free templates joomla

Anderson Silva ponownie na dopingu po UFC 183!

Anderson SilvaNiestety, jak informują na razie nieoficjalnie amerykańskie i brazylijskie media powołując się na źródła w Stanowej Komisji Atletyki Stanu Nevada (NSAC) - trzeci wynik kontroli antydopingowej byłego mistrza UFC Andersona Silva (34-6 MMA, 17-2 UFC) po walce z Nickiem Diazem (26-10 MMA, 7-7 UFC) na UFC 183 w dniu 31-go stycznia w Las Vegas, okazał się pozytywny.

Wygląda na to, że brazylijski serial związany z badaniami i korowody wyjaśnień znów posłużą za kanwę kolejnej opowieści o dopingu w sporcie. Tym bardziej, iż rywal Andersona Nick Diaz także został złapany na używaniu marihuany, ale Diaz to odrębna historia.

Przypomnijmy, iż pierwsza próbka pobrana od Andersona przed walką w dniu 9-go stycznia była pozytywna i zawierała dwie zakazane substancje. Kolejna z 19-go stycznia była już czysta, natomiast trzecia przywróciła stan pierwotny i prawdopodobnie wywróci cały świat MMA do góry nogami.

Silva i Diaz wpisują się w fatalny okres startu w 2015 rok UFC i całego MMA. W tej sytuacji mówiąc obrazowo, z kieszenie spodni wypadają strzykawki i środki farmakologiczne. Oczywiście z kieszeni kolejnych zawodników. Silva i Diaz nie są tu jedyni, ale tego formatu postaci związanej z aferą dopingową jeszcze nie było. Po aferze z kokainą Jonesa, kolejno wpadają "grube ryby" tego sportu i wygląda na to, że to nie koniec, bo dwa dni temu okazało się, iż "na koksie" jest Hector Lombard - kolejna wielka gwiazda.

Razem z Andersonem już 17-go lutego obaj stawią się przed komisją NSAC celem złożenia wyjaśnień. Po tym zapewne nastąpią kary finansowe i dyskwalifikacja od 9 miesięcy do 2 lat.