Cris Cyborg wróci w styczniu i wypełni kontrakt z Invicta!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 02, listopad 2013
Uznawana za najlepszą zawodniczkę MMA bez podziału na kategorie wagowe, Cristiane 'Cyborg' Justino swoją kolejną walką w organizacji Invicta FC wypełni swój kontrakt i stanie się wolnym agentem na rynku MMA. Mistrzyni jedynej kobiecej organizacji ostatnio zaczęła walczyć w zawodowym Muay Thai, ale chce wrócić do MMA w styczniu.
"Została mi jeszcze jedna walka w kontrakcie z Invicta FC. Dostałam niedawno telefon z pytaniem, czy nie zawalczyłabym w styczniu na ich gali. Walka miałaby się odbyć w limicie do 70 kg. Zgodziłam się, bo chcę walczyć, nie ważne czy w limicie wagi piórkowej czy wagi lekkiej. Nie wiem tylko, czy stawką walki będzie pas Invicta czy nie."
Jak wspomniała była żona jednego z najbardziej widowiskowo walczących zawodników w historii MMA, nadchodzący pojedynek w Invicta będzie jej ostatnią walką w obowiązującym jeszcze kontrakcie. Oto przewidywany scenariusz na przyszłość Pani Cyborg:
"Ta walka będzie ostatnią w tym kontrakcie, ale nie czuję jakieś specjalnej presji z tym związanej. Myślę, że raczej przedłużę kontrakt z organizacją Invicta, bowiem jako jedyni na świecie mają odpowiednią dla mnie kategorię wagową. W UFC co prawda też jest dywizja kobiet, ale limit wagowy mi nie odpowiada. Mogłabym oczywiście walczyć z Rondą Rousey w umówionym limicie wagowym, ale UFC nigdy na to nie pójdzie. To byłaby ciekawa walka, bowiem pobiłabym ją i z powrotem wróciła do Invicta, co byłoby złym posunięciem dla UFC i dlatego nigdy do naszej walki nie dojdzie."
"Została mi jeszcze jedna walka w kontrakcie z Invicta FC. Dostałam niedawno telefon z pytaniem, czy nie zawalczyłabym w styczniu na ich gali. Walka miałaby się odbyć w limicie do 70 kg. Zgodziłam się, bo chcę walczyć, nie ważne czy w limicie wagi piórkowej czy wagi lekkiej. Nie wiem tylko, czy stawką walki będzie pas Invicta czy nie."
Jak wspomniała była żona jednego z najbardziej widowiskowo walczących zawodników w historii MMA, nadchodzący pojedynek w Invicta będzie jej ostatnią walką w obowiązującym jeszcze kontrakcie. Oto przewidywany scenariusz na przyszłość Pani Cyborg:
"Ta walka będzie ostatnią w tym kontrakcie, ale nie czuję jakieś specjalnej presji z tym związanej. Myślę, że raczej przedłużę kontrakt z organizacją Invicta, bowiem jako jedyni na świecie mają odpowiednią dla mnie kategorię wagową. W UFC co prawda też jest dywizja kobiet, ale limit wagowy mi nie odpowiada. Mogłabym oczywiście walczyć z Rondą Rousey w umówionym limicie wagowym, ale UFC nigdy na to nie pójdzie. To byłaby ciekawa walka, bowiem pobiłabym ją i z powrotem wróciła do Invicta, co byłoby złym posunięciem dla UFC i dlatego nigdy do naszej walki nie dojdzie."