Ostatnio głośno się zrobiło za sprawą Juniora Dos Santosa, który poprosił UFC o walkę z Alistairem Overeemem. Problem w tym, że Cain Velasquez został pretendentem numer jeden do pasa, po tym jak Holender wpadł na testach antydopingowych. Teraz zawodnik AKA odpowiada Brazylijczykowi co myśli, na temat wybierania sobie rywali przez mistrza.

"Ja jestem w kolejce do następnej walki o pas. Mam ogromny szacunek do Juniora jako zawodnika i jako osoby. Myślę, że on doskonale reprezentuje nasz sport. Ale on jest mistrzem i jeśli musi walczyć z pretendentem numer jeden to nie może wybierać sobie z kim ma walczyć. Musi walczyć z tym, kogo wskaże mu UFC. Właśnie tak myślę. Jako mistrz musiałem walczyć z tym, kogo wskazało UFC i nie rozumiem, jak można wybierać sobie rywali. Wiem, że fani chcą zobaczyć walkę Juniora z Overeemem. On mnie nie unika. To znakomity wojownik. Overeem prowokował go w wywiadach i dlatego on chce z nim walczyć. Junior chce najpierw walczyć z nim, jednak w pierwszej kolejności musi pokonać mnie."

Zawodnik AKA dzierżył już pas mistrza organizacji UFC, po tym jak na UFC 121 zdominował zapaśniczo ówczesnego championa, Brocka Lesnara. Później młody zawodnik pochodzący z Meksyku został znokautowany przez Dos Santosa w pierwszej walce MMA transmitowanej przez telewizję FOX.

Później podczas nocy wagi ciężkiej na UFC 146 zdemolował uczestnika GP wagi ciężkiej Srikeforce, Antonio Silvę, czym wywalczył sobie prawo do walki o należący do podopiecznego braci Nogueira pasa dywizji ciężkiej.