Murthel Groenhart nadal bez połowy pieniędzy za K-1 World MAX GP?
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 24, sierpnia 2013
Planowany na 16-go września turniej K-1 World MAX Final 16, w hiszpańskiej Mallorce nie obędzie się bez zgrzytów. Pierwszym jest brak ubiegłorocznego mistrza Murthela Groenharta z Holandii. Pochodzący z Surinamu zawodnik, przeszedł do organizacji Glory, ale to nie jedyny minus dlaK-1 Global prowadzonej przez Mike Kima. Groenhart opublikował wczoraj post na społecznościowym facebooku, w którym poinformował, iż nadal nie otrzymał połowy pieniędzy za wygranie, ubiegłorocznej rywalizacji w Grecji. Miała ona miejsce w grudniu 2012 w Atenach a Groenhart pokonał w nim Artura Kyshenko z Ukrainy.
Kwota jest niebagatelna, bowiem jest to 150 tysięcy dolarów, należne zwycięzcy z 300, jakie obiecywano triumfatorowi ośmioosobowego turnieju. Jest to poważny afront dla K-1 Global, o ile tak wygląda rozliczenie z zawodnikiem Mike's Gym. W zestawieniu z informacjami, iż jeszcze część zawodników nie otrzymała zaległych pieniędzy do niedawna i ich udział stał pod znakiem zapytania. Nieoficjalnie wiadomo, iż chodzi m.in. Andy Souwera, który ma walczyć w Hiszpanii, ale chce przed galą otrzymać swoją wypłatę.
Z drugiej strony K-1 chwali się podpisaniem umów z nowymi zawodnikami jak Buakaw czy Mike Zambidis, oraz organizacją gal w Anglii, Irlandii czy właśnie Hiszpanii. To nie koniec kłopotów na własne życzenie. Ze współpracy z K-1 Global wycofała się rumuńska SuperKombat a także litewska MMA Bushido, dysponująca Arturem Kyshenko i Enriko Goghią a więc kluczowymi zawodnikami ze wschodniego rynku. W ich miejsce wciągnięto kilku mniej znanych zawodników jak Enrko Kehl, Henri van Opstal, plus zwycięzców eliminacji z Brazylii, Kanady czy Korei. Na pewno nie będzie to łatwy turniej do organizacji a także niełatwe rozliczenie nie tylko z Murthelem Groenhartem, który był mistrzem, ale nie będzie bronić tytułu. Na dziś konkurencyjna grupa Glory jest daleko w przodzie przed K-1 Global i niewiele wskazuje by miało się to szybko zmienić.
Kwota jest niebagatelna, bowiem jest to 150 tysięcy dolarów, należne zwycięzcy z 300, jakie obiecywano triumfatorowi ośmioosobowego turnieju. Jest to poważny afront dla K-1 Global, o ile tak wygląda rozliczenie z zawodnikiem Mike's Gym. W zestawieniu z informacjami, iż jeszcze część zawodników nie otrzymała zaległych pieniędzy do niedawna i ich udział stał pod znakiem zapytania. Nieoficjalnie wiadomo, iż chodzi m.in. Andy Souwera, który ma walczyć w Hiszpanii, ale chce przed galą otrzymać swoją wypłatę.
Z drugiej strony K-1 chwali się podpisaniem umów z nowymi zawodnikami jak Buakaw czy Mike Zambidis, oraz organizacją gal w Anglii, Irlandii czy właśnie Hiszpanii. To nie koniec kłopotów na własne życzenie. Ze współpracy z K-1 Global wycofała się rumuńska SuperKombat a także litewska MMA Bushido, dysponująca Arturem Kyshenko i Enriko Goghią a więc kluczowymi zawodnikami ze wschodniego rynku. W ich miejsce wciągnięto kilku mniej znanych zawodników jak Enrko Kehl, Henri van Opstal, plus zwycięzców eliminacji z Brazylii, Kanady czy Korei. Na pewno nie będzie to łatwy turniej do organizacji a także niełatwe rozliczenie nie tylko z Murthelem Groenhartem, który był mistrzem, ale nie będzie bronić tytułu. Na dziś konkurencyjna grupa Glory jest daleko w przodzie przed K-1 Global i niewiele wskazuje by miało się to szybko zmienić.