To może być starcie o życie dla dwóch zawodników wagi ciężkiej. Legendarny wojownik organizacji PRIDE, Antonio Rodrigo Nogueira (34-9-1 MMA, 5-5 UFC) w swojej ojczyźnie, w Brazylii, podejmie mierzącego 2,13 m wzrostu Stefana Struve'a (25-7 MMA, 9-5 UFC). Stanie się to na UFC 190 w Rio de Janeiro dnia 1 sierpnia 2015 roku.

Obaj fighterzy mają aktualnie na swoim koncie dwie kolejne niepowodzenia w UFC. Popularny "Big Nog" zaznawał porażek z rąk Fabricio Werduma oraz Roy'a Nelsona. Zwłaszcza ta druga była wyjątkowo bolesna, gdyż niemal 39-letni weteran okupił ją ciężkim nokautem, w dodatku leczył kontuzjowane kolano, stąd też jego przerwa w startach trwała ponad rok.
Struve zaś po potężnym łomocie od Marka Hunta przerwał karierę z powodu problemów z sercem. Holender wrócił do wyczynowego sportu, lecz w comebacku musiał uznać wyższość swojego rodaka, Alistaira Overeema.

Oczywiście uczestnicy tego starcia są na innych etapach swoich karier. "Minotauro" definitywnie zmierza do pożegnania się z MMA, Struve zaś mimo ogromnego już doświadczenia jest wciąż młodym fighterem, gdyż liczy sobie 27 lat. O obu można powiedzieć, że potrafią walczyć na wysokim poziomie zarówno w stójce jak i parterze, choć różnewydarzenia powodują, iż w ostatnim czasie nie pokazują swojego pełnego potencjału. Obaj sporo mocnych uderzeń i nokautów już zebrali, co odbija się na ich dyspozycji. Dodając do tego długie absencje ciężko o pewność w realizowaniu swoich filozofii walki.

Dla jednego z nich sierpniowa potyczka na pewno będzie przełamaniem złej passy, przegrany zaś znajdzie się w jeszcze trudniejszym niż aktualnie położeniu, z którego ciężko będzie się wydostać.