Jon Jones: chciałbym walczyć z Cainem Velasquezem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 05, styczeń 2015
Na konferencji prasowej po gali UFC 182, która odbyła się w sobotę 3-go stycznia w Las Vegas, wciąż panujący król wagi półciężkiej, Jon Jones (21-1 MMA, 15-1 UFC) odpowiadał na wiele pytań, związanych z ewentualnym przejściem kategorię wyżej, do ciężkiej. Takiej opcji nie wyklucza, ale póki co nie zamierza tego czynić.
''Walczenie w wadze ciężkiej z pewnością byłoby zadowalające dla fanów i musiałoby do tego dojść przeciwko perfekcyjnemu przeciwnikowi'' - powiedział na wstępie tego zzagadnienia Jones.
Takim z całą pewnością byłby Cain Velasquez (13-1 MMA, 11-1 UFC). Raz, że mówimy o hegemonie wagi ciężkiej, a dwa, że tak jak Daniel Cormier (15-1 MMA, 4-1 UFC), a więc ostatni rywal Jonesa, reprezentuje American Kickboxing Academy. ''Bones'' ceni sobie ten team, ale wyżej ocenia ten, w którym on sam trenuje, a więc gym Grega Jacksona w Albuquerque.
''Szczerze, mógłbym zawalczyć z Cainem Velasquezem bez zawahania. Naprawdę. Bardzo chciałbym zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami z AKA i wierzę, że mógłbym pokonać ich wszystkich. Wierzę też, iż mój team jest najlepszy na świecie.''
Choć wskazuje się na to, iż 27-latek niedługo może wyczyścić wagę półciężką z wartościowych przeciwników, to on sam w najbliższym czasie na pewno nie chce zostać pełnoetatowym fighterem wagi ciężkiej. Skusić go może najwyżej propozycja lukratywnego superfightu z silnym rywalem.
''Robienie 205 funtów nie jest w ogóle dla mnie wyzwaniem. Przez długi czas byłem krytykowany za bycie zbyt dużym jak na tą kategorię. I sądzę, że jest to wymówka dla tych, którzy nie rozumieją mojego sukcesu. Nie jestem zbyt wielki na wagę półciężką. Jestem zbudowany w taki, a nie inny sposób. Mam bardzo chude nogi. Ale bez problemu robię wagę. Jestem więc prawdziwym półciężkim. Będę półciężkim przez długi czas.''
''Naprawdę nie chcę nawet rozmawiać więcej o wadze ciężkiej. Bardzo dobrze robię wagę do kategorii półciężkiej. I gdy przejdę do ciężkiej, będzie to coś, co ja i Dana omówimy. Będzie właściwy oponent i stanie się to z właściwym wynagrodzeniem.''
Tożsamość kolejnego rywala, z którym przyjdzie zmierzyć się czempionowi kategorii do 93 kg poznamy 24 stycznia, gdy dojdzie do starcia Alexandra Gustafssona (16-2 MMA, 8-2 UFC) z Anthony'm Johnsonem (18-4 MMA, 9-4 UFC) na UFC on FOX 14 w Sztokholmie. Do wagi ciężkiej Jones z pewnością w końcu pójdzie, jest to tylko kwestia czasu i... pieniędzy.
''Walczenie w wadze ciężkiej z pewnością byłoby zadowalające dla fanów i musiałoby do tego dojść przeciwko perfekcyjnemu przeciwnikowi'' - powiedział na wstępie tego zzagadnienia Jones.
Takim z całą pewnością byłby Cain Velasquez (13-1 MMA, 11-1 UFC). Raz, że mówimy o hegemonie wagi ciężkiej, a dwa, że tak jak Daniel Cormier (15-1 MMA, 4-1 UFC), a więc ostatni rywal Jonesa, reprezentuje American Kickboxing Academy. ''Bones'' ceni sobie ten team, ale wyżej ocenia ten, w którym on sam trenuje, a więc gym Grega Jacksona w Albuquerque.
''Szczerze, mógłbym zawalczyć z Cainem Velasquezem bez zawahania. Naprawdę. Bardzo chciałbym zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami z AKA i wierzę, że mógłbym pokonać ich wszystkich. Wierzę też, iż mój team jest najlepszy na świecie.''
Choć wskazuje się na to, iż 27-latek niedługo może wyczyścić wagę półciężką z wartościowych przeciwników, to on sam w najbliższym czasie na pewno nie chce zostać pełnoetatowym fighterem wagi ciężkiej. Skusić go może najwyżej propozycja lukratywnego superfightu z silnym rywalem.
''Robienie 205 funtów nie jest w ogóle dla mnie wyzwaniem. Przez długi czas byłem krytykowany za bycie zbyt dużym jak na tą kategorię. I sądzę, że jest to wymówka dla tych, którzy nie rozumieją mojego sukcesu. Nie jestem zbyt wielki na wagę półciężką. Jestem zbudowany w taki, a nie inny sposób. Mam bardzo chude nogi. Ale bez problemu robię wagę. Jestem więc prawdziwym półciężkim. Będę półciężkim przez długi czas.''
''Naprawdę nie chcę nawet rozmawiać więcej o wadze ciężkiej. Bardzo dobrze robię wagę do kategorii półciężkiej. I gdy przejdę do ciężkiej, będzie to coś, co ja i Dana omówimy. Będzie właściwy oponent i stanie się to z właściwym wynagrodzeniem.''
Tożsamość kolejnego rywala, z którym przyjdzie zmierzyć się czempionowi kategorii do 93 kg poznamy 24 stycznia, gdy dojdzie do starcia Alexandra Gustafssona (16-2 MMA, 8-2 UFC) z Anthony'm Johnsonem (18-4 MMA, 9-4 UFC) na UFC on FOX 14 w Sztokholmie. Do wagi ciężkiej Jones z pewnością w końcu pójdzie, jest to tylko kwestia czasu i... pieniędzy.