miał 53 lata.
Amerykanin w dniu 12 listopada 1993 roku wziął udział w historycznej gali UFC 1, gdzie rywalizowano o tytuł w otwartej kategorii wagowej. W pierwszym starciu po nieco ponad czterech minutach wygrał przez techniczny nokaut z Zane'em Frazierem, lecz w półfinale po zaledwie 59 sekundach zastopował go Gerard Gordeau. Trzecią i zarazem ostatnią konfrontację dla UFC stoczył na czwartej gali tej organizacji, w grudniu 1994 roku i już po czternastu sekundach poddał go Joe Charles.
Następnie dalej walczył w MMA, lecz w pięciu kolejnych bojach, jakie przyszło mu stoczyć, triumfował zaledwie raz. Dwukrotnie zmierzył się z legendarnym Danem Severnem. W obu przypadkach poległ, a obie walki łącznie trwały 113 sekund. Ostatnie zwycięstwo odniósł w kwietniu 1999 roku, poddając duszeniem zza pleców Joe Bramante. Jego rekord w MMA zamknął się na dwóch wygranych i sześciu porażkach.
Kariera Rosiera nie ograniczała się jednak tylko do tej jednej dyscypliny, gdyż był wszechstronnym atletą. Był także utytułowanym kickboxerem, został mistrzem świata WKA, czy też czempionem Ameryki Północnej ISKA. Na dodatek z MMA i Kickboxingiem łączył także występy bokserskie. Jego rekord: 7-17 może nie budzić podziwu, ale warto zauważyć, że w 1997 roku zmierzył się z późniejszym mistrzem świata, Nikolai'em Valuevem (porażka w pierwszej rundzie), a w roku 2000 z polskim pięściarzem Romanem Bugajem (porażka na punkty).
Niech spoczywa w pokoju.
Amerykanin w dniu 12 listopada 1993 roku wziął udział w historycznej gali UFC 1, gdzie rywalizowano o tytuł w otwartej kategorii wagowej. W pierwszym starciu po nieco ponad czterech minutach wygrał przez techniczny nokaut z Zane'em Frazierem, lecz w półfinale po zaledwie 59 sekundach zastopował go Gerard Gordeau. Trzecią i zarazem ostatnią konfrontację dla UFC stoczył na czwartej gali tej organizacji, w grudniu 1994 roku i już po czternastu sekundach poddał go Joe Charles.
Następnie dalej walczył w MMA, lecz w pięciu kolejnych bojach, jakie przyszło mu stoczyć, triumfował zaledwie raz. Dwukrotnie zmierzył się z legendarnym Danem Severnem. W obu przypadkach poległ, a obie walki łącznie trwały 113 sekund. Ostatnie zwycięstwo odniósł w kwietniu 1999 roku, poddając duszeniem zza pleców Joe Bramante. Jego rekord w MMA zamknął się na dwóch wygranych i sześciu porażkach.
Kariera Rosiera nie ograniczała się jednak tylko do tej jednej dyscypliny, gdyż był wszechstronnym atletą. Był także utytułowanym kickboxerem, został mistrzem świata WKA, czy też czempionem Ameryki Północnej ISKA. Na dodatek z MMA i Kickboxingiem łączył także występy bokserskie. Jego rekord: 7-17 może nie budzić podziwu, ale warto zauważyć, że w 1997 roku zmierzył się z późniejszym mistrzem świata, Nikolai'em Valuevem (porażka w pierwszej rundzie), a w roku 2000 z polskim pięściarzem Romanem Bugajem (porażka na punkty).
Niech spoczywa w pokoju.